Środa
20.01.2021
nr 020 (5652 )
ISSN 1734-6827

Psy myśliwskie



Temat: Reakacja na strzał

Autor: Jerrys  godzina: 15:29
Pies uwielbia aport. Kombinuje jednak troszeczkę, gdy musi wejść w bardzo gęste zarośla na komendę "szukaj aport" i zaaportować leżący tam koziołek. Powinien to robić od razu, bez zastanowienia się, a następnie np. na ruch ręki menera kierować się w kierunku aportu. Pies na następny dzień, gdy tak ćwiczysz codziennie, jest pobudzony do aportowania, i chętniej wchodzi w zarośla za szukaniem "swojej zguby". Łowiecko mówimy o takiej oto sytuacji: woła się psa, pies przybiega, daje się mu (lub nie, w zależności na jakim etapie szkolenia jest pies) poczęstunek i na komendę "szukaj aport" i wskazanie ręką ma wejść w zarośla i znaleźć np. zbarczoną przez kolegę kaczkę, która wpadła w szuwary. Chodzi o wyuczenie u psa zachowania, że nie zawsze musi widzieć spadający aport. Musi umieć aportować również ptaka, którego nie widział, że spada na komendę "szukaj aport". Zwłaszcza z gęstych zarośli np. trzcin. Przy pomocy pozostawionego aportu próbuje się wyuczyć u psa zachowania, że szuwary to jego naturalne środowisko, do którego ma wchodzić na komendę i w nim pracować. To co napisałem, to sposób, gdzieś wyczytany (już nie pamiętam gdzie) na nauczenie takiego zachowania.