Sobota
30.01.2016
nr 030 (3835 )
ISSN 1734-6827
Redaktorzy piszą
Nigdy nie brakuje pożytecznych idiotów autor: Piotr Gawlicki
Magazyn Darz Bór zaproponował polskim myśliwym akcję podpisywania petycji, którą Polski Związek Łowiecki podchwycił i propaguje poprzez zarządy okręgowe, w tym rozsyłanie wiadomości SMS bezpośrednio do myśliwych. Akcje ta trafiła również na forum portalu, a dyskutanci z dumą podkreślali, że petycje tę podpisali. Podpisujący się pod petycjąą żądają, zgodnie z pierwszym zdaniem tej petycji, żeby ustawa "Prawo Łowieckie" była jak najszybciej procedowana w Polskim Parlamencie, by zabezpieczyć przyszłość polskiej przyrody, polskiego łowiectwa, ale przede wszystkim by wykonać wyrok Trybunału Konstytucyjnego.

Jak należy przypuszczać, autorzy petycji, a w ślad za nimi podpisujący tę petycję, namawiają parlamentarzystów do wzięcia pod obrady Sejmu projektu zgłoszonego przez posłów PiS, a wycofanego z procedowania w dniu 15.01.2016, bo to jedyny projekt zgłoszony w bieżącej kadencji, a dotyczący wykonania wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Projekt ten jest powszechnie dostępny, więc należy domniemać, że podpisujący petycję są świadomi tego, co popierają składając swój podpis pod petycją. Gdyby byli jednak tego nieświadomi, to poniżej zwrócę im oraz pozostałym czytelnikom dziennika "Łowiecki" uwagę na to, jak PiS i autorzy petycji pragną zmienić polskie łowiectwo, żeby podpisani pod petycją przemyśleli, czy na pewno mogą być dumni ze złożenia swojego podpisu pod petycją. Najważniejsze zmiany, o których petycja i PZŁ jakoś milczą, przedstawię w punktach poniżej, w kolejności w jakiej występują w projekcie:
  1. minister będzie miał prawo zmniejszania obwodów łowieckich poniżej 3000 ha powierzchni, ustalonych formalnie jako minimalna wielkość obwodu;
  2. możliwe będzie podzielenie każdego obwód na dwa mniejse w okresie dzierżawy, ale dotychczasowy dzierżawca będzie miał prawo tylko do jednego z nowych obwodów;
  3. znika z ustawy prawo pierwszeństwa koła, dotychczasowego dzierżawcy obwodu, do podpisania umowy dzierżawy na kolejny okres kolejnych 10 lat;
  4. nadleśnictwo będzie miało możliwości wymuszenia na kole wyższego planu pozyskania, niż wynika to z oceny koła w przekładanym nadleśnictwu planie;
  5. wydzierżawiający może wypowiedzieć kołu umowę dzierżawy, jeżeli wykonanie odstrzału zwierzyny grubej będzie poniżej 80% minimalnej liczby sztuk do pozyskania z planu rocznego w okresie kolejnych 3 lat;
  6. wypowiedzenie kołu dzierżawy z powodu nie wykonywania planu, o którym wyżej, może mieć też miejsce na wniosek Polskiego Związku Łowieckiego;
  7. wypowiedzenie dzierżawy niezależnie od powyższego, może mieć również miejsce na wniosek PZŁ, który negatywnie oceni działalność koła;
  8. wyłączona została odpowiedzialność ubezpieczyciela za wypadki na polowaniu w ramach obowiązkowego ubezpieczenia płaconego przez członków PZŁ;
  9. nie będzie już Przewodniczącego ZG PZŁ, a w to miejsce będzie Prezes ZG PZŁ;
  10. Naczelna Rada Łowiecka będzie mogła rozwiązać każdą z Okręgowych Rad Łowieckich i powołać w jej miejsce swoich do organu tymczasowego;
  11. członkowie PZŁ tracą prawo do odwołania się do sądu od wykluczenia z koła lub PZŁ oraz od wyroków sądów dyscyplinarnych;
  12. na koła nakładany będzie obowiązek wykonywania czynności zleconych przez organ PZŁ i np. może to być nakaz przyjęcia kogoś do koła lub też finansowania przez koło zawodów strzeleckich lub kynologicznych;
  13. koszty szkoleń organizowanych przez PZŁ dla nowowstępujących przestają być limitowane do wysokości kosztów i mogą być ustalane przez zarządy okręgowe dowolnie wysoko;
  14. stempelek w legitymacji staje się obowiązkowy podczas wykonywania polowania, co w praktyce uniemożliwia polowanie na początku stycznia;
  15. podczas wykonywania polowania trzeba będzie mieć przy sobie ważne zaświadczenie o przystrzelaniu broni gwintowanej;
  16. ważność odbytego stażu zostaje skrócona z 5 lat do 2 lat, po których trzeba staż odbywać powtórnie;
  17. podprowadzający myśliwych dewizowych podczas polowań na samce zwierzyny płowej i muflony będzie musi mieć uprawnienia selekcjonera;
  18. zaświadczenie o przystrzelaniu broni, ważne tylko 1 rok, wystawiać mogą osoby uprawnione przez PZŁ, oddzielnie dla każdego rodzaju optyki wykorzystywanej na danej broni;
  19. przystrzelanie każdej sztuki broni z daną optyką wymaga oddania 3 strzałów o skupieniu maksimum 12 cm wokół punktu celowania, co dla myśliwego posiadającego sztucer i kniejówkę z optyką wymienną oznacza coroczne wystrzelanie na strzelnicy co najmniej połowy paczki amunicji i zapłacenie co najmniej 100 zł. za 3 zaświadczenia;
  20. ustawa zabrania uczestnictwa w polowaniach, w charakterze naganki, dzieciom przed ukończeniem 16 roku życia;
  21. o terminach polowań zbiorowych trzeba będzie powiadamiać wójtów (burmistrzów, prezydentów) na 14 dni wcześniej, a nie po prostu przed polowaniem jak obecnie;
  22. strażnicy łowieccy powołani przez koło nie będą mogli podczas wykonywania swoich obowiązków używać broni dla celów łowieckich własności koła łowieckiego;
  23. zapomnienie wpisania na odwrocie upoważnienia pozyskanej zwierzyny lub nie dokonanie wpisu do rejestru polowań indywidualnych skutkuje postępowaniem sądowym i karą grzywny;
  24. polowanie bez posiadania przy sobie np. ważnej legitymacji PZŁ lub zaświadczenia o przystrzelaniu danej broni skutkuje postępowaniem sądowym i karą grzywny;
  25. polowanie bez upoważnienia do polowania indywidualnego zagrożone jest karą do 5 lat więzienia i przepadkiem broni, pojazdu i psów, przy pomocy których wykonywane było polowanie;
  26. przepadek broni, pojazdu i innych przedmioty wykorzystywanych podczas polowania bez upoważnienia dotyczy również przedmiotów nie będących własnością sprawcy, np. pożyczony na wyjazd do lasu samochód.
Jak łatwo można sprawdzić, petycja nie przywołuje żadnej z powyżej przedstawionych spraw jako ważnych dla łowiectwa w Polsce, koncentrując się na nic nie znaczącej polemice z nawiedzonymi "zielonymi" na temat możliwości polowania w odległości 100 m od zabudowań mieszkalnych i używania amunicji ołowianej, czego projekt nie zmienia oraz na temat udziału dzieci w polowaniu, słusznie oddając tę sprawę do decyzji rodziców, ale akceptując, żeby rodzice nie mieli prawa podejmowania takich decyzji wobec dzieci młodszych jak 16-letnie. Sprawy podniesione w argumentacji petycji nie mają żadnego praktycznego znaczenia dla myśliwych, pomimo wzniosłego hasła zabezpieczenia przyszłości polskiej przyrody i polskiego łowiectwa oraz wykonania wyroku Trybunału Konstytucyjnego, bo zupełnie nie odnoszą się do tych spraw. Komentarze pod petycja wskazują, że znakomita większość myśliwych podpisujących petycję tego nie dostrzegła i uważa, że oddaje swój w obronie łowiectwa przed nawiedzonymi "zielonymi", co petycja sprytnie im podrzuciła w całkowitym oderwaniu od rzeczywistych zmian, które projekt PiS złożony w Sejmie proponuje.

Za czym więc optują wszyscy ci, którzy petycję podpisali lub zamierzają podpisać? Jak za zmianami wyżej, które wobec obecnych zapisów ustawy proponuje PiS, to jestem ich w stanie zrozumieć. Chcą "dobrej zmiany" i za taką uważają to, co im posłowie PiS i działacze PZŁ proponują, bo im wierzą bardziej niż każdemu innemu, a to ich prawo. Ale ci co rzucili się do podpisywania petycji, ale nie zgadzają się ze zmianami wyżej, odgrywają rolę pożytecznych idiotów, którzy dali się omamić propagandzie PZŁ forsującej takie zmiany w kolejnych projektach otwierających drogę do prywatyzacji łowiectwa. Zmian, które krok po kroku odbierają prawa i marginalizują koła łowieckie, umacniając za to pozycję Związku wobec kół i szeregowych myśliwych oraz drenują kieszenie myśliwych i kół łowieckich. Na szczęście te pomysły, póki co ciągle pozostają tylko w planach i nie wprowadzono ich jeszcze w życie. Kto z ponad 10000 wymienionych z imienia i nazwiska na liście podpisujących petycję stał się pożytecznym idiotą, a kto jest tylko miłośnikiem PiS-u i Nowego Światu 35, niech sobie sam odpowie na to pytanie.

Najkorzystniejszym obecnie rozwiązaniem dla nas myśliwych jest pozostawienie ustawy łowieckiej bez żadnych zmian, bo w obecnym stanie prawnym mamy gwarancję polowania na takich samych zasadach jak przez ostatnie 20 lat, a o konsekwencje wyroku Trybunału Konstytucyjnego niech się martwią organizacje właścicieli nieruchomości rolnych, izby rolnicze i posłowie PSL. Nam myśliwym w obecnej sytuacji, każde zmiany w ustawie, a szczególnie te, które chciałby przemycić PZŁ pod najbardziej nawet szczytnymi hasłami, nie są potrzebne. Status quo w ustawie działa na naszą korzyść.