![]() |
Poniedziałek
02.06.2008nr 154 (1037 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: Kto podporowadzał Henrika K. z Danii? Autor: deer.hunter godzina: 07:37 ad Ryszard Po raz e-n-ty okazuje się, że zapis regulaminowy o strzelaniu na 200 m i tzw selekcja sarny to fikcja. Skoro to fikcja to po co ją utrzymywać? ad yogy W Szwecji nie ma żadnej selekcji a mają rekord świata. Raczej trudny do pobicia. DB dh P.S. Podobnie w Anglii - choć rekordu świata nie mają to pada tam całkiem sporo kapitalnych rogaczy. Autor: Spring godzina: 07:46 To jest tak powazny problem, ze nie wiem czy nie powinnismy Danii wypowiedziec wojny z tego powodu;-) Pzdr.DB Autor: 192326w godzina: 08:37 prezes się odezwał. Autor: HYRA godzina: 11:36 "Jak facet pisze prawdę, .... "to ja jestem za natychmiastowym wypowiedzeniem wojny z tego powodu. Pozdr. DB. Autor: yogy godzina: 11:52 ad Deer Hunter tak, ale dlaczego Niemiec może, a Polak nie? o to tu chodzi.. mi też się wydaje, że cała ta selekcja to o kant du... ale ja tylko stwierdziłem jak jest... jakbym ja takiego kozła w takim wieku strzelił, to komisja by mnie na ocenie prawidlowosci powiesila za nieważne co ;p wzięliby mi parostki i zawiesili w prawach selekcjonera i tyle.. a dewizowiec gratulacje przyjął i widnieje w tabeli jako strzelec rekordu Polski...któy miał 4 lata:| ciekawe ile lat miał szwedzki rekord.. może nasz w wieku 6-7 lat byłby rekordem wszechczasów, świata, galaktyki czy czego tam ejszcze? pozdrawiam Paweł Autor: jurek123 godzina: 12:03 Kolego yogi .Jeśli kozioł w wieku 4 lat nałożył kapitalne parostki to nie ma żadnej gwarancji że w wieku 5 lub 6 nałoży mocniejsze.Dlatego w skandynawii korzystają z okazji i strzelają to co widzą i co jest najmocniejsze. Jakoś z tego tytułu ilość dobrych kozłów nie maleje. Nas ogranicza dogmat że nie nalezy choc nikt nie wyjaśnił naukowo że tak jest w rzeczywistości i na to nic nie poradzimy. Pozdrawiam Autor: KO godzina: 12:20 po to jest ta selekcja zeby nasi strzelali slabe kozly bo i tak nie ma kasy z tego a dewizowcy walili te najwieksze bo i za tusze i parostki kasa jest:)) a co mamy z tego ze nasz mysliwi strzeli takiego kozla ? nic poza jego satysfakcja:P Autor: BOTANG godzina: 12:23 Ad jurek123. Często bywa, że dość mocno różnimy się poglądami. Jednak tym razem przyznaję Ci 100% racji. Pozdrawiam. Autor: Desperado godzina: 12:41 Jeszcze pare takich łagodnych zim i przed Szwedami i Angolami nie będzie się czego wstydzić. POZDR..... Autor: yogy godzina: 12:46 parę lat temu, spotkałem z Tatą kozła... 2 wysokości łyżek, regularny, mocny szóstak... oceniliśmy go na 4 lata - z 40 metrów to nie trudno..zresztą głupi jeszcze był, więc na starucha się nie nadawał.. widzieliśmy go co roku...przez 3 lata.. z roku na rok parostki miał coraz mocniejsze.. w końcu Tata miał odstrzał łowny..i sie już nie pokazał:P ale to nie ważne.. gwarantuje, że w wieku 4 lat miałby na pewno brąz..a w wieku tych 7 miałby murowane MOCNE złoto.. ot skąd mam takie zdanie.. obserwowałem kilka kozłów w życiu (na pewno nie tak dużo jak inni Koledzy z racji mojego wieku), ale zazwyczaj potwierdzało się to (w przypadku w miare równych zim, przy srogiej zimie to wiadomo, gorsze warunki itp,ale jak przyjdzie łagodniejsza, to mocny nasadzi dużo) Ja stawiam na to, że kozioł w genach ma tylko formę zakodowaną, a masa, uperlenie itp zależy od warunków bytowania.. jak kozioł bytuje przez kilka lat w tych samych, to wiele się zmienić nie może chyba.. no ale to tylko moje zdanie, a Koledzy mogą mieć inne ;) pozdrawiam serdecznie i kłaniam się nisko! Paweł Darz Bór! Autor: Janusz2 godzina: 12:51 Ad. Desperado To Szwedzi mają łagodniejszy klimat od naszego? Musi co Szwecja podryfowała gdzieś na południe, a ja (kurna) nic o tym nie wiem :) Pozdrawiam Janusz Autor: Desperado godzina: 12:56 Ja tu nie miałem na myśli wpływu szwedzkiego klimatu na jakość sarny tylko polski. Chyba nietrudno zauważyć że łagodne u nas ostatnio zimy poprawiają jakość sarny. : - ) Autor: yogy godzina: 12:57 ad Janusz2 bo nasze kozły jak nasi politycy, muszą mieć odpowiednie warunki, żeby być dobrymi ;P a, że z warunkami kiepsko, to i kozły i politycy tracą w rankingu :P pozdrawiam Autor: Janusz2 godzina: 13:06 Twierdzisz, że łagodna zima poprawia jakość sarny. Jeżeli to prawda, to nasze winny być o wiele mocniejsze od Szwedzkich. Przecież nasze zimy w stosunku do ich to "mały pikuś" Pozdrawiam Janusz Autor: yogy godzina: 13:08 ale ich sarny są przystosowane do takich warunków. pewnie gdyby ściągnąć takie szwedzkie sarny do Polski, to rosłyby rekordy galaktyk itp -ale to tak pół zartem moim zdaniem, pewnie te "ich" sarny się przystosowały do takich warunków bytowania, mają tam dużo minerałów potrzebnych do budowania poroża, przez co takie a nie inne wyniki. pozdrawiam Paweł Autor: ptica godzina: 13:09 Witam A co przyrodę i kozły obchodzą kryteria i wszelkie prognozy wymyslone przez ludzi . No może troche przesadziłem w końcu opisano coś na podstawie obserwacji. Zarówno yogy jak i jurek 123 mają rację. Jurek wspomniał , ze nie ma gwarancji a yogy pisze o normalności . Jeśli geny , warunki bytowania , karma i choroby w tym insekty nie przeszkadzają to nic nie stoi na drodze aby kozioł do momentu uwsteczniania nakładał coraz mocniejsze poroże. Jesli jednak coś stanie na przeszkodzie pytanie brzmi jak bardzo mu zaszkodzi w nakładaniu kolejnych parostków. A tak swoją drogą to czemu kozły za euro z reguły są ciekawsze i okazalsze niż za złotówki . W końcu te waluty są wymienialne. Pozdrawiam DB Autor: Desperado godzina: 13:43 Janusz2 Tak. Tak twierdze. Twierdze że w naszych warunkach zmieniający się klimat na to wpływa. Na populacje sarny bytującej w Polsce. W Szwecji może jest inaczej. POZDR..... Autor: greg1 godzina: 14:35 Witam Dużo podrózuję po Szwecji, i o ile w terenach południowej Gotlandii, w okolicach Norrkopingu , i dalej na płd -zach. od Jonkopingu po Goteborg to kozły widuję naprawde mocne, rudle też widac dosłownie co 2-3 kilometry.Ale juz dalej na płn-wsch Szwecji za Sztokholmem w strone Umei ,Luleii, sarna jest coraz rzadsza, tzn , nie widać jej w takim zageszczeniu jak na południu. Zimy w tym pasie południowym są bardzo podobne do naszych./nie wspominając o ostatniej i poprzedniej gdyż, były wyjatkowo lekkie./ Ale czy to akurat ma zasadniczy wpływ na nakładane poroże i jego jakosć to nie wiem.Wydaje się że bardziej baza żerowa niż klimat. A może i to i to.?? Pozdrawiam Grzesiek Autor: Oisyr godzina: 16:33 Yogy - w tym co piszesz chyba coś jest. W jednym rewirze w trzech kolejnych latach widywałem kozły o identycznej, charakterystycznej formie poroża. Szydlarze, zagięte w tył jak haki u kozicy. Podejrzewam że były spokrenione i odziedziczyły tak jak piszesz formę. Masa bywała rzeczywiście różna. Pozdrawiam DB Autor: Oisyr godzina: 16:38 dublet :) Autor: fousek godzina: 18:47 Janusz sam widziałeś po ostatnim objeździe terenu ze nie ma mocnych rogaczy, no moze ten jeden, ale tez rewolucji nie zrobił. To ze przekazuja sobie cechy w genach to jest prawda, sam widziałes dwa bracia bliźniaki, z identycznym porożem, dwa widłaki. Zima zimą, a natura natur ą, |