![]() |
Sobota
03.12.2005nr 125 (0125 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: Czy postapiłem etycznie. Autor: LDormus godzina: 00:08 ad Adam Rozmus .Wiem co to jest jak Ty to ujales mysliwstwo .Zagadnienie dotyczylo jenota (nie mylic z kolego pod tyum nikiem).Zapoznaj sie z biografia tego gatunku a wtedy podyskutujemy,lis przy nim to maly ptaszek. DB Autor: adam rozmus godzina: 00:09 Ad.majk odpowiem Ci tak po prostu odpuszczam wszystkie i ciesze się,że jeszcze żyja,a cieszy mnie widok umykających i czasami sam do siebie sie śmieję(może głupio)ale mam wielka satysfakcję, że im wszystki podarowałem.I napisze wiecej na zbiorowyn polowaniu nie strzeliłem nic od chyba 20 lat nie dlatego ,że nie umiem,ale dla mnie polowanie jest wazniejsze niż ułowek.Na polowaniu indywidualnym mam czas na zastanowienie się,obejrzenie i nie raz nie dwa wracam do domu o czystych lufach,ale co sie naogladałem to moje .Jak troche popolujesz w róznych łowiskach w całym kraju poogladasz,popatrzysz to i zrozumiesz.I tego własnie Ci życze.A samo strzelenie zwierza?!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! to nic.A monmo wszystko troche strzelam ,wykonuję cząstke planu,a reszta to sama przyjemność bycia i obcowania z przyroda.Tak to traktuję i tego tez Ci serdecznie życzę.DB Autor: adam rozmus godzina: 00:12 Ad.majk sorry zapomniałem na temat etyki strzelenia jenota,napisałem wczesniej,ze ja nie jestem i nie będę sędzią w tej sprawie,kazdy kto ciagnie za spust musi wczesniej przemyślec te dylematy o których pisze Ajwa,nic wiecej nie dodam.DB. Autor: wsteczniak godzina: 00:13 ajwa - co ja Ci będę wypisywał. Poczytaj sobie w opowiadaniach " sannę bez kałakolczyka". Bywaj - wsteczniak Autor: Mareczek godzina: 00:17 Nie złamałeś ani prawa, ani obyczaju. Nikt nie powinien Cię oceniać. Historia dowodzi, żeś człek wrażliwy i bez refleksji za spust nie ciągniesz. I o to w łowiectwie idzie. Kilka lat temu strzeliłem dubleta do jenotów. Oczywiście była to para. Płaczu nie było, bo czasu minęło tyle, ile zabrało przeładowanie sztucera. Gdyby ktoś dzisiaj zapytałby mnie, czy zrobiłbym raz jeszcze to samo, odpowiedź brzmi : Nie wiem. Nie wiem, ze wskazaniem na ,,Nie". DB Autor: adam rozmus godzina: 00:20 Ad.I.Dormus problem nie polega na tym czy strzelisz jenota.lisa,borsuka,kune etc,etc. moim zdaniem problem polega na własnym "EGO" i stosunku do całej przyrody i zwierzyny uznanej jako łowna.Tak samo jelen,sarna ,dzik,daniel itd.ma podobne zachowania.dlatego uznawana jest jako zwierzyna "stadna".Trzeba czasami dokładnie sie przyjrzec reakcji kamratów na strzał do swojego towarzysza z łąki,lasu.........I dlatego nie strzelam do sarny ,bo widziałem jak sarna "płacze",i tu moze ujawniło sie we mnie cos innego????????????Sam nie wiem.LIs czy jenot niema dla mnie znaczenia,gdyz sa cześcia przyrody, i naszego lasu.Warunek jaki napisał Ajwa to sa Jego rozterki :czy zrobił to dobrze,etycznie itp. i to jest przedmiotem ewentualnej dyskusji,a nie czy jenot jest szkodnikiem?czy nie.Moim zdaniem taka dyskusja prowadzi na manowce.Pozdrawiam DB. Autor: Ławny godzina: 00:56 ad.Ajwa Trudna sprawa bo nikt nie odpowie Tobie jedoznacznie czy postąpiłeś etycznie czy nie. To chyba nawet nie jest kwestia etyki ale raczej zasad,którymi kierujemy się w swojej łowieckiej przygodzie. Każdy z nas zostając myśliwym musiał akceptować zabijanie jako nieodłączną część polowania i różne sytuacje z tym związane. Ale też każdy ma swoją granicę, która wyznacza, co jest dla nas do zaakceptowania a co wywołuje u nas moralniaka. Ja strzeliłbym oba jenoty bo zachowanie tego drugiego i odgłosy,które wydawał nie dałyby mi potem spokoju. Miałbym do siebie pretensje gdybym tego nie zrobił bo taki już jestem. Ale też nie potępiam kogoś kto postąpiłby inaczej. Musiałeś mieć swoje powody do podjęcia takiej a nie innej decyzji. Jeśli cała sytuacja trwała tak jak napisałeś około 2 godzin to czasu było dosyć aby spokojnie wszystko przemyśleć.Skoro nie strzeliłeś drugiego jenota mimo kilku prób pociągnięcia za spust to widocznie wątpliwości były zbyt duże. Rację ma Mareczek - jeśli nie złamałeś prawa ani obyczaju nikt nie powinien Cię oceniać. Pozdrawiam DB Autor: Ryszard godzina: 01:21 ad Ajwa wg mnie postąpiłeś nie tylko etycznie, ale najnormalniej w świecie po myśliwsku. Tylko co zrobiłeś. Nie chodzi ani o tego pierwszego, ani o tego drugiego jenota, tylko co było potem. A potem była chwila do namysłu i zadumy. Drugi się prosił o kulę, lis się prosił i nie dostały. Gdyby wszystkie trzy dostaly raz po razie bez chwili zastanowienia, to pewnie była by zaraz hurma pozdrowień i gratulacji - ino ja bym poszedł wtedy do innego wątku. Ledwo wylazł a już leży to strzelnica i z prawidłowym łowiectwem nie ma nic wspólnego. Dla mnie etyka mieści się w samym pojęciu myśliwego. Autor: LDormus godzina: 01:24 AD ADAM TY JESTES MYSLIWY CZY FILOZOF./???KLAWIATURA MI WARIUJE...POLWANIE ZAWSZE LOCZY SIE Z ZABIJANIEM JAK BY TEGO NIE UJMOWAC.DlategoTE ETYCZNE ROZTERKI ODKLADAM NA BOK (ZOBACZ KTO PISZE TO NIE JAKIS KOT)( PYTANIE DLA PROFESJONALISTOW,JAK SIE POZBYC TYCH DOZYCH LITER) DB Autor: Spring godzina: 04:27 Ad.Ajwa Gratuluje jenota, Twoje myslenie o tym zdarzeniu dobrze o Tobie swiadczy. Pzdr.DB Autor: Kłysz godzina: 08:22 LDormus :-) Spytałem Córci, mówi że aby pozbyć się dużych liter trza przycisnąć klawisz Caps Lock, trzeci od dołu po lewej stronie klawiatury. Nie dziękuj, Caps Lock to wielki zbiorowy obowiązek . . . . . . DB - Kłysz Autor: nonqsol godzina: 08:25 ad LDormus Lewa strona klawiatury, trzeci klawisz od dołu "caps lock" - wyłączyć. Pozdrawiam! Ps Przepraszam , bo pytanie było do pofosjonalistów a odpowiadam ja, czyli raczej totalny komputerowy laik.:-) Autor: Don godzina: 09:31 Ad ajwa Ty byles na Lowach, a Hubert stal przy Tobie. Pozdrowienia Autor: majk godzina: 09:37 Moim zdaniem jest to tak,że nie z punktu widzenia etyki powinniśmy rozpatrywać tą sprawę.Przecież nawet wszystkie powyższe posty świadczą o tym,że częsć z nas strzeliła by dwa jenoty,część,podobnie jak Ajwa-jednego,a jeszcze inni jenoty i lisa.Nie można ganić za to nikogo.Uważam,że strzelenie jednego jenota czy dwóch i lisa nie może być uznane za nieetyczne.Rozterki Ajwy,to odruch każdego wrażliwego człowieka.Ale nie o etykę tu chodzi,tylko o postępowanie w zgodzie z własnym sumieniem.I sądze,że jak to powiedział adam rozmus,ta dyskusja schodzi na manowce.Moim zdaniem pytanie powinno się kierować w takich momentach do samego siebie i powinno brzmieć;Czy postąpiłem w zgodzie z własnym sumieniem?.Nie mniej jednak,uważam,że Ajwa udowodnił,że jest wrażliwym człowiekiem. Darz Bór Wszystkim!!! Autor: hunter81 godzina: 10:05 Ajwo czy postąpiłeś etycznie tego nie oceni nikt. Z gospodarczego punktu widzenia zrobiłeś raczej źle. Pamiętać jednak należy, że myślistwo to nie tylko strzelanie, ale i odczucia których nie zaznają ci, co nie polują. Ty czułeś akurat tak i tak postąpiłeś, nikt ganic Cię za to nie może. Ja bym strzelił oba, ale to wcale nie jest wyznacznik, ze to jedynie słuszne podejście. Mam nadzieję, że posiądę w końcu tą zdolność i tak jak pisał w jakimś temacie, któryś kolega "że usłyszę jak rośnie las". Jestem pewien, że Ty Ajwo tą zdolnośc już posiadasz. Pozdrawiam DB Autor: kaiman godzina: 12:04 Lisa, jenota należy tępić wszystkimi możliwymi sposobami . Amen. Autor: Ryszard godzina: 12:27 ad tępienia to są rakarze i służby państwowe Autor: majk godzina: 12:29 Ad.kaiman Co byś na ten temat nie myślał,Twoja to sprawa,ale może nie czas i miejsce na takie komentarze.Tu przewija się etyka i odczucia moralne,a Ty wyskakujesz z czymś takim... W tym temacie na pierwszy plan wysuwamy głębsze odczucia.Przy okazji innej rozmowy można demonstrować chęć REDUKCJI drapieżników,których faktycznie jest sporo. Darz Bór! Autor: Don Chichot godzina: 14:09 Jestem zaszokowany! Do chwili obecnej jeszcze żaden forumowy poeta peanu na cześć ajwy nie napisał! Pochwały pisane prozą nie mają tej wartości co uwiecznione rymowanką. Nawet jeśli piszą wielkie autorytety. Czekam więc na: "ODA DO AJWY!" Autor: majk godzina: 14:36 A ja to jestem pełen "podziwu",dla wszytkich anonimowych sceptyków i krytykujących.Jakaż to odwga,szaleć zza zasłony... Autor: Mark - 2 godzina: 14:41 Ja też jestem zszokowany, byle dureń może się zalogować na zielono i pleść i pleść ....................... co mu ślina na język przyniesie. Ale widać takie są prawa demokracji, nawewt głupek ma pełne prawa (czy ma rozum tego demokracja już nie wymaga), tylko jaka to "demokracja". D.B. PS; W jakim kraju przyszło mi żyć ??????????????? Autor: Don Chichot godzina: 15:19 Mark - 2 Przestań pisać to o jednego głupka będzie mniej! Autor: ajwa godzina: 17:12 Darowałem życie drugiemu jenotowi bo choć to drapieznik to nie ma go na tyle aby zagrażał populacji drobnej.Na moim terenie nie jest ich dużo i nie są tak grożne jak niektórzy je przedstawiają.Jedyne poważne szkody robią wiosną wyżerając kacze jaja.Strzelając jednego ograniczyłem populację i to wystarczy.Natomiast rzadko się zdarzają tak silne więzi między dwoma zwierzakami,niektórzy przypisują to głupocie jenota.To nie głupota ale silne więzi rodzinne nie pozwalają jenotowi opuścić pobratymca.I choć podejrzewałem to od dawna ten przykład udowodnił mi że mam rację.Najlepszym przykładem jest to że jak juz zmusiłem jenota aby uciekł to ten jeszcze przez długi czas opłakiwał towarzysza głęboko w lesie.Dlatego ten temat i tytuł czy postąpiłem etycznie skazując drugiego jenota na samotność.Gdybym szybko zgiął palec po raz drugi nie byłbym wiedział tego co mnie te polowanie nauczyło. Z zasady po strzale większość zwierząt ucieka choć są przypadki że zwierzyna wykazuje troskę o siebie nawzajem ale w przypadku jenota to sam byłem zaskoczony tak silnym przywiązaniem. Proponuję kolegom zrewidować poglady na jenota,który jawi się jeszcze jako niebezpieczny drapieżnik zagrażający populacji drobnej. DB. Autor: Cyzio godzina: 18:23 Witam. Szanowny Kolego. W okolicach Głogowa gdzie moje Koło ma dwa obwody jenot i borsuk zaczynaja wypierać lisa z jego terenów łowieckich.Są mioty podczas polowań zbiorowych gdzie jest pozyskany jeden lis a trzy jenoty.A że ,,jenocik,, jest smakoszem jaj kaczych bażanta to widać jak przyjdzie sezon polowań. I jak temu zaradzić.A rosterkę kolegi rozumiem. Pozdrawiam. Autor: Tami godzina: 21:06 Odpowiedź: NIEETYCZNINE !!!!!!!!! wobec kaczek i gęsi, ktorym te szkodniki plądrują gniazda permamentnie! wobec bażantów, których dzika populacja zmniejszyła się szacunkowo o 50% w moim kole wobec nawt biednego liska, którego jenot zaczyna powoli wypierać.... (poludnie Oposzczyzny) DB Autor: Filip14 godzina: 22:52 Ja uwazam ze dobrze postąpiłeś!! Do zwierząt nie można mieć sentymentów!! Ale zreszto to jest szkodnik!! Z drugiej strony mogles strzelac i drugiego ale po co?? pozdrawim filip k Autor: Oisyr godzina: 23:58 Ad Ajwa ! Postąpiłeś bardzo nieetycznie. Ten drugi jenot będzie cierpiał srodze z powodu straty pobratymca. Jego płacz będzie trwał kilka tygodni do momentu aż mu serce z żalu i tęsknoty pęknie. Zanim z rozpaczy padnie, opowie innym swą historię wskazując Ciebie jako sprawcę swego nieszczęścia. Dlatego stał tak długo, aby Cię dobrze obejrzeć i zapamiętać. Jak Ty się teraz innym zwierzakom na oczy pokażesz ? A i ciekaw jestem czy po tak traumatycznym przeżyciu w ogóle spać możesz, nie dręczą Cię koszmary ?. Pozdrawiam DB |