Czwartek
28.08.2008
nr 241 (1124 )
ISSN 1734-6827
Redaktorzy piszą
Meandry sprawiedliwości II autor: Stanisław Pawluk
Tym razem cały tekst to jeden wielki cytat. Treść postanowienia sądowego oraz uzasadnienia zwyczajnie przepisałem. Myślę, że treść uzasadnienia będzie ciekawą lekcją nie tylko dla policjantów, prokuratorów w małych miejscowościach i rzeczników dyscyplinarnych. Mam też nadzieję, że pełniący funkcję rzeczników prokuratorzy, nawet jeśli są prokuratorami okręgowymi nie będą sugerować pomniejszym sposobu korzystania z „regulaminu prokuratorskiego”.


Sygn. akt II K 186/08

POSTANOWIENIE
Dnia 24 lipca 2008 r.

Sąd Rejonowy w L. Wydział Karny
Przewodniczący: Sędzia SR Piotr Ryng
Protokolant: Dagmara Pawłowska
Przy udziale Prokuratora Iwony Pietrzak-Jęczały
Po rozpoznaniu sprawy Tadeusza P. oskarżonego o czyn z art. 53 pkt. 4 ustawy z dnia 13 października 1995 r. Prawo Łowieckie z wniosku oskarżonego w przedmiocie umorzenia postępowania na podstawie art. 17 § 1 pkt 9 kpk *)

postanawia:

1. postępowanie w sprawie umorzyć;
2. koszty procesu ponosi Skarb Państwa

Uzasadnienie

Tadeusz P. oskarżony został, o to, że w dniu 12 sierpnia 2007 r. w miejscowości F. woj. lubelskiego, (...) za pomocą broni myśliwskiej z celownikiem optycznym, wykonywał polowanie indywidualne na zwierzynę łowną, nie posiadając uprawnień do polowania, tj. o czyn z art. 53 pkt. 4 ustawy z dnia 13.10.1995 r. Prawo Łowieckie (Dz. U. Z 2005 r. Nr 127 poz. 1066 z późn. zm.)

Sąd ustalił co następuje:

Postanowieniem z dnia 19 grudnia 2007 r. Prokurator Rejonowy w L. odmówił wszczęcia dochodzenia w sprawie nielegalnego polowania indywidualnego wykonywanego w dniu 12 sierpnia 2007 r. w okolicy miejscowości F. przez (...) Tadeusza P., tj. o czyn z art. 53 pkt. 4 ustawy z dnia 13.10.1995 r. Prawo Łowieckie. Z uzasadnienia Prokuratora wynikało, że nie dopatrzył się on wyczerpania znamion w/w występku przez Tadeusza P. w szczególności, że w toku czynności ustalono, iż Tadeusz P. w dacie 12 sierpnia 2007 r. posiadał uprawnienia do wykonywania polowania. (k. 28-29).
Na skutek pisma Okręgowego Rzecznika Dyscyplinarnego PZŁ z dnia 10 stycznia 2008 r. Prokurator Rejonowy w L. zmienił swoje stanowisko w zakresie oceny przedmiotowego stanu faktycznego i w efekcie, w dniu 23 stycznia 2008 r. wszczęte zostało w sprawie dochodzenie. (k. 33,34)
Postanowienie o wszczęciu w/w dochodzenia podpisali funkcjonariusze KPP w L. st. sierż. Marcin Kowalczyk oraz Naczelnik Sekcji Kryminalnej Dariusz Dudzik. (k. 34)
W efekcie, przeprowadzono w sprawie dochodzenie, które zakończyło się wniesieniem przez Prokuratora Rejonowego w L. aktu oskarżenia p-ko Tadeuszowi P. o czyn z art. 53 pkt. 4 ustawy z dnia 13.10.1995 r. Prawo Łowieckie. (k.59)

Zgodnie z treścią art. Art. 327 § 1 kpk – umorzone postępowanie przygotowawcze może być w każdym czasie podjęte na nowo na mocy postanowienia Prokuratora, jeżeli nie będzie się toczyć przeciw osobie, która w poprzednim postępowaniu występowała w charakterze podejrzanego. Przepis ten stosuje odpowiednio w sprawie, w której odmówiono wszczęcia śledztwa lub dochodzenia.
A zatem, zgodnie z treścią zdania drugiego, przepis § 1 stosuje się odpowiednio w sprawie, w której odmówiono wszczęcia śledztwa lub dochodzenia. Powyższe oznacza, że ustawodawca przyjmuje, iż jeżeli w sprawie odmówiono już raz wszczęcia, i tak się ona „zakończyła”, to w razie zmiany oceny uprzedniego stanowiska należy wydać postanowienie o podjęciu postępowania, którego wszczęcia uprzednio odmówiono, a nie o jego wszczeciu. Odmowa następuje zawsze w sytuacji, gdy brak jest osoby o statusie podejrzanego, w związku z czym przyjmuje się, że nie ma w istocie różnic między umorzeniem postępowania w fazie in rem a odmową wszczęcia.

(...)

Albowiem zdaniem Sądu, skoro decyzji o kontynuacji postępowania w sprawie, nie wydał uprawniony organ, należy przyjąć, że postępowanie to nie mogło się toczyć i w efekcie nie mogło zakończyć się wniesieniem aktu oskarżenia. W tym bowiem przypadku niejako wygasło prawo Prokuratora do kontynuowania postępowania i prawo do wniesienia przez niego skargi w postaci aktu oskarżenia.
Zgodnie z treścią art. 17 § 1 pkt. 9 kpk, postępowanie podlega umorzeniu, jeżeli brak jest skargi uprawnionego oskarżyciela.

Skoro zatem w powyższych okolicznościach Prokurator nie był uprawniony do wniesienia aktu oskarżenia, przedmiotowe postępowanie zasadnym było umorzyć.

W tym też miejscu należało dodatkowo – informacyjnie dla stron – zauważyć, (mając na uwadze, że przesłanka formalna – procesowa niejako wyprzedziła inne i ona była przyczyną przedmiotowego umorzenia), iż pierwotna decyzja Prokuratora o odmowie wszczęcia dochodzenia była całkowicie prawidłowa, mając na uwadze treść art. 17 § 1 pkt. 1 i 2 kpk.

Po pierwsze, trafnie Prokurator przyjął, iż nie ma żadnych podstaw, aby do przepisu art. 53 pkt. 4 w/w ustawy i wskazanego tam pojęcia „polowania bez uprawnień” stosować inną definicje tychże uprawnień niż zawarto ją we wspomnianej ustawie. Zgodnie z treścią art. 42 ust. 3 w/w ustawy, wyróżnia się trzy rodzaje uprawnień do wykonywania polowania: 1. podstawowe – uprawniające do odstrzału zwierząt łownych, z wyjątkiem samców zwierzyny płowej; 2. selekcjonerskie – uprawniające do odstrzału wszystkich zwierząt łownych; 3. sokolnicze – uprawniające do łowienia zwierzyny przy pomocy ptaków łowczych. I tylko osoba nie posiadająca tychże uprawnień w danym przypadku może odpowiadać za wykonywanie polowania bez uprawnień. (art. 53 pkt. 4 w/w ustawy). Oczywiście, do wykonywania polowania indywidualnego należy mieć także upoważnienie wydane przez dzierżawcę lub zarządcę obwodu łowieckiego (por. treść art. 42 ust 8 w/w ustawy), jednak już sama nomenklatura (upoważnienie i uprawnienie) wyklucza traktowanie obu tych warunków w sposób tożsamy – jako uprawnień do polowania. Poza tym, skoro istnieje definicja ustawowa danego pojęcia (por. określenie w/w uprawnień) zdaniem Sądu nie wolno przy użyciu samej tylko wykładni, tworzyć nowych definicji, w szczególności na gruncie prawa karnego i na dodatek definicji niekorzystnych dla potencjalnych oskarżonych, chociażby miały one nawet pewne uzasadnienie np. celowościowe lub systemowe.

Dlatego nie sposób zgodzić się ze stanowiskiem W. Radeckiego zgodnie z którym jako uprawnienia w rozumieniu art. 53 pkt. 4 w/w ustawy należy także rozumieć upoważnienie do wykonywania polowania indywidualnego, wydane przez dzierżawcę lub zarządcę obwodu łowieckiego. (W. Radecki, Przewodnik po pozakodeksowym prawie karnym, s. 142-150, Wrocław 1998) Podobnie zresztą pogląd wspomnianego komentatora nie jest akceptowany w orzecznictwie sądów dyscyplinarnych PZŁ. (por. Łowiec Polski, 2008/3, s.86) A zatem, na gruncie sprawy niniejszej zachodziła także przeszkoda o której mowa w art. 17§ 1 pkt. 2 kpk, a którą dostrzegł Prokurator, kiedy odmawiał wszczęcia dochodzenia.

Po drugie - co także trafnie podniósł Prokurator w postanowieniu o odmowie wszczęcia dochodzenia postępowania z dnia 19 grudnia 2007 r. w świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika bowiem jedynie tyle, że w godzinach rannych Roman D. i Jerzy O., w okolicach F. w pobliżu obwodu nr xy, spotkało oskarżonego, który szedł drogą leśną z zawieszona na ramieniu bronią i który nie posiadał przy sobie zwierzyny. Nadto, jak wynika bezspornie z akt sprawy, oskarżony jest myśliwym od prawie 30 lat, ma uprawnienia selekcjonera, nigdy nie odmówiono mu upoważnienia do polowania indywidualnego, w okresie 15 lipca 2007 r. do 17 sierpnia 2007 r. przebywał na urlopie w okolicy F., gdzie posiada działkę rekreacyjną, w tym też czasie wykonywał prace gospodarcze na rzecz koła łowieckiego, zaś do lasu z bronią, gdzie spotkał w/w myśliwych, udał się – jak wyjaśnił – gdyż uprzednio słyszał w lesie strzały i chciał ustalić ich pochodzenie. Jak zatem wynika z powyższego, mając na uwadze art. 5 kpk, nie było faktycznych podstaw, aby Tadeusza P. oskarżać o „nieuprawnione polowanie”, w szczególności, że zgodnie z ustawą pojecie „polowanie” oznacza: tropienie zwierzyny albo strzelanie z myśliwskiej broni palnej. (por. treść art. 4 w/w ustawy).


Jak na państwowy dokument przystało w tym miejscu położono wielki okrągły stempel z orłem w koronie co dodatkowo nadaje mu powagi. Powagi, której na dokumentach opatrywanych pieczęcią z krzyżem w wieńcu jelenia często brakuje.