Środa
24.09.2008
nr 268 (1151 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: O tym, co na kapeluszach noszą

Autor: mariandzik  godzina: 13:23
Ja mam w czapce piórka róznych kaczek, bażanta i gołębia, a chcem zrobić różę z lisich kęsów oprawionych w srebrze, ale narazie muszę poczekać. Kęsy już nazbierane.

Autor: azil  godzina: 14:36
Widziałem już niejedną „gablotę ze znaczkami okolicznościowymi” i "indiańskie pióropusze" na głowie „myśliwego”. Żałosne, ale prawdziwe! Proponuje umiar w tej materii. Nie wpinajcie przypadkiem „parostków” do kapelusza – to może być to „jednoznaczne” zrozumiane. pozdrawiam

Autor: doktor Pułkownik  godzina: 15:07
Witam! Ad. jurek123 i zoli tez miałem ten problem i długo szukałem i udało się- kapelusz don (www.tagart.com.pl/czapki-i-kapelusze-mysliwskie/kapelusz-mysliwski-don/). Gorąco polecam jest trochę drogi ale warty swoich pieniędzy już mu się trochę oberwało a nadal wygląda jak by był dopiero co kupiony! Ma fajne dosyć szeroki rondo co przydaje się w polowaniu: -słońce nie razi -deszcz nie przeszkadza -chodząc po trzcinie nie dostaje się po twarzy!! A co do ozdób to nie mam żadnej bo jakoś mi to nie podchodzi żeby się w świecidełka obwieszał! Pozdrawiam!!

Autor: pniewa  godzina: 19:44
jurek123, ja jak idę do sklepu prosze o największy rozmiar, często wzdycham i ide kupić wełnianą czapke na zimę. Latem łatwiej, sa regulowane :) (rozmiar ponad 60)

Autor: Bandyta  godzina: 19:51
Do tej pory myslałem, ze wazniejsze jest kto i co nosi w spodniach. A tu mi o kapeluszach prawia.