![]() |
Poniedziałek
04.08.2008nr 217 (1100 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: dobra wiadomość dla Ajwy Autor: Wicher godzina: 08:15 zasiedzenie służebności (www.monitorprawniczy.pl/index.php?mod=m_aktualnosci&cid=16&id=1105) ad. MARS Poczytaj, sprawa nie będzie łatwa ale można uderzyć w bezumowne korzystanie :-) Pozdrawiam Wojtek Autor: Rolnik godzina: 09:01 Panie Kazimierzu, plany zagospodarowania przestrzennego puki co sporządzają właściciele nieruchomosci, lub ich prawne mutanty. W przypadku konieczności ingerencji w sprawie uwzględnienia lokalizacji inwestycji celu publicznego, jak chociażby infrastruktury liniowej stroną jest wyższy poziom samorządu terytorialnego, lub administracji rządowej do których kompetencji należy dbałość o interes publiczny wykraczający funkcjonalnie poza gminę. Poszczególni inwestorzy spoza gminy w tym i administracja specjalna nigdy nie są pomijani w procesie opracowywania planów, wręcz przeciwnie są pisemnie powiadamiani o przystąpieniu do planu w tym są proszeni o składanie wniosków. Co powstanie po procesie projektowania, upiniowania i uzgodnień zależy od jakości tak zwanego wsadu, do którego zaliczyć należy merytoryczne przygotowanie się do planowania instytucji Panu dobrze znanej. Wszystkimi głupotami powstałymi w przestrzeni proszę nie obciążąć jedynie projektantów i wójtów. DB Autor: Kazimierz Szumski godzina: 14:42 Panie Rolnik, MPZP sporządza gmina (odpowiednik), koniec kropka. MPZP musi być uzgadniany z .... i tu o ile pamiętam jest 17 pozycji z wojskiem włącznie. Musi też być zgodny z założeniami planów zagospodarowania województwa - chodzi o drogi, koleje sporadycznie magistrale. Jeżeli jest niezgodny, wojewoda uchyla i zleca na koszt gminy sporządzenie zgodnego. Ani wojewoda a ni tym bardziej ktoś wyżej nie ma nic do tego gdzie będzie leciał kabel do karolowego kurnika. Decyzje lokalizacyjne wydaje gmina (odpowiednik) stronami są właściciele nieruchomości będących w obszarze oddziaływania inwestycji. MPZP uchwala rada gminy i jest on aktem prawa miejscowego. Tajemnicze ONY nie maju tu nic do rzeczy, takie tłumaczenia są gdzieś wykorzystywane jak cwańszy radny chce ochronić stuletni płot ciotki Jadzi.. Pozdr. |