Środa
30.11.2005
nr 122 (0122 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Polowanie na bażanty?

Autor: MARS  godzina: 15:04
Ad greg Co prawda doświadczenie nie moje osobiste, ale z ust jednego z naszych forumowiczów. Mianowicie obstawili ogromne trzciny i na sygnał niby ruszyła naganka. Po chwili zaczęły się zrywać bażanty, co ciekawe że zawsze jakoś tak regularnie: dwie kury, kogut, dwie kury kogut... Chłopak strzelał, jako że po raz pierwszy w zyciu polował na bażanty, nic złego nie podejrzewał. Nie dziwił się nawet że te bażanty jakoś z dwóch miejsc koło niego tylko startują. Do czasu gdy... jeden z kogutów miał kaprys wyskoczyć ciekami do góry. Inny mój kolega pojechał na takie strzelanie ze swym psem. Wiadomo duzo bazantów to i pies się podszkoli. Strzelił bodajrze 12 bażantów (bo to nie tylko koguty ale i kury). A do domu przywiózł 16. Suka mu cztery żywe przyniosła bo nie chciały sie podnieść.

Autor: arcisz  godzina: 15:17
He, he no ładnie...

Autor: greg  godzina: 16:57
I są na to chętni?

Autor: Fazi  godzina: 17:47
MARS nie wszędzie jest tak jak napisałeś :P Hehehe to widoczonie jakiś dziwny był ten OHZ :D

Autor: jurek123  godzina: 18:06
Mój kolega z koła jeżdzi raz lub dwa razy w roku do takich OHZ tów na bażanty .A ponieważ dobrze strzela więc za każdym razem poniżej 40 nie schodzi. Nigdy bym się na coś takiego nie pisał.

Autor: MARS  godzina: 18:09
Napisałem to co usłyszałem. Nie twierdze że tak jest wszędzie. Aczkolwiek zawsze uważałem i nadal uwazam że strzelanie do ptaków wypuszczonych dzień, czy nawet tydzień wcześniej nie ma nic wspólnego z łowiectwem i jest niegodne prawdziwego myśliwego. Ja tam wole połazić z psem cały dzień po łowisku i poszukac tych 3-4 dzikich kogutów. Greg, pytasz czy sa chętni... skoro takie strzelania się organizuje to znaczy że amatorzy na tego typu rozrywkę sie znajdują.

Autor: greg  godzina: 19:27
To ja tam wolę jechać na wódkę. GK

Autor: Cyzio  godzina: 21:27
Witam Poczekamy zobaczyny co się nowego urodzi, Poczekajmy. Pozdrawiam.