Piątek
09.02.2018
nr 040 (4576 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Wróg Publiczny nr 1 Sus scrofa - dzik euroazjatycki  (NOWY TEMAT)

Autor: witek  godzina: 17:22
do niedawna LIS był najgorzej postrzeganym zwierzęciem łownym - zjadał zwierzynę drobną i roznosił wściekliznę; przez wielu traktowany jako tarcza strzelnicza Dziś w rankingu negatywnej popularności pobił go dzik - powszechnie obwiniany o powodowanie wszystkich szkód w uprawach kukurydzy, które to szkody są zmartwieniem myśliwych a nie koniecznie właścicieli. Dodatkowo ASF i rola dzika jako rezerwuaru wirusa zrobiła swoje - tarcza mają być wszystkie dziki nawet te, za strzelenie których jeszcze niedawno trzeba było zawiesić na jakiś czas flintę na kołek. Dziki ma rozstrzelać wojsko, a nawet każdy kto posiada jakąkolwiek broń palną. nie będzie dzika nie będzie frajdy - co to za zbiorówka bez kabanów

Autor: Kantor  godzina: 17:31
Kolego Witek tu nie chodzi o zabawę. Jak chcesz się pobawić, jedź na strzelnicę.

Autor: Wiesław  godzina: 19:04
Ad Kantor. To nie tak. Dzik stał się ofiarą lobby rolniczego, ekoszołomów itp. W ostatnich latach gro rolników sieje kukurydzę pod lasami, mało kto z nich zadba o zabezpieczenie przed szkodami a potem wielki krzyk. Coraz więcej nowych domów budowanych jest w miejscach stałych przejść zwierzyny i znowu krzyk. A to dzik wlezie na trawnik, a to żuraw za głośno krzyczy a on się tu wybudował aby mieć ciszę i spokój. Kto tu jest intruzem? Zwierzyna, co z mlekiem matki wyssała, że tędy chodzi się na żerowiska, czy człowiek, który wlazł tu z buciorami? Poczytaj powieści i opowieści z lat przed i powojennych, a dowiesz się jak kiedyś dbało się o dzikiego zwierza. Najwięcej krzyczą o szkodach nie właściciele ziem, ale większość tych co dzierżawią ją od skarbu państwa i sieją bez opamiętania, nie dbając ani o płodozmian ani o tą ziemie, byle z niej jak najwięcej kasy wyciągnąć. Dzik był zawsze w naszym łowieckim krajobrazie. Dziś chce się go wyrugować. Kiedyś ktoś mądry się obudzi i podziękuje tym wszystkim krzykaczom za ruinę polskiego łowiectwa. Jak tu ktoś już się już wypowiedział, przyjdą czasy że za dzikiem do sąsiadów pojedziemy. Nie wierzę, żeby państwa ościenne wybiły dziki, tak jak u nas to się robi. Strzelanie do ciężarnych loch! Ten kto to wymyślił powinien dla przykładu sam taką lochę wypatroszyć i chciałbym widzieć jak by się po takim zabiegu czuł. W rejonie, w którym poluję było dużo dzików i szkód też, ale konfliktów z rolnikami nie mieliśmy, w każdym razie staraliśmy się nie mieć i jakoś zawsze się dogadaliśmy. To co tu czytam na płaszczyźnie koła myśliwskie-kontra rolnicy to obłęd. Przyznam też taka patologia istnieje. Gdzie, ano w kołach gdzie 90% myśliwych mieszka 100 czy więcej km od łowisk. Nie maja oni szansy na racjonalna gospodarkę ani na zapobieganie szkodom. Kto dziś może sobie pozwolić na codzienny dojazd tyle km do obwodu? Popieram witka, że bez kabanów nie będzie zabawy. Bo faktycznie nie będzie. Zabawa to może niezbyt fortunne określenie ale każdy myśliwy wie o co chodzi i to zrozumie. Strzelnica nie ma tu nic do tego. Mam wrażenie, że nie pamiętasz czasów, gdy płowej na zbiorówkach w zasadzie się nie strzelało. Wyobraź więc sobie polowanie, że teraz do płowej też się nie strzela, dzików brak, lisów też o zającach już nie wspomnę...... DB Wiesław

Autor: taczar  godzina: 20:24
10x10 Wiesław - DB.

Autor: Alej.....  godzina: 20:48
Dzik stał się ofiarą lobby myśliwskiego, modela znaczy się.

Autor: Duży Miś  godzina: 20:50
Demagogia jak w Korei Północnej. Jak władza nie potrafi rządzić to szuka wroga. Ciemny naród ma wroga zwalczać, pod jedynie słusznym przywództwem i być dozgonnie wdzięcznym. Temat wzrostu populacji dzika był znany co najmniej od 10 lat, więc skąd to obecne zdziwienie? Teraz rzeź? Życzę sukcesów. Nie będzie to takie proste. To są zbyt inteligentne zwierzęta, szybko się uczą sztuki przetrwania. Dlaczego nie było zgody na polowanie z psami 2 lub 3 myśliwych, jako polowanie indywidualne? Sezon zimowy minął, lochy prowadzą pasiaki i po szansie ograniczenia populacji w normalny sposób. Dlaczego nie wprowadzono zakazu dokarmiania? Wywalanie ton karmy, przy łagodnej zimie, nie tylko jest zbędne, ale powoduje brak przemieszczania się zwierzyny w poszukiwaniu żeru, oraz zaburza naturalne funkcje dzika w ekosystemie. Można jeszcze więcej zaniechań wymienić. Ale nie o ilość chodzi, tylko co dalej. Sama wymiana wodza nie pomorze, teraz trzeba naprawdę przemyślanych decyzji, do rozwiązania problemu.

Autor: marcino  godzina: 22:42
potrzebny jest ogólnopolski strajk myśliwych - strzelby na kołek i niech Kinga Rusin strzela dziki.

Autor: rbf83  godzina: 23:30
Tak. Potrzebny strajk. W moich okolicach już o tym glosno się mówi. Nie strzelamy