Wtorek
10.02.2009
nr 041 (1290 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Czy myśliwi to producenci żywności?

Autor: bfgj  godzina: 00:22
Myślę ,że to wszystko na temat produkcji żywności. W następnym temacie poruszę problem bardziej drażliwy, a wynikający z Twojego ostatniego wpisu. Jutro ok. 21.00 niektórzy mogą się zagotować. Temat będzie bardziej ostry. Będzie to jawna próba wyprowadzenia niektórych z równowagi. Jak mawia Michael Buffer – „ Let's get ready to rumble”

Autor: Hen  godzina: 03:37
bfgj, W niewielu zdaniach zawarles mnostwo nieprawdy. Myslywi nie zabijaja zwierzat chronionych, mylisz z klusownikami, a uznanie, ktore zwierzeta powinny byc chronione nalezy do "odpowiednich czynnikow" (zdanie Twoje, czy moje nie ma znaczenia, tak, jak i pretensje do PZL)) Produkcja nie kloci sie z ochrona, np. prawidlowa produkcja drewna sprzyja rozwojowi lasow ( najwiekszymi ochroniarzami zwierzat sa mysliwi, jesli zostawia "odlogiem" jakis kawalek swojego terenu, wszystko zostaje szybko wyklusowane przez ludzi i psy! - sam to dobrze wiesz....) Nie ma potrzeby zastanawiac sie, czy droga produkcja dziczyzny jest konieczna, bo, jak kazdy wytwor amatorski, podlega prawie popytu i podazy, i jest placona przez tychze amatorow (mysliwych i koneserow dziczyzny w drogich knajpach) Logika, ekonomia i gospodarka dziczyzna stoi po stronie mysliwych, bo JEDYNIE dzialalnosc mysliwych produkuje dziczyzne, nie produkuje sie jej na farmie, a nielogiczne byloby marnowac produkt wysyce ceniony orez amatorow, uzyskany sporym nakladem staran i pieniedzy. Uregulowania prawne sa oczywiste.... Zadna "produkcja" nie jest "skazona trucizna" rozrywki...wg. tej definicji trzeba by zlikwidowac produkcje zwiazana z narciarstwem, zeglarstwem, sportami motorowdnymi, szybownictwem, wspinaczka wysokogorska, kolarstwem, turystyka i wielu innymi, bo ich uczestnicy moga i wyrzadzaja okazjonalnie krzywde sobie, innym i srodowisku....a produkt mysliwstwa nie jest marny, wrecz przeciwnie, kaczka domowa przy krzyzowce smakuje jak papier toaletowy. "Produkcja" nie musi miec cokolwiek wspolnego z komercja, slowo to jest pochodzenia obcego i okresla wszelkie skutki (produkty) dzalalnosci czlowieka oraz przyrody zywej i martwej - np. burza "wyprodukowala" deszcz ( The storm produced heavy rain) I wreszcie skad to dziwne przekonanie, ze nie da sie polaczyc hobby z produkcja i dzialalnoscia "dla dobra..." ??? Muzyk, czy kompozytor produkuje muzyke (czesto komercyjnie i dobrze z tego zyje), dziala dla dobra kultury i realizuje swoje hobby.....:) Oj bfgj....cos nie za brdzo poszla Ci ta dyskusja, nie dziwie sie, ze ja konczysz....:)

Autor: Kulwap  godzina: 07:04
Hen. Mysliw zabijaja wszystko, do czego da się strzelic! No! Może nie wszyscy... Ale spora ich częśc.

Autor: Hen  godzina: 15:40
ad Kulwap: Taaa...a kierowcy przejezdzaja wszystko, co sie da przejechac ( pieski, dzieci, staruszki)! No! Może nie wszyscy... Ale spora ich częśc.

Autor: Hen  godzina: 15:43
Kulwap, to naprawde Ty?...a moze ktos sie podszyl pod Twojego nick'a?... Naprawde tak myslisz?...zaskoczyles mnie brdzo....musisz polowac wsrod takich mysliwych?....czy oni znaja Twoja opinie o nich???

Autor: BOTANG  godzina: 15:54
Ad Hen. Doskonałe posty. Szkoda, że anonimowe. Niemniej jednak gratuluję. Pozdrawiam.

Autor: Kulwap  godzina: 16:59
Hen! Niestety to prawda. Na kilkanaście znanych mi (nie tylko z wokandy) przypadkach kłusownictwa przynajmniej w 80% mysliwi odgrywali w nich rolę zasadniczą: byli conajmniej dostawcami amunicji i/lub działali wspólnie i w porozumieniu. Dwa przypadki już z tego roku wskazałem poprzez zamieszczenie linków. Pomijam łosia prezesa Koła Łowieckiego nr 40 "Nemrod" w Krzczonowie i drugiego łosia tamże, gdzie policja nie potrafiła dopasowa kuli do broni myśliwego (jedynego oddającego "nieskuteczny" jak zapisał w książce strzał, dziki kłusowane w moim pierwszym kole przez łowczego, sklep z łbami u skupowego itp. Jeśli kiedyś przyjdzie mi do głowy napisanie książki "Farba znaczy kłusol" to parę osób może się załamac....

Autor: Hen  godzina: 18:05
Botang, dziekuje! Jak to anonimowy?...kliknij na moj nick, uwidocznilem wiecej punktow zalogowanym... :)

Autor: BOTANG  godzina: 18:18
Ad Hen. Teraz ekstra! Pozdrawiam.

Autor: Hen  godzina: 18:48
Kulwap, te 80% przedstawiles bardzo manipulacyjnie. 80% od niklego procentu uwiklanych w sprawy o klusownictwo to ciagle nikly procent .....prawda? Patologiczny margines istnieje w kazdym srodowisku, ale go nie reprezentuje. Zawsze byli i beda zli policjanci, handlowcy, nauczyciele, lekarze, pielegniarki, profesorowie, sedziowie, wychowawcy mlodziezy, kontrolerzy, mysliwi, wedkarze...i wszyscy inni!....i co w zwiazku z tym? Jestes za budowaniem stereotypow o calych srodowiskach na tej podstawie? Czy sporty walki produkuja lobuzow? czy noze produkuja nozownikow? czy wina dzieci szkolnych jest istnienie wychowawcow-pedofilow? czy z winy kobiet mamy gwalcicieli? czy handel produkuje zlodziei? czy urzedy, sady, policja powoduja korupcje? czy mysliwstwo powoduje klusownictwo? gdyby nie bylo mysliwych, nie byloby klusownikow? DB...i nie daj sie przytloczyc zadnemu marginesowi.....piana i mety zbieraja sie przy brzegu potoku, glowny nurt jest czysty......:)

Autor: Kulwap  godzina: 19:01
Wszystko co piszę jest tendencyjne! Tendencja jest wykazywanie prawdy! Co do nurtu nie wypowiadam się. Wiem jedynie, że brzegi są strzępione przez te boczne a nie główne nurty! I to by było na tyle...

Autor: Hen  godzina: 19:08
I tu masz racje!...nie lekcewazmy tych bocznych nurtow... Pozdrawiam, DB

Autor: bfgj  godzina: 22:01
Hen Aby dopasować zdarzenia do swoich teorii piszesz nieprawdę. 1.Produkcja drewna sprzyja rozwojowi lasów. 2,Teren zostawiony przez myśliwych „odłogiem” staje się wykłusowany 3 Produkcja nie musi mieć cokolwiek wspólnego z komercją. 4.Kompozytor produkuje muzykę (często komercyjnie i dobrze z tego żyje), działa dla dobra kultury i realizuje swoje hobby.....:) Ad 1 Szczególnie w Amazonii Ad 2 Widać to na przykładzie parków narodowych Ad 3 Jakaś nowa zasada ekonomii znana jedynie w mafii. Mafia prowadzi legalne firmy- przykrywki do których dopłaca z innej nielegalnej działalności. Ad 4 Kompozytorowi płacą za muzykę , ale nie słyszałem ,aby to kompozytor musiał płacić za możliwość komponowania muzyki. PS Opłaty myśliwego za prawo do polowania można porównać do opłat widza za prawo oglądania corridy. Nie ma co urabiać naciąganych teorii do wytłumaczenia tego co jest odwrotnością działalności gospodarczej. Płaci się za rozrywkę ,a nie za działalność gospodarczą. Działalność gospodarcza jest w celu osiągniecia zysku, a nie odwrotnie.

Autor: Guzik  godzina: 22:53
Aby coś produkować potrzebna jest ziemia kapitał i praca (no i od niedawna technologia). Myśliwy musi mieć kapitał, wtedy dzierżawi ziemię(obwód) i pracując (poluje) pozyskuje smaczne i zdrowe mięsko :))) (a technologia to fajna giwerka z dobrym szkiełkiem). Czyli wniosek jest prosty że myśliwi są producentami mięsa ;))) a kraje Arabskie są producentami ropy?? Guzik

Autor: bfgj  godzina: 23:53
guzik. Myśliwych można uznać za producentów mięsa . Natomiast jednego myśliwego napewno nie . Jeżeli podmiotem jest koło łowieckie ,czy cały PZŁ (myśliwi} to wtedy spełnia wymogi producenta. (chociaż nie do końca) Sam myśliwy nie spełnia takich wymogów. Wyjaśniałem to powyżej.