Niedziela
16.06.2019
nr 167 (5068 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: kolejny śmiertelny wypadek

Autor: Leonsjo  godzina: 11:26
Broxen. A może ta % ilość wypadków - postrzałów z ambony wynika poprostu z większej częstotliwości przez myśliwych wykonywania polowań z ambon? ?? Przecież logiczne jest że wysłana kula z,, ziemi" leci nawet do 5 km ( np. Gdy spudlisz do zwierza I JAKIE ZAGROŻENIE.???.a ze zwyżki nawet jak celuje się do dużego zwierza jak np. jeleń to po spudleniu ...ile?! Może Kilka metrów i ziemia- najlepszy kulochwyt . Więc nijak to się ma do suchych statystyk moim zdaniem.

Autor: Silwerus  godzina: 11:44
Nie ma żadnych statystyk.. wypadków z bronią myśliwską jest kilka w roku.. na 120 tys polujących i kilkanaście milionów polowań indywidualnych i zbiorowych... to nawet nie promil.. I to jest jedyna statystyka... Dlatego są tak nagłaśniane ..bo są tak rzadkie i nieprawdopodobne... To świadczy tylko i wyłącznie bardzo dobrze o myśliwych Większe prawdopodobieństwo jest trafić szóstkę w totolotka..

Autor: Broxen  godzina: 11:44
To właśnie takie durnowate przekonanie że strzał nawet do plamy zakończy się najwyżej pudłem bo kula walnie w ziemię, kończy się jak się skończyło. Strzał z ziemi wymusza dodatkowe zastanowienie się co będzie jak będzie pudło, gdzie ta kula poleci ? Znam myśliwych którzy widząc z ambony plamę- niewyraźnie schodzą z ambony i w lornetce na tej samej odległości są w stanie rozpoznać dokładnie j- lub b. dobrze do czego chcą strzelić.

Autor: Silwerus  godzina: 11:48
Taaa... a świstak zawija te sreberka....

Autor: Broxen  godzina: 11:57
NIK też szczegółowo kontrolował, ostatnio raport z kontroli dla Sejmu i ministra w 2015 roku pisał. W raporcie napisał że w każdym miesiącu- średnio poluje niewiele ponad 16 tyś. myśliwych.

Autor: 28rafal  godzina: 11:59
Broxen ,,,co ty wypisujesz?? "że strzał nawet do plamy zakończy się najwyżej pudłem bo kula walnie w ziemię, " (to nikt nie liczy na to, że trafi plamę?) "Strzał z ziemi wymusza dodatkowe zastanowienie się co będzie jak będzie pudło, gdzie ta kula poleci ?" A jak trafi i nie poleci? A jak trafi i dalej poleci? Jak nie trafi i poleci tam gdzie Broxen nie kazał jej lecieć?

Autor: Broxen  godzina: 12:09
Napisz do Malca żeby już wykreślił z Zasad etyki pkt 1 i 19 .

Autor: sumada  godzina: 12:47
dane niepełne (orka2.sejm.gov.pl/IZ4.nsf/main/6480C3E1) 95%?????

Autor: Broxen  godzina: 13:58
Wołowiec. Pijany myśliwy spadł z ambony. Nie żyje - Fakt https://www.fakt.pl › Wydarzenia › Polska › Kraków 24 sty 2019 - 49-letni myśliwy z Warszawy spadł z ambony, na której obserwował polowanie zorganizowane w Ośrodku Hodowli Zwierząt. Z poważnymi ... Dane podawane w mediach to tylko wąski – bardzo wąski fragment rzeczywistości. Jeszcze trochę „poszperaj” i dowiesz się w szczegółach ilu spadło bardziej szczęśliwie gruchotając tylko parę kości. Okazuje się że ambony dość solidnie trzebią . No i nie zaprzeczasz, że w 2004r. 41 trupem położono a paru jeszcze mniej celnie. Zapewniam że za 2018 też są wiarygodne dane.

Autor: 28rafal  godzina: 14:05
Agresywne, zdziczałe ambony śmiertelnym zagrożeniem dla polujących myśliwych!

Autor: Opechancanough  godzina: 14:25
Straz Pozarna kazdego roku powinna sprawdzac stan ambon i dopuszczac je do uzytku lub nie!

Autor: sumada  godzina: 15:05
Broxen Ja chciałem tą anegdotą wykazać (to nie była tylko chwila humoru) że trzeba być ostrożnym w osądach a już podawanie jakiejś konkretnej cyfry jeszcze 95% oznaczającą co najmniej dokładność do 5% za groźne bo ktoś w te bzdury może uwierzyć. Leonsjo nawet dał się nabrać na nią tylko mu coś nie pasuje to kombinuje. Ale może taka cyfra dokładna z Twoich "dokładnych" badań trafić i gdzie indziej i wtedy powstanie sensacja. Ambony wyburzyć bo śmierć niosą. Internet czeka na taką wiedzę. To nie są pogaduchy z kolegami przy piwie bo to czytają inni ludzie nie zawsze życzliwi Teraz zamieściłem linka nawet nie zupełnie na temat. Tam są dane policyjne o wszystkich wypadkach z bronią. Samych myśliwskich nie gromadzili wtedy. Wystarczy przeczytać te kilka zdań. 41 zdarzeń to były i porachunki mafijne i napady na bank a łączy je użycie broni palnej. No i co z tego zrozumiałeś i przekazujesz dalej. Ze w 2004 roku 41 było postrzeleń przez myśliwych? Tam jest zupełnie co innego. Tam jest tabelka i w 2004 roku były dwa wypadki śmiertelne w lesie i dwa w polu na łące lub na pastwisku i możliwe że policja zanotowała w 2004 roku 4 wypadki śmiertelne w plenerze najprawdopodobniej z użyciem broni myśliwskiej ale na 100% tego nie wiemy bo może mafia zabiła kogoś w lesie.. Były jeszcze w tym roku 2 zdarzenia co się zakończyły kalectwem albo przynajmniej ciężkim uszczerbkiem. Wypadki mogą być też na zbiorówkach przecież. No i mamy teraz w policyjnych danych w 2004 roku potencjalnie 4 przypadki śmierci i Ty twierdzisz że 95% z tych 4 zdarzyło się przez polowanie na ambonie. To ile jest 95% z 4 wypadków?

Autor: pięta  godzina: 15:10
Jak widać nie pomagają markowe lunety , termo czy noktowizory jeśli bronią posługuje się ....szybki ................................................................................................................................................... bill! Facet w wieku 44 lat powinien mieć trochę więcej oleju w głowie zanim poci ągnie za sp[ust.

Autor: Broxen  godzina: 15:30
sumada: zginął człowiek ! Co Ty ściemniasz ? że procent nie taki… to dane niedokładne…. najprawdopodobniej… może mafia… czyli co ? nic się nie stało.. A tak na temat : to wujek czy szwagier tam strzelał ?

Autor: wiadomożeZOMO  godzina: 15:42
Broxen, jak ty jesteś myśliwym, to ja poproszę Redakcję o zmianę mego nicku na "Biskup". Nie pisz już więcej. Nędzie lepiej przede wszystkom dla ciebie.

Autor: mirek59  godzina: 15:43
Poluje już ponad 30 lat i chyba mam jakieś doświadczenia w polowaniach nocnych na dziki bo trochę w życiu już ich strzeliłem , w obecnym sezonie już 5 szt.. Strzelam zarówno z ambon jak i podchodu w zależności od pory roku i warunków terenowych gdzie poluje. Ambona daje myśliwemu przewagę nad zwierzyna , trudniej go zwietrzyć i spostrzec.Dodatkowo z ambony mamy lepsze pole widzenia możemy lepiej rozpoznać zwierza i jego płeć nie wspomnę o precyzji strzału i jego bezpieczeństwie dla otoczenia. Z ambon zwykle strzelamy na większe odległości z podchodu w moim wypadku nie strzelam na odległość powyżej 100 m z użyciem pastorału. Skuteczność strzału z ambony szacuje na 90% a z podchodu na około 65% wiec wnioski są proste. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo na polowaniach nocnych to miałem 2 sytuacje w których mógłbym pomylić człowieka z dzikiem.W obu przypadkach były to osoby kradnące płody rolne. Pierwszy przypadek to pochylona kobieta "mykająca owies do fartuszka" gdzie wyraźnie słyszałem odgłosy charakterystyczne dla dzików bez tzw. "ciamkania". Drugi przypadek to dzieci zrywające kolby kukurydzy do worka. W tym przypadku w tym łanie kukurydzy żerowała wataha dzików w odległości nie większej niż 100 m słyszałem jak się gryzą i dodatkowo czułem ich zapach jak również odgłosy żerowania. Powiem tak w obu przypadkach bylem przekonany ze to dzik. Mam duże doświadczenie i to uchroniło mnie od strzału do nierozpoznanego zupełnie celu. Myślę iż najwyższy czas dopuścić do polowań celowniki noktowizyjne i termowizyjne. Przy tych celownikach trudno pomylić dzika z człowiekiem. Dodatkowo wpływają one na precyzję strzału i na rozpoznanie loch z warchlakami. W wielu krajach urządzenia te są dopuszczone do polowania i w Polsce w rejonach zagrożonych ASF i nic złego się nie dzieje . Zaraz odezwą się osoby oburzone tym pomysłem zasłaniając się etyką. Czy życie ludzkie i wizerunek myśliwych ważniejsze są od tzw. etyki? Niech każdy sam odpowie sobie na to pytanie.Dla dzika obojętne chyba jest to jakiego celownika używamy a strzelamy tylko takie ilości zwierzyny jakie są przewidziane w planie. Myślę iż najwyższy czas pochylić się nad tym tematem zanim osoba postronna straci życie na polowaniu w nocy. Pozdrawiam

Autor: sumada  godzina: 15:49
Broxen muszę się wystrzegać polemiki z Tobą Postaram się pamiętać Albo jesteś mistrz od obracania kota ogonem naukowa nazwa erystyka albo ... Napisałeś o 13,58: "Okazuje się że ambony dość solidnie trzebią . No i nie zaprzeczasz, że w 2004r. 41 trupem położono a paru jeszcze mniej celnie." Ja zaprzeczyłem bo tam jest napisane że 4 osoby najwyżej zabite w ramach polowania A Ty ze mnie głupa robisz? Darz bór. Bez odbioru.

Autor: borowik  godzina: 22:35
Z danych przedstawionych przez Kolegę sumada wynika, że w Polsce mamy, średnio, czterdzieści kilka przypadków postrzeleń rocznie. Jasno widać, że jesteśmy bardzo daleko za USA gdzie rocznie od postrzału ginie około 30.000 ludzi (ciekawe ile tam jest rannych). I obyśmy dalej byli tak zacofani.

Autor: Opechancanough  godzina: 22:52
Na polowaniu nie ma wypadkow.Gangsterskie porachunki nie sa wypadkiem a celowym dzialaniem.