Środa
25.02.2009
nr 056 (1305 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Prywatna strzelnica "za domem"

Autor: leon  godzina: 12:57
ad. Kazimierz Szumski Projekt projektem, nadzór nadzorem a życie swoje. Budowa naszej otwartej strzelnicy [ na której zawsze można przyjechać] trwała kilka lat. Przepisy kilka krotnie się zmieniały w tym czasie. I wiem jaki z tym jest problem. Życzę koledze szunajowi dużo cierpliwości. No i powodzenia. Pozdrawiam Darz Bór.

Autor: Kazimierz Szumski  godzina: 16:30
Leon, inżynier projektu to niekoniecznie jeden człowiek, to "instytucja" zapewniająca w zależności od potrzeb inżynierów różnych specjalności. Krótko mówiąc: Ty określasz budżet np. na wskaźnikach WKI a inżynier projektu podejmuje wszelkie niezbędne czynności od projektu, opinii, pozwolenia na budowę, przedstawia Ci porównanie ofert na wykonawstwo, składa Ci cotygodniowe raporty z postępu robót i utrzymania w ryzach budżetu, aż do uzyskania pozwolenia na użytkowanie. Kompletuje dokumentację powykonawczą, zawiesza wstążkę i wręcza Ci nożyczki. Czy wychodzi to drogo? Nie - zważywszy, że za każdą próbę przekroczenia budżetu inżynier projekty wbija delikwentowi siekierę w plecy lub dopłaca ze swojego honorarium. Pozdrawiam

Autor: szunaj  godzina: 18:05
leon, miales na mysli Pieni chlopisko a nie mnie. Ja nie zamierzam budowac strzelnicy. DB

Autor: kuraś  godzina: 19:44
gdybym miał odpowiedni teren i możliwości, zrobiłbym jak podpowiada szunaj i nie nazywał tego strzelnicą. DB