Poniedziałek
01.08.2022
nr 213 (6210 )
ISSN 1734-6827
Redaktorzy piszą
Łowiectwo normalne, czy tak jak od 70 lat autor: Piotr Gawlicki
Łowiectwo utworzone 70 lat temu znamy doskonale. Znamy również propagandę kreowania go po 1990 roku jako najlepszego modelu łowiectwa na świecie. Najgłośniej robią to ci odsunięci od konfitur na Nowym Świecie, wmawiając szeregowym myśliwym, że tylko oni potrafią uratować ich przed prywatyzacją, komercjalizacją, drożyzną i chodzeniem u Niemca w nagance. Warto czasem śledzić ich poczynania, bo można się wiele dowiedzieć, jak działał i jak by działał pod ich kierownictwem Związek. Ja to robię i zaglądam na strony w sieci, na których Paweł Gdula, wieloletni redaktor naczelny Łowca Polskiego, prezentuje poglądy, które staram się punktować, żeby konfrontować komusze z normalnym łowiectwem w państwach demokratycznych.

28 lipca br. ukazał się artykuł Pawła Gduli zatytułowany SKOORDYNOWANA WALKA, na temat walki a ASF w Polsce i Niemczech. Znalazł się w nim propagandowy slogan, który cytuję:

"Walka z afrykańskim pomorem świń była podstawowym powodem – a tak naprawdę pretekstem – do odebrania naszemu związkowi samorządności."

Komentarze do tego artykułu możliwe są na stronie Wildmen na Facebook'u, gdzie rozpocząłem dyskusję z Pawłem Gdulą, przytoczoną w całości poniżej.

Piotr Gawlicki
Ani PiS, ani SP, ani Zjednoczona prawica nie odebrały ..…”naszemu związkowi samorządności”..., bo ten nigdy jej nie miał. To co zrobili wyznawcy Kaczyńskiego, to wymienili jednych cwaniaków, na swoich cwaniaków, a jedyna różnica między nimi to taka, że ci pierwsi byli mądrzejsi w sprawach łowiectwa i umieli kryć swoje cwaniactwo przed „bydłem składkowym”, jak wielu nazywa szeregowych myśliwych w Polsce.

Paweł Gdula
Nie znam obecnych łowczych okręgowych, więc się nie wypowiadam. Przypominam, że można wiele powiedzieć o śp. Wacławie Przybylskim, śp. prof. Zygmuncie Jasińskim, śp. Arkadym Brzezickim ale nie, że to "mentalnie ci sami ludzie, co angażowali się społecznie w KC i KW PZPR, radach gmin i województw PRL-u, którym system gwarantował wybór na te „społecznikowskie” funkcje."

Piotr Gawlicki
Gdyby nie byli tej mentalności, to nie zajęliby stanowisk, które zaoferował im PZŁ.

Paweł Gdula
Trzej wymienieni dżentelmeni niczego nie zajmowali. Posiadali szacunek i byli autorytetami dla wszystkich myśliwych, którzy mieli zaszczyt ich poznać.

Piotr Gawlicki
Członek NRŁ, czy członek ZG PZŁ, to żadne stanowiska, tylko społecznikowskie działania w samorządnym PZŁ? Zajadów można dostać ze śmiechu.


Dzień później, 29 lipca br. ukazał się kolejny artykuł Pawła Gduli zatytułowany KŁUSOWNICTWO WYPALAĆ ŻELAZEM.

Dyskusję na temat tego artykułu wywołał końcowy akapit artykułu zacytowany w całości przez jednego z czytelników.

Waldemar Klecz
cyt. "Moim zdaniem Statut PZŁ powinien umożliwiać Walnemu Zgromadzeniu usuwanie myśliwych bez podania przyczyny, ponieważ w takich przypadkach, nie jesteśmy w stanie im tego udowodnić!"- no i każdego można na ten czas upiermandolić bez dowodów.

Paweł Gdula
Czy kilku prawych i uczciwych myśliwych zostanie wyrzuconych z koła przy okazji pozbycia się kłusowników? Pewnie tak ale, dzięki takiemu zapisowi w wielu kołach będą się wszyscy szanować i żyć w zgodzie!

Skoro koło łowieckie ma prawo przyjąć członka, to również musi mieć prawo go wyrzucić! W ten prosty sposób skończy się gadanie o betonowych kołach.

Łukasz Ositek
Przyjmowanie i wykluczanie członków koła powinno należeć do wyłącznej kompetencji WZ bez podawania jakiejkolwiek przyczyny. Zarząd koła powinien wnioskować a walne podejmować uchwałę w tej sprawie i finito

Rafał Bujok
Koledzy i koleżanki dlaczego próbujecie wprowadzać ostracyzm skoro mamy w kraju jakieś prawo... Idąc tym tokiem myślenia wsadzajmy do więzień osoby, które uznamy bez dowodów za złodziei, oszustów itp, itd. Czy naprawdę mało jest przypadków że zwykła ludzka zazdrość powoduje oskarżenia?? Trochę rozsądku.

Paweł Gdula
Ale nikt nie wsadza do więzienia... Przekazujemy informację udostępnioną przez Policję i dyskutujemy przy okazji na temat problemu jaki występuje - niestety również w naszym środowisku.

Rafał Bujok
Wybacz ale Twoim tekście jest jasny komunikat żeby usuwać z koła za pomówienia... Kategorycznie się z tym nie zgadzam. Oczywiście, że ciężko udowodnić kłusownictwo ale to nie powód żeby walne usuwało tego kto mu się nie podoba... Z resztą poniekąd jest obecnie taka możliwość... Również widzę ogrom osób, które od łowiectwa należy odsunąć ale jednak obowiązują jakieś przepisy... Już widzę jak koło przyjmuje, pobiera wpisowe i po miesiącu jak koleś strzeli 5 dzików i 5 rogaczy go usunie bo za dużo strzela, a na pewno jeszcze kłusuje i handluje... Myślcie szerzej tym bardziej, że tworzycie media...

Paweł Gdula
Rafał Bujok, absolutnie mylna interpretacja. Nie za byle, co! Jeśli np. 2/3 większość członków koła kogoś nie lubi - bo jest chamem i prostakiem - to jeden odważny składa wniosek - myśliwi tajnie głosują i jeśli go wykluczają oddają mu wpisowe.

Piotr Gawlicki
..…”Czy kilku prawych i uczciwych myśliwych zostanie wyrzuconych z koła kłusowników? Pewnie tak ale, dzięki takiemu zapisowi w wielu kołach będą się wszyscy szanować i żyć w zgodzie!”.... Obrońcy modelu łowiectwa z 1952 r. oburzają się strasznie za nazywanie go komuszym. Nie ma lepszego dowodu na komuszy charakter PZŁ do dnia dzisiejszego, jak powyższa wypowiedź prominentnej twarzy Związku przez ostatnie lata.

Paweł Gdula
Piotr Gawlicki, jako reformator łowiectwa powinien Pan przyklasnąć tej propozycji. A jak będzie funkcjonowało "koło łowieckie" w Pana koncepcji? Będzie mgło wyrzucać członków, czy nie?

Piotr Gawlicki
Będzie normalnie. Kół, rozumianych jako dzierżawców obwodów będzie w praktyce 3 - 5 razy więcej jak obecnie, nie będzie nad nimi żadnej struktury jak PZŁ teraz, a sprawy przyjęcia lub wykluczenia będą regulowały ich indywidualne statuty, tak jak dobrowolnych stowarzyszeń obecnie. Nie będzie to dotyczyć dzierżawców jednoosobowych, bo oni sami zdecydują, czy podpisywać z ewentualnym wspólnikiem umowę na dzierżawienie, czy tylko zapraszać będą innych jako gości na dzierżawiony przez siebie obwód. Oczywiście obwody nie będą definiowane przez sejmiki wojewódzkie, tylko utworzą je w gminach rady gmin i ALP. Prosto i normalnie jak w demokratycznych krajach świata.

Paweł Gdula
Piotr Gawlicki, no nie da się odpowiedzieć krótko - czyli jeśli tak zdecydują, to będą mogły wyrzucać osoby, z którymi nie chcą polować - dziękuję i pozdrawiam!

Piotr Gawlicki
Paweł Gdula, jak się ze stałymi znajomymi spotykamy na własnych imieninach przez 10 lat, a w 11-tym kogoś nie zaprosimy, to został wyrzucamy z tych imienin. Podobnie będzie, jak samodzielnie założę koło i wydzierżawię obwód, a następnie zaproszę do wspólnych polowań Kolegę Gdulę, a po 3 latach przestanie mi się podobać, to mu powiem, że sorry, ale nie będzie już ze mną polował. Wyrzucony? Może i wyrzucony, ale przecież sam z rodziną mógł założyć własne koło, wydzierżawić obwód i w ogóle się ze mną nie kontaktować. Ale mógł też mieć swoje koło i swój wydzierżawiony obwód, a polować u siebie i u mnie, bo tak jest normalnie, tak między znajomymi na imieninach, jak i myśliwymi w kole w normalnym kraju.

Paweł Gdula
Piotr Gawlicki, no sam się Pan zapędził w ślepy zaułek. Jeśli kiedyś politycy zdecydują się na komercjalizację i płacenie za szkody w niewydzierżawionych łowiskach, to większości myśliwych nie będzie stać na samodzielne wydzierżawienie łowiska. Tak jak w innych krajach będą zakładać koła, aby rozłożyć KOSZTY i jeśli Gdula lub Gawlicki nie będzie się im podobać to zrobią zebranie i go wyrzucą! Tak wygląda DEMOKRACJA - choć Pan ją nazywa "komuszym" modelem.

Piotr Gawlicki
Paweł Gdula „Ślepy zaułek” to ulubiony komentarz, jak argumentów brak, no i propagandowa erystyka jak zawsze. Jaka „komercjalizacja”? Jakie „ płacenie za szkody w niewydzierżawionych” obwodach? Nie znajdą Gdula lub Gawlicki obwodu, na którym dadzą radę samodzielnie wykonywać plany, to założą z grupą myśliwych koła i jako dobrowolne stowarzyszenia, koła te uchwalą statuty, a w nich zapiszą, w jaki sposób można wyrzucić z koła. Na przykład, w kole Gawlickiego po prawomocnym wyroku za kłusownictwo wyrzuci zarząd, a w kole Gduli, w przypadku podejrzenia o kłusownictwo wyrzuci „demokratycznie” walne zgromadzenie, czerpiąc wzory z komuszego PZŁ.


Jest dwóch myśliwych, w jednym związku, ale z różną wizją przyszłości dla łowiectwa w Polsce.

Która wizja jest bliższa Tobie czytelniku?