Czwartek
18.12.2008
nr 353 (1236 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Paranoja? Ot co...

Autor: mysliwiec34  godzina: 12:13
Ad Szyper E... nie wiem, czy byłbym w stanie w tym roku tylko z żoną zjeśc moje 19 dzików ;-))) Lubię dzika w każdym wydaniu ale nie do przesady. Chybionym wydaje mi się także trochę Twój pomysł odnośnie zmuszania samych myśliwych do kupna i zagospodarowania pozyskanego przez nich mięsa chyba, że od razu masz na myśli możliwośc odsprzedaży kupionego od kół mięsa osobom trzecim. W przeciwnym wypadku nie widzę możliwości przymusowego kupowania każdego strzelonego dzika nawet po cenie skupu, która na poczatku roku zawsze przewyższa nawet cenę żywca. Jeśli chodzi natomiast o wspomniane władze PZŁ chodzilo mi o to, iż mogliby czasem zrobic większy i lepszy użytek z naszych pieniędzy, gdyż w tej chwili prawda jest taka, że płacisz na nich składkę i w ogóle nie wiesz jak te pieniądze są wydawane. To zaś grube miliony złotych. Na cele statutowe? - przecież pod to można podciagnąc niemal wszystko. Nie rozumiem i wiem, że nie jestem w tym sam, na co ZG taka konspiracja? Czy widziałeś kiedyś w jakichś mediach promocję naszego zrzeszenia ? Mam na myśli coś więcej niż tylko promowanie programu Ostoja czy programów kulinarnych Pana Russaka. Tak naprawdę to nawet nie wiemy , co się tam dzieje , bo nigdzie nawet na ich stronie nie znajdziemy np. rozliczenia zeszłorocznego budżetu. A może się mylę? Za to informacja o tym, że ZG podjął uchwałę o zwiększeniu składki na ten rok i podziale jej wespół z podległymi ZO znajdziesz na pierwszej stronie. Przecież jeśli to nie chore to chociaż dziwne nieprawdaż? Ad sumada Jeśli chodzi o niebotyczną cenę dziczyzny w sklepach jest ona ewidentnie i tylko efektem braku ich zainteresowania jakąkolwiek jej dystrubucją na właściwym poziomie. Bowiem, kiedy jakiś sklep w tej chwili handluje jakimś cudem dziczyzną to z racji braku chocby najmniejszej konkurencji może windowac ceny jak tylko chce. Wspomniana cena nie jest wynikiem deficytu dziczyzny w wyniku jej dużego zapotrzebowania na rynku ,a jedynie wynikiem braku jej w ogóle , a to jak wiemy skądinąd robi różnicę. Nie uwierzę, że polskie dziki nie rozeszłyby się jak świeże bułeczki po naszym kraju. Może ktoś mi wyjaśni czy mam rację czy się mylę , a jesli tak to gdzie? Pozdrawiam. DB.

Autor: Partner  godzina: 13:42
Szanowni koledzy podaję cenę dziczyzny w hipermarkecie Carreful : udziec z jelenia na tackach i w porcjach po ok 1.0-15 kg - ok 50 zł/kg. Podobnie dzik . Do roboty marketingowcy z naszego związku :)))\ Wesołych i zdrowych Świąt Bożego Narodzenia

Autor: Rolnik  godzina: 14:08
Gdyby nie model, rozwiązanie problemu już dawno by się znalazło. A tak, pozostaje oczekiwanie na inicjatywę ZG. DB

Autor: sumada  godzina: 17:08
Trochę dziwna ta sprawa. Ja nie jestem myśliwym. Dziczyzny chętnie bym pokosztował ale cena kosmiczna. A z drugiej strony myśliwi mają kłopoty ze sprzedażą. Dlaczego tak jest? Czy dziczyzna może być skupowana przez małe miejscowe masarnie np? Być może pytanie jest naiwne ale jakoś trzeba znaleźć ścieżki dystrybucji skoro wielcy tego nie robią.

Autor: Arosa  godzina: 20:18
Koledzy u mnie w kole strzelamy około 300dzików z tego 90% jest branych na użytek własny, do skupu trafiają tylko odyńce i jakieś żle strzelone. Jak ktoś strzeli dzika to jest kilku chętnych Kolegów do wzięcia go na użytek dodam tylko, że u mnie za dziki nie ma strzałowego i nie ma problemu z wykonaniem planu. Darz Bór