Sobota
04.05.2019
nr 124 (5025 )
ISSN 1734-6827
Redaktorzy piszą
Transparentność Związku to fikcja autor: Piotr Gawlicki
Zbudowani oświadczeniem Nowego Łowczego Krajowego Alberta Kołodziejskiego, który pierwszego dnia urzędowania oświadczył w wystąpieniu na video, że: .....transparentność w działaniu Polskiego Związku Łowieckiego, transparentność finansowa, jakościowa będzie przyświecać pracy nowemu Łowczemu Krajowemu. To Wy, Szanowne Koleżanki i Koledzy, budujecie nasz związek. To Zarząd Główny, to Zarządy Okręgowe są dla Was. To nie Wy jesteście dla Zarządu Okręgowego, ani dla Zarządu Głównego. To my dziękujemy za to, że jesteście i że możemy z Wami pracować, i na nowo budować związek....., zaczęliśmy pytać rzecznika prasowego Alicję Fruzińską.

22 lutego br., po przyjęciu przez NRŁ nowego statutu, zapytaliśmy w jaki sposób można zgłaszać kandydatury do wytypowania na stanowisko Łowczego Krajowego. Czy jest jakaś uchwała NRŁ w tej sprawie, a jeśli tak, to gdzie była opublikowana, żeby wszyscy członkowie PZŁ mieli równe szanse kandydować na to stanowisko zgodnie z § 8 ust.1 statutu. Odpowiedzi nie otrzymaliśmy, ale po powołaniu nowego Łowczego Krajowego ponowiliśmy pytanie, w jaki sposób szeregowi członkowie PZŁ mogli zgłaszać swoje kandydatury na stanowisko Łowczego Krajowego i jak byli o tym poinformowani. I co? I nic. Odpowiedzi nie otrzymaliśmy.

W dniu 10 marca br. zadaliśmy dwa pytania. Pierwszym zapytaliśmy o podstawę prawną zarządzenia przewodniczącego ZO w Słupsku Andrzeja Wójcika, które nakazuje członkom PZŁ okręgu wpłaty na finasowanie strzelnicy. Drugie pytanie dociekało, czy Zarząd Główny inicjował lub znał powyższą inicjatywę ZO PZŁ w Słupsku, a jeżeli nie wiedział o niej, czy zamierza na podstawie § 118 ust.2 statutu PZŁ uchylić uchwałę. Dodatkowo opublikowaliśmy to zapytanie na forum. Głośno na nie zareagowali obrońcy każdej patologii w PZŁ, pisząc m.in. ....Olaboga!!!!!!!!!!!!!!!!! ale sie stalo, przez marne pięć złotych .... Odpowiedzi nie otrzymaliśmy.

Opublikowany komunikat ZG PZŁ przedstawiający bilans pierwszych 30 dni Łowczego Krajowego informował, źe ..."OHZ-ty w 2018 roku przyniosły około 6 milionów straty"..., co upoważniło nas do zapytania w dniu 10 kwietnia br., jaki wynik finansowy w 2018 r. i latach poprzednich oraz jakie przychody osiągnął każdy z 16 OHZ-ów PZŁ, ile OHZ-ty wydały na wynagrodzenia oraz z jakich źródeł pochodziły środki, na pokrycie strat. Odpowiedzi żadnej nie otrzymaliśmy, co chyba oznacza, że przywołana przez Alberta Kołodziejskiego "transparentność finansowa" to o prostu czysty frazes, który żadnej wartości merytorycznej za sobą nie niesie.

Z każdym z tych pytań można zapoznać się szczegółowo wybierając odpowiednie pismo powyżej. W ostatnim z nich, wysłanym do Pani Rzecznik Alicji Fruzińskiej w dniu 23 kwietnia br., pytaliśmy o posiedzenie Zarządu Głównego w dniu 15 kwietnia br., na którym odwołano pewną liczbę łowczych okręgowych i powołano kierowników biur w niektórych okręgach. Chcieliśmy się dowiedzieć i przekazać to członkom Związku, kto, z jakim dniem oraz w jakim okręgu został odwołany ze stanowiska łowczego okręgowego podczas tego posiedzenia i z jakiego powodu. Pytaliśmy też kogo i w jakich okręgach powołano na stanowiska kierowników biur na tym posiedzeniu oraz w jaki sposób odbyła
się rekrutacja na te stanowiska. Minął tydzień i odpowiedzi nie uzyskaliśmy. Mało tego, na stronach internetowych zarządów okręgowych w Szczecinie, Gdańsku, czy Elblągu, gdzie na pewno takie zmiany nastąpiły, dalej zarządami kierują Wiesław Dobrzeniecki, Piotr Ławrynowicz i Andrzej Rybicki. W Poznaniu, gdzie odwołano Zbigniewa Zielińskiego zniknął on bez słowa wyjaśnienia ze strony internetowej okręgu. Zmiany w ustawie 'Prawo łowieckie' dokonane rok temu wskazały, że zarządy okręgowe są organami terenowymi Zarządu Głównego, a tu się okazuje, że Łowczy Krajowy z całym podległym mu na Nowym Świecie 35 biurem nie tylko nie informuje członków PZŁ o zmianach osobowych, których dokonał w ich okręgach, ale informacji tej nie udostępnia ani prasie, ani nie zamieszcza na swojej stronie internetowej w "Aktualnościach". Tu uwaga do Pani Alicji Fruzińskiej, że jak zamieszcza komunikat na stronie www.pzlow.pl, to może powinna zmienić zwyczaj swoich poprzedników i podawać datę danego zdarzenia, o którym pisze w komunikacie. Przeglądając "Aktualności" czytelnik nie ma możliwości dowiedzenia się, kiedy dana informacja została opublikowana.

Wydaje się, że dla Polskiego Związku Łowieckiego prasa, a może tylko dziennik "Łowiecki" jest dalej głównym wrogiem, a walkę z nim Albert Kołodziejski kontynuuje po swoich poprzednikach. Piotr Jenoch przed samym odejściem ze stanowiska w lutym br. złożył pozew w imieniu PZŁ przeciwko wydawcy dziennika "Łowiecki" o ochronę dóbr osobistych, za wydrukowanie artykułu NOWA WŁADZA - stare zwyczaje. Zarzucił w nim, że ...."artykuły te rozpoczęły agresywną kampanię skierowana przeciwko Polskiemu Związkowi Łowieckiemu, jego głównym organom, przedstawicielom a nawet pracownikom".... Przywołał "artykuły", choć skarżył się tylko na jeden z nich, ale przy tym połechtał naszą próżność pisząc, że ..."Publikacje te spotkały się z ogromnym zainteresowaniem społecznym i są do dnia dzisiejszego szeroko komentowane nie tylko w środowisku związanym z łowiectwem"....

Nic wiec dziwnego, że po objęciu stanowiska Łowczego Krajowego przez Alberta Kołodziejskiego i wygłoszeniu przez niego płomiennego oświadczenia przywołanego na wstępie, redakcja zwróciła się osobiście do Alberta Kołodziejskiego pismem z dnia 22 marca br. z zapytaniem, czy jako nowy Łowczy Krajowy podtrzymuje powództwo złożone przez Piotra Jenocha w imieniu Polskiego Związku Łowieckiego, czy też wycofa pozew z sądu. Minął ponad miesiąc, a żadnej odpowiedzi nie otrzymaliśmy i sprawa czeka na swoją wokandę w sądzie. Tak samo nie otrzymywaliśmy odpowiedzi na naszą korespondencję kierowaną do Lecha Blocha i Piotra Jenocha. Polski Związek Łowiecki A.D. 2019 niczym się w tych sprawach nie różni od tego z 1999 r. czy też tego z 2018 r.

A przecież niektórzy dalej ufają słowom Alberta Kołodziejskiego:
Szanowne Koleżanki i Koledzy, transparentność naszego Związku stawiam jako priorytet mojego działania. Związek, który do tej pory znaliście, hermetyczny i zamknięty, niesłuchający swoich członków, w dniu dzisiejszym przechodzi do historii.