![]() |
Poniedziałek
04.08.2008nr 217 (1100 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: lisy na początek lipca Autor: antypod godzina: 00:08 Ad, gwizd. Siedzę sobię przed kompem, ale na służbie. Miały się kanapowce odezwać, ale się nie odezwały, a ty wyszedłeś na buca. Lubię lisy i w grudniu, styczniu i lutym, nie odpuszczę wolnego dnia, ale łatwych niedolisków nie strzelam i nie wymyślaj mi od najgorszych. D.B. Autor: Tomasz Książek godzina: 14:54 W tym sezonie strzeliłem juz 7 rudych. Spotkałem sie z duza krytyka ze strzelam lisy w lipcu....i dalej to robie tylko nie chwale sie tym publicznie. Napewno jest roznica w polowaniu na lisa teraz i zimą, ale czy nalezy zostawic lisy w spokoju zeby mogly sie najesc kozlaków, bazantów, kuropatw i innej drobnej zwierzyny zeby potem w super scenerii i atmosferze strzelac te same "wypasione" lisy? Wg mnie nie, i strzelam je jesli tylko znajdzie sie w zasiegu strzału.... NIe strzelajmy do lisów to powiedzenie "Ni puchu, ni pierza" bedzie dosłowne. Darz Bór! Autor: Pomorski Łowca godzina: 15:17 Lis zabijający koźlaka to zjawisko normalne - taka już uroda drapieżnika. To że jest taki poziom pogłowia lisa zawdzięczamy zrzucaniu szczepionki przeciw wściekliźnie. Czyli poziom ten jest nienaturalny na czym cierpi populacja sarny oraz zwierzyny drobnej. W sposób równie nienaturalny próbujemy utrzymać tę populację w ryzach - poprzez odstrzał. Dlatego nie ma co się zżymać na tych co polują na lisy od lipca. Taka jest konieczność. Jeżeli o mnie jednak chodzi mam opór by strzelać do zwierza by potem go zakopać ? Jakaż to przyjemność ? Gdzie pożytek ze śmierci stworzenia który nadaje jakiś sens tej zabawie ? Ni trofeum, ni mięsa. Ja wiem - to dobre działanie dla całości, nieszkodliwe dla populacji. Niestety to co dobre dla populacji jest wielce szkodliwe dla jednostki. Szczególnie tej naszpikowanej ołowiem.... Autor: lataan godzina: 15:51 redukcja#polowanie. Pan Józef Starski przytoczył kiedyś definicję napisana bodajże przez kobietę ,,Polowanie to coś takiego co człowieka zmienia, bo myśliwy to taki ktoć polujący na wrażenia" . Autor: GP godzina: 16:59 koledzy osobiście u mnie pada kazdy liś w sezonie polowan na nie jezeli wychodzi mi pod lufę. Często stosuje także podchód. Osobiście już strzeliłem 4, ale mój kelega strzelił ich już 9 w tym samym obwodzie. Co do małych lisów to jestem zdania, że zło trzeba zwalczać w zarodku. Krytyczne uwagi co niektórych kolegów wywodzą się chyba z tego , że siedzą na dzika, a za miedzą lisiasz gania lisy i płoszy dziki. na moich terenach strzelamy większość lisów na polach, te w lesie mają wiekszy spokój, więc mają swoje 5 minut na selekcję słabych osobników innych gatunków. |