![]() |
Środa
09.11.2005nr 101 (0101 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: O co tu chodzi? Autor: janpio godzina: 07:11 Krzysztof P Pytam jako ta "reszta" 1. Dlaczego uważasz, że KŁ + ZO nie są w stanie skutecznie realizować swoich zadań statutowych i programowych ? 2. Ile jeszcze można namnożyć "nieformalnych" struktur w organizacji jaką jest PZŁ - gdzie ustala się wzór podania na staż - a dopuszcza się istnienie struktur nie mających umocowania ani w Ustawie ani w Statucie ani w strukturze organizacyjnej ? 3. Na jakiej podstawie sądzisz, że Okręgi są "ponadlokalną strukturą ? - No to może rozdrobnijmy dalej i stwórzmy "Łowczego Gminnego" , który będzie koordynował "lokalne problemy" - no bo.. zdarza się, że na terenie gminy ma obwody kilka KŁ. A my tkwijmy w oparach absurdów. Pozdrawiam - jeden z "reszty" PS. Na jakiej podstawie twierdzisz, że ktokolwiek tutaj likwiduje instytucję "łowczego rejonowego" ? y PO PROSTU pytamy. A to chyba jeszcze w tym kraju wolno... Autor: r. andrzej godzina: 09:32 To jest chyba - z grubsza biorac - struktura, ktora sie pokrywa z obszarem powiatow ? Jesli na uzytek zewnetrzny - kontakty ze starostwami, urzedami i organizacjami na na tym szczeblu admininstracji (np. weterynaria..itp) w imieniu kol polujacych na obszarze danej jednostki administracyjnej to chyba ok.? Koordynacja lokalnych inicjatyw kol ...pozazdroscic inicjatywy. Tylko po co w takim razie okregi czestochowski, bielski, katowicki....? Moze je zastapic - jesli te Rejony "Powiatowe" b. dobrze funkcjonuja - Rejonem Slaskim....albo Slasko - opolskim.....???? Autor: Włodas godzina: 15:38 A dla mnie (BEZ URAZY ! ! !) to zawracanie zadu, żeby nie powiedzieć d...y. Po prostu mamy zbyt wielu mędrców, którzy znudzeni rzeczywistością myślą, co by tu jeszcze wymyśleć ????????????? Pozdrówko. Autor: Krzysztof P godzina: 15:42 ad.janpio Nie twierdzę że KŁ. + ZO nie są w stanie skutecznie realizować swoich zadań statutowych i programowych. A jedynie to , że Łowczowie Rejonowi mogą w tym skutecznie pomóc ,koordynując działania kół łowieckich w swoim rejonie. Podział na Rejony skupiający aktywistów i animatorów działań promujących polskie łowiectwo ,jest zjawiskiem pozytywnym i nie należy tego negować.(nikt nikogo do niczego nie zmusza ) Nie bez znaczenia jest również wynikająca z tych działań integracja środowiska myśliwych. ad.r.andrzej Masz rację ,głównie o to chodzi. Nie chciałbym wdawać się w dyskusję nad potrzebą istnienia okręgów częstochowskiego,bielskiego ,katowickiego i zastąpienia ich powiatowymi , bo to osobna bajka. Pozdrawiam Autor: janpio godzina: 18:03 Krzysztof P Ok. Nie ma sensu dalej bić piany. Ty masz swoje racje - ja swoje. Wiem tylko, że "gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść" ( ale jak mówią niektórzy "jest co zad.... cyć" :-) ) Nadal pozostaję w przekonaniu, że niech istniejące statutowe struktury robią swoje jak należy i pewnie chętnie przyjmą każdą parę rąk i głowę z pomysłami. Tworzenie struktur dodatkowych i nieformalnych - to bałagan kompetencyjny, organizacyjny.. za to więcej ambicyjek. A to niczego dobrego nie rokuje. Darz Bór Autor: Jarominiak godzina: 20:36 ad.Dolny Wiatr Mam pytanie do kolegi. Jeżeli powołuje się taki " twór " , to co robi komisja problemowa ORŁ tj.Komisja Hodowlana i Ochrony Środowiska . To tematyka dla jej pracy i aż się prosi aby popisała sie w tym zakresie swoimi kompetencjami . Powołanie nie wiadomo dlaczego " łowczego rejonowego "moim zdaniem jest absurdem i dublowaniem kompetencji. Jaka jest podstawa prawna jego kompetencji . Może rzeczywiście jest to godne naśladowania. Pozdrawiam . Dazr Bór . Piotr O. Autor: madma godzina: 21:06 Powolutku Koledzy, bo zdaje mi się że mówicie o jednym a co innego macie na myśli. Mniejsza o nazwę; Rejon, Okręg itd, Chodzi o skordynowanie i uspójnienie np. działań nie w powiatach, nie w jakiś administracyjnych strukturach, tylko w jednolitych, wyodrębnionych i stanowiących całość rejonach występowania danego gatunku zwierza. Konkretnie; Rejon hodowlany np. "Bory Niemodlińskie" obejmuje swym zasięgiem sporą część woj. opolskiego, kilka powiatów, kilkanaście gmin i tyleż kół łowieckich. Bardzo dobrze, że jest /może nieformalna/ struktura, gdzie ludzie gospodarzący na danym terenie mogą uzgodnić działania, by nie było takich sytuacji jak poruszane na forum, że np. jedne Koło strzela wszystkie dziki "jak leci", a drugie, sąsiednie koło ma "matecznik". Aby w jednym kole, które graniczy na 2/3 z lasem "Bory Niemodlińskie" i ma 1000 ha kukurydzy plajtowało, bo drugie koło mające obwód w "sercu", odszkodowania miało w d...e, bo szkód nie ma. Aby pogadać o polityce hodowlanej, odstrzałów, o problemach typowych dla właśnie "Borów Niemodlińskich". A co np. z introdukcją daniela? Ma to robić w Borach Niemodlińskich jedno Koło? Dlaczego w rejonie Zawadzkiego, po częstochowskie są daniele, a dlaczego ich nie ma w Borach? itp. itd. Na nic tu ZO, ORŁ bo ludzie tam zasiadający często nie mają nic wspólnego właśnie z Borami i nie znają typowych problemów, charakterystycznych dla ściśle określonego i wyodrębnionego obszaru. Mogą koordynować działania w sensie ogólnym, na terenie obejmującym Okręg /opolski,dolnośląski, śląski itp./ skupiający wszystkie koła, mające jedne zająca a drugie daniele, czy sarnę. W tym kontekscie bardzo dobrze, że łowczowie Kół z tego właśnie rejonu mogli coś wspólnie ustalić i podziałać, jak i łowczowie np. rejonu hodowlanego okolic Głubczyc, Kietrza mogli pogadać o zwierzynie drobnej, która tam właśnie ma idealne warunki . Myślę, że trochę sprawę naświetliłem. Pozdrawiam. Autor: Zbigniew13 godzina: 21:27 Tylko że łowczych tych nie wybierały koła i wcale koła podporządkowane jednemu łowczemu rejonowemu nie mają obwodów położonych obok siebie a często mają obwody w innychokręgach DB Autor: madma godzina: 21:43 Zbigniew13 Dalej chyba nie rozumiemy struktury PZŁ, a nie o niej tu mowa. Zamieszania narobił nowy podział administracyjny kraju, gdzie było 49 Zarządów Wojewódzkich PZŁ, a w nowym podziale administracyjnym kraju mamy Zarządy Okręgowe, które praktycznie pozostały na swoich "śmieciach", bo tak postanowił Zarząd Główny. Chodziło o stołki.... O rejonach hodowlanych mówi się już dość długo, choć przyznam się szczerze, że o działaniach "łowczego rejonu hodowlanego" nie słyszałem. Przeczytałem ten temat z zainteresowaniem, bo sądziłem że coś się ruszyło w tej materii, a utwierdził mnie w tym Dolny Wiatr. A może ZO Katowice faktycznie coś wymyślił dla siebie, a my mówimy o różnych sprawach??? Pozdrawiam Autor: Krzysztof P godzina: 22:17 A może na chwilę wrócimy do podstawowego pytania ,bo chyba rozmawiamy o czymś zupełnie innym . Zbigniew13 " Na stronie ZO Katowice przeczytałem ,że okręg jest podzielony na Rejony i na każdy rejon jest przydzielony łowczy rejonowy. W związku z tym to pytanie o co tu chodzi co to za struktura Krzysztof P. ad. Zbigniew 13 i reszta W okręgu katowickim PZŁ od wielu lat funkcjonuje podział na tzw. rejony łowieckie. Jest to podział związany w części z rejonami hodowlanymi ale bardziej z podziałem administracyjnym oraz nazwał bym to ,lokalnym , kulturowym. Ta w sumie nie formalna struktura ,ma na celu wspomaganie pracy Zarządu Okręgowego. I tak się od lat dzieje. Cyklicznie odbywają się spotkania Zarządów kół łowieckich, na których to omawia się lokalne problemy , ustala się (wspólne) działania promujące łowiectwo,organizuje się (wspólnie) ,imprezy i uroczystości związane z łowiectwem. CZY TO JEST COŚ ZŁEGO ? Funkcja Łowczego Rejonowego , jest funkcją nie formalną i bardziej tytularną. Nie ma umocowania w statucie PZŁ ,bo nie ma takiej potrzeby. Nie jest to etat i nikt z tego tytułu nie ponosi jakichkolwiek kosztów.( poza Łowczym Rejonowym -oczywiście ) Moim skromnym zdaniem jeżeli coś nam nie przynosi szkody a wyłącznie korzyści to nie należy tego niszczyć. K.P. Krzysztof P. ad.janpio Nie twierdzę że KŁ. + ZO nie są w stanie skutecznie realizować swoich zadań statutowych i programowych. A jedynie to , że Łowczowie Rejonowi mogą w tym skutecznie pomóc ,koordynując działania kół łowieckich w swoim rejonie. Podział na Rejony skupiający aktywistów i animatorów działań promujących polskie łowiectwo ,jest zjawiskiem pozytywnym i nie należy tego negować.(nikt nikogo do niczego nie zmusza ) Nie bez znaczenia jest również wynikająca z tych działań integracja środowiska myśliwych. |