![]() |
Środa
28.09.2005nr 059 (0059 ) ISSN 1734-6827
W odpowiedzi kol. Jerzy Żagiel poinformował redakcję dziennika "Łowiecki", że w żadnym przypadku informacja o prenumeracie nie zawiera zagrożenia o niedopuszczeniu do egzaminu w razie jej nie posiadania, a więc nie było to narzucenie dodatkowych warunków przyjęcia do PZŁ. Wyjaśnił również, że osobiście przedstawił stażystom na spotkaniu inauguracyjnym kursu, że zapisane w komunikacie sformułowanie "zobowiązuję", należy rozumieć jako sugestię polecającą Łowiec Polski jako czasopismo propagujące wiedzę z zakresu łowiectwa, prawa, zasad etyki, obyczajów i tradycji łowieckiej, a także informujące o bieżących wydarzeniach dotyczących członków Zrzeszenia. Ta odpowiadająca obecnym uregulowaniom prawnym odpowiedź, powinna uspokić kursantów zdających egzamin na myśliwego, że nie są oni zmuszani do obligatoryjnego prenumerowania Łowcza Polskiego i wyrażę swoje przeświadczenie, że wskazana przez dziennik "Łowiecki" niezręczność w sformułowaniu komunikatu dla stażystów nie powtórzy się nie tylko w ZO w Katowicach, ale również w innych okręgach. Korzystając z okazji składania do ZO w Katowicach pytania na powyższy temat, zwróciłem kol. Jerzemu Żagllowi uwagę, że w innej cześci tego samego komunikatu do myśliwych użyto pojęć: ..."egzamin na broń kulową, na strażników łowieckich i kierowników polowań”...., które nie znajdują oparcia w żadnych uregulowaniach prawnych, bo nie istnieje obowiązek składania jakichkolwiek egzaminów w w/w obszarach. Jerzy Żagiell odpowiedział, że w stosunku do strażników łowieckich nie istnieje rzeczywiściwe wymóg zdania egzaminu, ale zgodnie z Art. 38 ust.1 plt.8 ustawy 'Prawo łowieckie', kandydat na strażnika zobowiązany jest do ukończenia z wynikiem pozytywnym przeszkolenia i takie właśnie szkolenia ZO organizuje. W stosunku do użytego w komunikacie pojęcia "egzaminu na broń kulową", kol. Żagiell wyjaśnił, że to Komenda Wojewódzka Policji stawia taki wymóg członkom PZŁ, którzy posiadali pozwolenia, pod rządami wcześniejszej ustawy o broni zawężone do broni myśliwskiej śrutowej, a obecnie chcieliby uzyskać pozwolenia na broń kulową. Przyznając rację sugestii naszej redakcji o niewłaściwości użycia sformułowania "egzamin" poinformował, że sformułowanie to zastapione zostanie pojęciem "szkolenie". Z punktu widzenia pytania do ZO PZŁ można sprawę uznać za wyjaśnioną, ale żądanie przez policję w Katowicach zaświadczenia o szkoleniu, czy też egzaminie na broń kulową nie ma żadnego umocowania w ustawie o broni, ale to już temat na inną publikację kierowaną do policji, a nie PZŁ No chyba, żeby zapytać jeszcze ZO PZŁ, dlaczego godzi się z takim żądaniem komendy policji w Katowicach, zamiast zdecydowanie stanąć po stronie myśliwych i sprzeciwić się żądaniom policji jakiegokolwiek szkolenia czy egzaminu w tym zakresie. Jeżeli ZO w Katowicach odpowie nam na to pytanie, poinformujemy o tym naszych czytelników. W ostatniej poruszonej przez nas sprawie, tj. "egzminów" na kierowników polowań, kol. Jerzy Żagiell poinformował, że niektóre koła w okręgu wystapiły do ZO o zorganizowanie szkoleń dla prowadzących polowania i uznał, że jest to rzeczywiście niefortunne sformułowanie, które zastąpione zostanie w okręgu pojęciem "szkolenie". Jeżeli koła chcą dobrowolnie takich szkoleń i kierują na nie swoich członków, to zorganizowanie takiego szkolenia w ZO w Katowicach należy ocenić tylko pozytywnie. Koła muszą wiedzieć, że w ZO znajdą zawsze wsparcie dla rozwiązywania swoich problemów. Na zakończenie swojego pisma, przewodniczący ZO PZŁ w Katowicach zapewnił mnie, że wszystkie działania podejmowane przez członków Zarządu Okręgowego podyktowane są troską o najlepsze przygotowanie myśliwych do realizacji zadań łowieckich, zgodnie z obowiązującymi przepisami oraz tradycją i etyką łowiecką. Nie znam oczywiście wszystkich działań ZO w Katowicach, ale przedstawienie redakcji dziennika "Łowiecki" rzetelnej informacji na podniesione tenaty oraz dokonanie zmian niefortunnych sformułowań z komunikatu tego zarządu pozwalają założyć, że słowa kol. Jerzego Żagiella nie są tylko stwierdzeniem okolicznościowym. Rolą prasy łowieckiej jest m. in. wskazywanie nieprawidłowości w zakresie organizacji łowiectwa, a rolą organów naszego Zrzeszenia jest ich likwidowanie. Co najmniej w okręgu katowickim te obowiązki są chyba dobrze rozumiane przez obie strony. |