Piątek
24.01.2014
nr 024 (3099 )
ISSN 1734-6827
Redaktorzy piszą
Koło musi odpowiadać na wszystkie pytania autor: Janusz Kibic
Wielokrotnie na forum oraz w listach do redakcji czytelnicy dziennika zadawali pytanie, w jakim czasie koło łowieckie musi udzielić odpowiedzi na pismo skierowane do koła, albo wręcz, czy koło może nie odpowiedzieć w ogóle. Spraw tych nie reguluje statut PZŁ, a w powszechnej opinii, podtrzymywanej przez organa PZŁ, nie można zastosować w kole przepisów Kodeksu Postępowania Administracyjnego nakazujących udzielenie odpowiedzi w ciągu 30 dni, a więc wydawało się, że koło nie ma terminów, w których musiałoby zareagować na pismo. Ta sytuacja ulega jednak obecnie zmianie, a to za sprawą, dość szeroko na forum portalu "Łowiecki" dyskutowaną, wykluczenia Stanisława Pawluka z KŁ MIŚ w Kocku i nie przyjmowania przez zarząd tego koła do wiadomości, że po uchyleniu przez ZG PZŁ uchwały o wykluczeniu, wykluczony odzyskał wszystkie prawa członkowskie.

Ignorując Stanisława Pawluka, zarząd nie odpowiadał na kierowane od niego zapytania, a pełnoprawny członek nie mógł korzystać z przysługujących mu praw członkowskich. Ponieważ statut PZŁ nie wskazywał, jak rozwiązać takie ignorowanie członka, Stanisław Pawluk skierował powtórnie swoje pytania, ale nie na podstawie relacji wewnątrzorganizacyjnych, ale na podstawie odpowiednich zapisów ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. Nr 112 poz 1198 z późn. zm.). Na podstawie tej ustawy każdy obywatel może pytać się o wszystko co dotyczy sfery publicznej. Jak można się domyślić, koło zlekceważyło zapytanie, bo pierwszy chyba raz w Polsce zdarzyło się, żeby koło łowieckie otrzymało zapytanie w oparciu o ustawę o dostępie do informacji publicznej.

Każda osoba, które nie otrzyma odpowiedzi na skierowane zapytanie o informację publiczną, może brak odpowiedzi zaskarżyć do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA). Tak też zrobił Stanisław Pawluk i zgodnie z procedurą wymaganą przez ustawę z dnia 30 sierpnia 2002 r. 'Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi' - dalej "P.p.s.a." (Dz. U. z 2012 r. poz. 270 ze zm.) wysłał swoją skargę do koła, które zobowiązane było przekazać ją do Sądu w ciągu 15 dni wraz z dokumentami jej dotyczącymi. Zarząd koła prawdopodobnie nieświadom możliwych konsekwencji, mówiąc kolokwialnie "olał" skargę, odkładając ją ad acta, czym naraził się na przykre konsekwencje. Jeżeli skarga nie zostanie przekazana do WSA w ciagu 15 dni, zainteresowany może wystąpić do sądu przeciw organowi, który nie przekazał skargi dalej, a sąd może ukarać organ za to grzywną i nie jest to błaha sprawa, bo ustawa przewiduje grzywnę do nawet 30 tys. złotych.

Rozpatrujący sprawę grzywny WSA w Lublinie odrzucił wniosek Stanisława Pawluka przyjmując, że koło łowieckie ...."nie jest organem administracji publicznej ani w znaczeniu ustrojowym, ani w znaczeniu funkcjonalnym, nie należy także do podmiotów o których mowa w art. 44 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej."... (postanowienie WSA w Lublinie sygn. akt. II SO/Lu 4/13). Od tego postanowienia złożona została kasacja do Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA), a ten w swoim postanowieniu uchylił powyższe postanowienie WSA w Lublinie, zawierając w uzasadnieniu znaczące dla obywateli, w tym członków kół łowieckich, stanowisko. Poniżej przytaczam najważniejsze stwierdzenia tego postanowienia:

W przedmiotowej sprawie Sąd pierwszej instancji uznał, że koła łowieckie co do zasady nie są organami o których mowa w art. 54 § 2 P.p.s.a (....)

Powyższe stanowisko w świetle przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej w powiązaniu z przepisami ustawy Prawo łowickie nie znajduje usprawiedliwienia. (....)

Zatem w świetle przepisów ustawy Prawo łowieckie, Polski Związek Łowiecki wykonuje m.in. zadania administracji państwowej związane z wyrażonym w art. 5 oraz art. 74 ust. 2 Konstytucji obowiązkiem ochrony środowiska naturalnego (porównaj: motywy uzasadnienia do wyroku TK z dn. 6.11.2012 r. sygn. K 21/11, (opubl. OTK-A 2012/10/119). Zadania te wykonują także koła łowieckie jako podstawowe ogniwo organizacyjne w Polskim Związku Łowieckim w realizacji celów i zadań łowiectwa. Stanowi o tym przepis art. 33 ust.1 ustawy Prawo łowieckie. (....)

Przepis art. 4 ust.1 ustawy o dostępie do informacji publicznej wskazuje, że obowiązane do udostępnienia informacji publicznej są władze publiczne oraz inne podmioty wykonujące zadania publiczne, a w szczególności kategorie podmiotów wskazane w punktach 1-5. (....)

W ocenie Naczelnego Sądu Administracyjnego powyższe rozważania prowadzą do wniosku, że koła łowieckie sa tymi "innymi podmiotami wykonującymi zadania publiczne" w rozumieniu ustawy o dostępie do informacji publicznej. Niewątpliwie bowiem, skoro jak już wyżej wywiedziono, wbrew argumentacji sądu pierwszej instancji, koła łowieckie wykonują zadania administracji państwowej związane z łowiectwem w rozumieniu art. 1 ustawy Prawo łowieckie, to co do zasady mogą one być zobowiązane do udostępnienia informacji publicznej w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej. (...)

Zatem w sytuacji ustalenia, że dany podmiot co do zasady jest obowiązany do udostępnienia informacji publicznej, to w przypadku wywiedzenia skargi na odmowę udostępnienia informacji publicznej miał on obowiązek przekazać skargę właściwemu wojewódzkiemu sądowi administracyjnemu w terminie wskazanym w ustawie o dostępie do informacji publicznej.
(całe postanowienie NSA sygn. akt I OZ 1155/13).

Jak można się domyslić, po takim stanowisku NSA, WSA w Lublinie rozpatrujący powtórnie wniosek o udzielenie grzywny nie miał już żadnych wątpliwości i ukarał KŁ MIŚ w Kocku grzywną w wysokości 1000 zł. (wyrok WSA w Lublinie sygn. akt II SO/Lu 146/13). Wyrok ten już się uprawomocnił i przyszło kołu płacić, a to nie jedyna grzywna, jakiej koło może się spodziewać, bo nie jedną a kilka skarg o nie udzielenie odpowiedzi na zapytania w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej koło zlekceważyło i do WSA nie przekazało.

Co z powyższego wynika dla szeregowego członka koła, który np. nie może od zarządu otrzymać wyjaśnienia, dlaczego i na jakiej podstawie prawnej pozbawiony jest upoważnienia do polowania indywidualnego. Albo chciałby zapoznać się z protokołami z posiedzeń zarządu lub komisji rewizyjnej, a organa te odmawiają mu dostępu do tych dokumentów. Lub też interesuje się kogo zarząd koła zaprosił na "polowanie administracyjne", o którym nie powiadomił członków koła. Na wszystkie takie pytania dotyczące działalności wewnątrzorganizacyjnej, łowieckiej i statutowej skierowane do zarządu na podstawie ustawy wymienionej wyżej musi otrzymać odpowiedź w ciągu 14 dni. Jeżeli takiej odpowiedzi nie uzyska, lub będzie ona niepełna lub wymijająca, może pisać skargę do WSA we właściwym mieście wojewódzkim, kierując ją tam za pośrednictwem koła łowieckiego.

Co więcej, prawo do złożenia takich pytań do koła ma każdy obywatel RP, co może mieć znaczenie dla piszących podanie o przyjęcie na staż, na które przez miesiące nie otrzymują odpowiedzi. I jeszcze więcej, każdy obywatel RP ma prawo zadawać pytania wszystkim organom Polskiego Związku Łowieckiego, np. pytając, o kalkulację ceny kursu dla nowowstępujących, która musi odpowiadać poniesionym kosztom i ZO nie mogą na tym zarabiać. Podobnie np. w sprawie ujawnienia wniosków o odznaczenia, protokołów z posiedzeń organów PZŁ lub treści podejmowanych na nich uchwał, w tym komisji oceny trofeów i innych komisji powołanych na podstawie statutu PZŁ. Polski Związek Łowiecki i koła łowieckie są po prostu ustawowo zobowiązane do udzielania odpowiedzi na pytania zadawane przez obywateli w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej. Koniec z utajnianiem wszystkiego, a sankcje za odmowy poparte wyrokami WSA lub NSA mogą być dotkliwe, o czym pierwsze w Polsce przekonało się KŁ MIŚ w Kocku.

Na zakończenie zaproponuję wzór pisma, jakim można się posługiwać zadając pytania zarządom kół i organom PZŁ. Koleżanki i koledzy, którzy z poniższego wzoru skorzystają i nie otrzymają satysfakcjonującej odpowiedzi, mogą kontaktować się redakcją, a uzyskają niezbędną pomoc. Wzory skargi do WSA i wniosku o ukaranie organu grzywną będą niedługo dostępne dla wszystkich na stronach dziennika i portalu "Łowiecki". Pismo z pytaniami lub wnioskiem o udostępnienie dokumentów może wyglądać tak:







Imię i nazwisko
adres zamieszkania
kod pocztowy i miejscowość
miejscowość, data



Adresat
adres
kod pocztowy i miejscowość



Na podstawie art. 2 ust. 1 i art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. Nr 112 poz 1198 z późn. zm.) uprzejmie proszę o udzielenie informacji poprzez odpowiedź na pytania:

............................................................................................................................................................

............................................................................................................................................................

(w przypadku żądania udostępnienia kopii jakiegoś dokumentu, można pisać:)

Jednocześnie, na podstawie art. 14 ust. 1 przywołanej wyżej ustawy, wnoszę o przesłanie kopii

............................................................................................................ pocztą na podany powyżej adres.

Prawomocne postanowienie Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 28 listopada 2013 r. (sygn. akt I OZ 1155/13) dokonuje wykładni i przesądza, że koła łowieckie są "innymi podmiotami wykonującymi zadania publiczne" w rozumieniu ustawy o dostępie do informacji publicznej i ..."co do zasady mogą one być zobowiązane do udostępnienia informacji publicznej w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej"...

(w przypadku organów PZŁ powyższe zdanie jest niepotrzebne, bo te wiedzą o obowiązku odpowiedzi)

W przypadku odmowy udostępnienia wnioskowanej informacji publicznej lub bezczynności koła, będą one zaskarżone do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, po wyczerpaniu procedury instancyjnej.




podpis