![]() |
Poniedziałek
23.10.2006nr 296 (0449 ) ISSN 1734-6827
Szanowna Redakcjo! Pragnę serdecznie podziękować Kolegom myśliwym z całej Polski za życzliwe zainteresowanie moim łowieckim losem. Bardzo mi to pomogło i podtrzymywało na duchu. Bardzo Wam za życzliwe wsparcie z całego myśliwskiego serca dziękuję! Szczególne podziękowania składam dziennikowi "Łowiecki" za zamieszczanie na swoich łamach sprawozdań o kolejnych kompromitujących i groźnych dla Związku wydarzeń w kole 63 "Dąbrowa" i okręgu Biała Podlaska. To one otwierały często zamglone demagogią oczy i wskazywały, na potrzebę innego spojrzenia na sytuację członków gnębionych przez chore układy w kołach i okręgach. Bardzo za odważną i otwartą postawę Redakcji dziękuję! Wyrok nie jest prawomocny, ale już jest, ... po roku. Nie czuję żadnej satysfakcji, lecz z ulgą przymuję (mam nadzieję) koniec tego upodlenia, które zafundował mi, moim bliskim i przyjaciołom prezes Antoni Sacharuk, manipulując zarządem koła, walnym zebraniem i władzami okręgu. To przygnębiające, w jaki sposób serdeczni "kumple" po strzelbie omijali mnie, jak dotkniętego zarazą, bo wskazanego do unicestwienia przez brutalnie wymuszającego posłuszeństwo prezesa. Tą drążącą związek chorobę, przez którą niedawni wieloletni przyjaciele odwracają się do siebie plecami, także należy wyleczyć. I mam nadzieję, że dzięki otwartości Waszego Forum uda się to zrobic. PZŁ w Białej Podlaskiej wydało na mnie wyrok za krytykę bezprawnych, wręcz skandalicznych zachowań, do której miałem demokratyczne prawo. Korzystając ze statutowego prawa, bezskutecznie informowałem działaczy na różnych szczeblach - włącznie z ZG PZŁ. Wielu z nich z ulgą i nieukrywaną satysfakcją przyjęło fakt, próby wykluczenia mnie z koła. Wyłącznie dla wygodniackiego celu podniesienia własnego "ja" z nadzieją, że już nikt go nie będzie krytykował. Nieważne, że ma rację! Wielkie podziękowania składam Zarządowi i myśliwym Koła "Słonka" w Sejnach, za to, że znając moją sytuację z relacji medialnych, bez wahania przyjęli mnie do swego grona. Gratuluję Kolegom właściwie pojmowanego słowa "koleżeńskość", które za Waszą sprawą nabiera innego niż w "Dąbrowie" znaczenia. Mam nadzieję, że św. Hubert sowicie Wam to wynagrodzi. Będąc przewodniczącym komisji rewizyjnej w "Dąbrowie", wytknąwszy na zebraniu Antoniemu Sacharukowi jego niecne, pozbawione racji i nieetyczne ataki na członków zarządu, które stosował w ramach własnej kampanii wyborczej, powiedziałem, że powinno dojść do procesów sądowych, kładących kres takiemu publicznemu poniżaniu ludzi. Odpowiedział, że komentarzem do mojej wypowiedzi jest "jego pogarda"...... Te słowa Antoniego Sacharuka pragnę zadedykować wszystkim chorobliwie ukrywającym się za parawanem swoich "stołków", funkcyjnym działaczom PZŁ, którzy dopuścili do takiej sytuacji w Związku, gdzie lokalny watażka bezkarnie może kompromitować myśliwych i psuć wizerunek Związku, często z "błogosławieństwem" władz zwierzchnich. Wy także otrzymacie w swoim czasie Sacharukową, lub jemu podobnemu - pogardę. Wszystkich prawych Kolegów znajdujących się w podobnym położeniu do mojego zachęcam, aby się nie poddawali i idąc przetartą już ścieżką bronili swojej ludzkiej godności. U mnie znajdziecie gorące wsparcie, jakiego sam doznałem. Jestem Wam to po prostu winien. Pozdrawiam. Darz Bór! Tomasz Rappe Biała Podlaska P.S. Czy gniewam się na tych, którzy zafundowali mi tę udrękę i przez konformistyczne zaniechanie doprowadzili do jej trwania? Nie! Aby się na kogoś gniewać, trzeba szanować metody jakimi ten ktoś się posługuje. |