![]() |
Wtorek
07.10.2008nr 281 (1164 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: Ekonomia, temat mało mysliwski (NOWY TEMAT) Autor: fousek godzina: 11:23 Koledzy moze ktos mi wytłumaczyc skąd ten krach gospodarczy na swiecie sie wziął?? Radio, telewizja, internet wszystkie media trąbia o tym krachu, zamykaja giełdy, wstrzymuja obrót akcjami itp. Moje pytanie dlaczego i skąd to sie wzieło??? Autor: Janusz2 godzina: 11:41 Tego to nawet spece od ekonomii nie wiedzą :)) Ekonomiści tworza jakieś modele gospodarki, zaprzegaja do obliczeń super komputery, dostają za te niby "odkrycia" nagrody Nobla i ... nic z tego nie wynika .Życie jak to życie, jest wciąz nieprzewidywalne. Ta cała wiedza ekonomiczna w skali makro to jak wróżenie z fusów - zbyt wiele niewiadomych. Pozdrawiam Janusz Autor: KubaG godzina: 11:45 Janusz2 - w skali mikro jest raczej gorzej ... tylko modele teoretyczne itp. W makro można dostrzec przesłanki pewnych zachowań rynku itp itd. Więc nie jest to do końca takie wróżenie z fusów ... Autor: ptica godzina: 11:55 Witam Tego Kamil to nikt nie wie . Wystarczy przypomnieć sobie co mówili mądrale, wszelkiej maści doradcy za ciężką kasę kiedyś i porównać z tym co mówią dziś. Jedno jest pewne całym rynkiem finansowym rządzą tak naprawdę spekulanci. A ponieważ są bardzo bogaci i dużo mogą to im wiele wolno i nie nazywa się ich spekulantami. Zbiegnięcie się kilku przyczyn w jednym czasie zwykle powoduje kryzys. Finanse to naczynia połączone na całym świecie i kiedy następuje " zator " i trafia na sprzyjające warunki to się rozwija i swoim zasięgiem ogarnia coraz szersze kręgi. Ponieważ konflikty zbrojne na świecie przedłużają się , cena ropy jest wysoka i niestabilna a w USA dotknęła w istotny sposób zwykłego zjadacza chleba, inne surowce także drożeją w sposób nienaturalny i nie do końca kontrolowany , chińczycy coraz bardziej wkraczają na różne rynki w tym te zaawansowane technologicznie oraz wiele innych pomniejszych przyczyn powodują niepokoje i brak przewidywalności. "Spekulanci" uciekają z niepewnych rynków i tak naprawdę nie ma jednej określonej przyczyny a jest ich wiele . Która odegra najważniejszą rolę to ustalą historycy za lat kilka. A może są jeszcze inne ważniejsze przyczyny o których się głośno nie mówi? Może pogorszenie stosunków USA-Rosja a może Korea nawywijała z bombą atomową ? Którz to wie. Najważniejsze , że zwierzaki na to nie reagują . Im potrzebna jest micha a resztę mają ................... Pozdrawiam Db Autor: młody25 godzina: 12:02 W walce o klienta banki patrząc bardzo krótkowzrocznie dały kredyty gołodupcom typu zarabia 1500 $ i bierze dom za 450 000 $ w kredycie na 30 lat(ma do tego na kredyt auto,łódź motorową, no i prawie spłacił debet z karty kredytowej żony , debet z karty kredytowej kochanki dopiero zaczął spłacać) nieważne że może stracić pracę i że w dniu wypłaty ma oddać 93 procent z tej sumy na spłatę długów.Ważne że kolejna umowa sprzedana-będzie prowizja i dzień udany.Potem okazuje się że są całe osiedla domów za 450 000 dolarów które znajdują nabywcę za 50 000 dolarów( i to z wielkim trudem)Rozumiesz fousek- w czym jeszcze możemy ci pomóc? Autor: J.B godzina: 12:30 Ależ to banalnie proste. Liberalna polityka i chęć zysku. Rozdawanie nie swoich pieniedzy na prawo i lewo. USA. Chcesz wziaść kredyt w kwocie 1 mln dolarów na zakup domu. Nic prostszego. Idziesz do swojego banku ktory z toba współpracuje. Sprawdzają Cię pod względem Twojej solidności. Czy wszystkie rachunki płacisz na bieżąco, nawet te telefoniczne jeśli chociaż raz spóźniłeś się z płatnością nie dostaniesz 1 mln a załóżmy 800 tys, Nie obchodzi ich czy jesteś obywatelem USA czy nie, wystarczy ze masz przyznane ID. I stad to trywialnie mówiąc tzw kryzys się wziął. Poczekajmy teraz na Chiny które mogą zażądać od USA wszystkich swoich długów. DB Autor: Alej..... godzina: 12:43 Spotyka się dwóch anali... i jeden strasznie narzeka: słuchaj no, nie rozumiem kompletnie skąd wziął się ten obecny krach! no nie mogę pojąć, normalnie - przecież to wbrew logice! Na to drugi: nie no, stary, spoko, ja ci to mogę zaraz wszystko wytłumaczyć ... Eeeee, wytłumaczyć to ja też potrafię ... Autor: bury miś godzina: 13:40 Taaak, główny problem to jest chyba z tymi "doradcami" i "ekonomistami". Bo dajmy na to- ilu jest potrzebnych społeczeństwu astronomów? 100 -150 ? Mniej więcej tylu powinno być "ekonomistów". Tak jak nie da się sterować gwiazdami tak nie powinno się sterowac gospodarką. Jedynie obserwować i opisywać. Odkąd odeszliśmy od standardu złota (każdy wypuszczony w obieg banknot miał pokrycie w kruszcu), pieniądz się "kreuje". No i wkreowali trochę za dużo. O ile pamiętam to podział jest taki : przeciętnie bank ma ok. 95% pieniądza wirtualnego (tylko zapisy na kontach klienów) i 5% faktycznych depozytów (gotówki). W takim wypadku wszystko opiera się na zaufaniu klientów do banku i przymusie- np. obowiązek dokonywania operacji finansowych za pośrednictwem banku. Suma sumarum, w obiegu jest obecnie tyle pieniądza, że przekracza to wielokrotnie sumę bogactwa na Ziemii. No i teraz jest mała korekta. Autor: Szymon godzina: 13:51 Witam Kredytów się udziela a nie rozdaje.Udzielanie kredytów polega na oszacowaniu zdolności kredytowej czyli prawdopodobieństwa odzyskania kasy z odsetkami. Jeśli ktoś ma do oddania 93% swojej pensji bankom to na 100 % będzie miał problem z oddaniem wszystkich pieniędzy w przyszłości. DB Autor: robertKŁK godzina: 17:56 Banki w Stanach jak i w większości krajów dają kredyt właściwie każdej osobie bez względu na to czy ona pracuje czy nie. Co innego oczywiście z kredytami hipotetycznymi, które jak sama nazwa wskazuje są dawane pod hipotekę. Gospodarka dłużej nie mogła udźwignąć ciężaru wziętych niespłaconych kredytów. Tak więc banki zaczęły wyciągać swoje akcje, nagle spały gwałtownie notowania wszystkich spółek na światowych giełdach od Szanghaju po Manhatan. Sprawa jeszcze jest na tyle skomplikowana iż w czasie wakacji w stanie Texas przeszło parę porządnych tornad które zniszczyły wieże wiertnicze od ropy naftowej, a jak wiadomo Stany oprócz przemysłu zbrojeniowego żyją głównie z ropy i produktów pochodnych. Moim zdaniem Stany Zjednoczone od których zaczął się kryzys, niszczy wojna prowadzona na paru frontach(Liban,Iraq,Afganistan). Codziennie USA wydaje na wojnę kilkadziesiąt milionów dolarów. Które państwo tak dłużej pociągnie? Chyba żadne ponieważ nawet jeśli rynek USA napędzany jest przez przemysł wojenny to wydatki na pewno są większe od dochodów. Miejmy nadzieję że kryzys za bardzo nas nie dotknie, chociaż kto z nas się ubezpieczył np. w AIG lepiej niech się zastanowi na swoim III filarem. Bo bank AIG jest w bardzo złej sytuacji. Ale jest małę światełko w tunelu PZU S.A. chce wykupić część ubezpieczeń polaków z AIG(jest ich 5 mln). DARZ BÓR Robertkłk PS Oby więcej takich spokojnych tematów!!! Autor: Peter godzina: 18:15 Jest takie powiedzenie: Ameryka kichnie a caly swiat ma katar :) Zasady, ktore obowiazywaly w USA w celu pozyczek byly chore, tak jak koledzy napisali wczesniej. Od jakiegos roku sie to zmienilo, teraz przekrecilo sie to w druga strone. Prawie nikt nie dostaje pozyczek. Do tego dochodza najbogatsi tego swiata, ich celem nie jest dobro ogolu, a raczej ich wlasne korzysci. Nie ma znaczenia, czy zaklady sie przerzuci do Chin czy Meksyku, wazny jest tylko profit. Dochodz do tego gielda. A nie niej spekulanci. Oni probuja krecic cenami jak tylko moga, bo rzad tego nie moze kontrolowac. Przyklad ropa naftowa. Wczoraj barylka spadla do 90USD i zostalo to spowodowane wpompowaniem 700mld USD w gospodarke azeby ja orzywic. Amerykanski dollar nie jest przyczepiony do ropy, wiec kiedy drozeje, ceny ropy ida w dol. Czy to jest dobre, tak i nie. Dobre, bo stabilny, silny dollar jest potrzebny, ale nie taki, ktory jest podsycany przez kroplowke z Waszyngtonu. Nastepna grupa nieudacznikow to skorumpowani politycy. Oni moze nawet i nie biora kasy, ale kiedy zbliza sie ich kampania wyborcza wszyscy Ci bogacze jakos dziwnie loza na ich kampanie kase. Jak sie nie myle Clinton wprowadzil ograniczenia, ze nie mozna dac wiecej niz 100,000USD od jednej osoby, ale to tez mozna ominac. Ten kryzys nie jest dobry dla nikogo, ale jest potrzebny. Oczysci troche to bagno i mam nadzieje, ze za rok, dwa lata gospodarka ruszy normalnym pedem. Autor: Jenot godzina: 18:28 Najprościej to można przedstawić tak: Kredyt gonił kredyt poganiany kredytem tak długo aż wszystko padło. Z pustego to i Salomon nie naleje.Jak długo można obracać wirtualną kasą ? Wystarczyło że jedno ogniwo w tym łańcuszku puściło i klapa. Chciałbym wierzyć w zapewnienia że nas ten kryzys nie dosięgnie……: ( DB Autor: Bear godzina: 18:28 to jest z jednej strony cholernie skomplikowane a z drugiej banalnie proste.... pytanie drugie (które jest jednocześnie odpowiedzią na pytanie pierwsze) czemu w dobie kryzysu w USA kurs wymiany USD przestał spadać - ba, nawet znacznie zaczyna wzrastać ? Autor: bfgj godzina: 19:23 Widzę ,że jest tu wielu dobrych „ekonomistów” i bardzo ładnie potrafią wyjaśnić przyczyny obecnego kryzysu. Zgadzam się z nadmiernym „rozdawnictwem” kredytów przez banki i zgadzam się ze spekulacjami i sterowaniem cen na giełdzie. Nie zgadzam się natomiast ze stwierdzeniem ,że cegiełkę do kryzysu dołożyły „huragany” i wojny. Uważam ,że przeciwnie. Zniszczenia po tornadach są Ameryce potrzebne jak powietrze. To one nakręcają koniunkturę w postaci miejsc pracy i zwiększonej produkcji materiałów budowlanych. . Podobnie jest z prowadzoną wojną. Spotkałem się z wyliczeniami ekonomicznym ,które udowadniały, że zniszczenia , kataklizmy i wojny ożywiają amerykańska gospodarkę. Nawet tragedia World Trade Center wpłynęła korzystnie na amerykańską gospodarkę , ale o tym nie mówi się głośno, ponieważ łączy się to z osobistym ludzkim nieszczęściem. Autor: Kazimierz Szumski godzina: 19:49 Do pomocy huraganom powstała w USA cała potężna machina. Oprócz materiałów budowlanych i miejsc pracy w budownictwie największy wypas mają asekuracje i kredyty na nowe domy. Cała tajemnica to siding i GK, w czasie huraganu byle polano wali w ścianę robi dziurę i oprócz ssania na kalenicy i od zawietrznej pojawia się parcie od wewnątrz. Domek się rozpada - jest mnóstwo luźnych desek i rozpoczyna się reakcja łańcuchowa. Wracając do tematu w Polsce kryzys odbije się tylko i wyłącznie na małych firmach, które jednak w skali kraju dają największe zatrudnienie. Korporacje międzynarodowe natychmiast wstrzymają płatności tym małym podwykonawcom i dostawcom, bez względu na własną kondycję, tłumacząc kryzysem światowym. Pocieszające jest to, że te firemki kiszkowane są już od dwudziestu lat i w drodze ewolucji nabrały odporności - ciężej je ukatrupić niż kota. Ja przezornie zabezpieczyłem wypłaty na kilka miesięcy do przodu ;-)) Pozdrawiam. Autor: Ryszard godzina: 20:11 do krachu gospodarczego, to jeszcze długa droga Autor: robertKŁK godzina: 20:12 AD bfgj W którejś gazecie z zeszłego tygodnia opisywano przyczyny i wśród nich podano właśnie tornada które zniszczyły źródło jakby dochodu narodowego USA. Proszę sobie wyobrazić gdyby w Rosji jakieś tornado zniszczyło szyby naftowe. Gospodarka w europie staje. Może to jest bardzo zły przykład, właściwie nierealny, bo taka sytuacja się na szczęście niezdarzy. Pamiętajmy że wszystkie czynniki:polityczne jak i gospodarcze(ekonomiczne) składają się na kryzys gospodarczy. Z złą sytuacją na rynku mamy do czynienia już od dawna. Ceny ropy, oprocentowania kredytów, konflikty itp.itd. To wszystko skumulowane stworzyło bombę o spóźnionym zapłonie która wybuchła. DB Autor: robertKŁK godzina: 20:18 A co do miejsc pracy wspomnianych przy okazji tornad. Czy zniszczenia plus te dodatkowe miejsca pracy plus odszkodowania plus brak możliwości zapłacenia kredytów przez spółki które musiały dobudować zniszczenia. Wyniki jest jeden jeden wielki MINUS DB Zamiast portalu o łowiectwie niedługo otworzymy portal z poradami dla bankowców :-)))) Autor: Bear godzina: 20:24 robertKŁK to chyba nie bedzie Twoja najmocniejsza strona Autor: Kazimierz Szumski godzina: 20:45 Prawie połowa tornad to F0 (do 116 km/h), drugie tyle to F1 z wiatrem do 180 km/h. Ostatnie w Polsce miało ponad 160 i wywróciło kilka chliwków poniemieckich, nieremontowanych od czasów firera w Opolskim i jedną kuczę z pustaka żużlowego. Pozdrawiam. Autor: 22hornet godzina: 22:08 Skąd kryzys ? Jak gość jako prezes, wice, czy jakaś inna szycha w radach nadzorczych dostaje miesięczną gratyfikację z 5 a może 6 zerami na końcu, do tego bajońską odprawę po czym ląduje w podobnej instutucji i cały proceder zaczyna się od nowa to ja się nie dziwię ze ludzie którzy dostali kredyt nie są w stanie z płaconych odsetek utrzymać tych pasożytów !!! I obojętne czy to będą "zielone", "bure", czy innego koloru banknoty. I w całym tym zgiełku tylko raz słyszałem komentarz któregoś polskiego ekonomisty że to wszystko z chytrości tych gości ........."bo już listopad o do gwiazdki trzeba mieć nowe Porsche" Nic dodać nic ująć. Pozdr. Autor: kamionka1978 godzina: 23:01 moim zdaniem pierwszą przyczyną jest spekulacja i chciwość ,ludzie lokują kase w różnego rodzajach funduszach zachęcani potencjalnym wysokim zyskiem np. 20% to z kolei napędza ceny akcji ,nieruchomości ,surowców,wystarczy popatrzeć co działo się z ropą na przestrzeni ostatniego roku tzw. inwestorzy nie kupowali jej w celach w jakich ta ropa powinna być kupowana tylko z nadzieją że za kilka tygodni zdrożeje i będzie ją można sprzedać z potencjalnym zyskiem to z kolei pompowało cenę czysta spekulacja ! teraz się ona urealnia podobnie jest z giełdą głupie plotki mają wpływ na wycenę akcji przedsiębiorstw zatrudniających tys. ludzi , wyceny akcji są brane z księżyca wreszcie system korporacyjny w firmach i bankach dla nich człowiek to śmieć liczy się tylko wynik finansowy ZYSK ogromna presja na ludzi w celu wypracowania jeszcze większego zysku i stąd mamy taką sytuacje ja teraz w USA z gdzie narobili takiego bałaganu z kredytami kiedyś jak drukowało się pieniądze trzeba było mieć równowartość drukowanej sumy w złocie a dzisiaj drukuje się bez pokrycia główny zadanie banku powinno być BEZPIECZNE przechowywanie twoich oszczędności a nie narażanie ich w pogoni za zyskiem wiele wiele innych , rozkład systemu |