![]() |
Środa
25.02.2009nr 056 (1305 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: Niedoskonałość prawa (NOWY TEMAT) Autor: Kazimierz Szumski godzina: 09:09 dzik we wnyku (www.miejscowa.pl/200902196128/Wydarzenia/Jablonna/Krotki_zywot_dzika.html) Bezpańskie psy u nas odławiają w moment, przejechane przez autobusy dziki też są uprzątane szybciutko, no cóż wyniknął jeszcze jeden problem. Pozdrawiam Autor: huszcza godzina: 09:20 Po przeczytaniu tego artykułu zastanawiam się czy z taką głupotą to się rodzi czy specjalne kursy pobiera. Autor: specjall godzina: 09:45 A jaki komentarz do artykułu Stana Pawluka :-) Autor: Piastun godzina: 09:48 klania sie Ustawa o ochronie zwierzat art33 DB Autor: r_andrzej godzina: 09:51 Prawo jakie jest, takie jest. W tym wypadku to nie tyle "bezradnosc" mysliwych co bezmyslnosc. Jesli dzik musial byc zastrzelony to trzeba bylo go zastrzelic i potem o utylizacji dyskutowac. Odwrotnie to zostawia pewien smrodek..... Autor: Basior 1 godzina: 11:10 A po co go utylizować.!!! Wciągnęli by go do planu i spokój. Panowie sami sobie zrobili sztuczny problem. D.B Autor: MARS godzina: 11:13 Gorzej jak plan wykonany Autor: Basior 1 godzina: 11:32 zagospodarowanie tuszy (www.lowiecki.pl/pytania/pyt.php?p=276) Pisał o tym kiedyś Piotr Gawlicki Autor: Kocisko godzina: 11:46 Swego czasu w Łodzi, na żelaznej bramie, powiesił się za tylny badyl młody łos. Wisiał tak sobie z otwartym złamaniem, d..pa do góry, kilka godzin aż wszyscy święci ustalą kto się tym zająć powinien. W końcu podjęto decyzję o ściąganiu go z bramy. Nafaszerowali zwierzaka czymś tam i zdjęli. A on wziął i zdechł. Powstała więc kolejna dyskusja kto ma odwieść zwierzę do utylizacji. Całośc akcji trwała z pół dnia. Zaangazowano w to rzeszę ludzi, wydano naście tysięcy złotych i w efekcie akcji ratunkowej-spalono zwierza. Gdyby chłopu powiesiło się bydlę na płocie i widac by było ze jest pokierwszowane to by je dorżnął, mięso zbadał i zjadł. Czy to tak trudne orzec wetowi czy zwierzę jest szansa/sens ratować i czy nie lepiej skrócić niepotrzebne męki, w konkretnej sytuacji, mięso przebadać i oddać np na dom dziecka? Autor: kurp45 godzina: 14:12 W marcu dziki maja ,,urlop,, czyli strzelic dzika nie mozna..Co wtedy mozna i trzeba zrobic gdyby sytuacja sie powtorzyla ,wiem z doswiadczenia ze napewno wielu kolegow bedzie taki problem dotykal..Nie strzelic -zle, strzelic jeszcze gorzej.Tu wyrzuty o braku wrazliwosci a tu mogace nastapic sankcje karne..Odstrzal sanitarny nie istnieje..Jak to prawnie zakwalifikowac?..Pozdrawiam.. Autor: Basior 1 godzina: 15:13 Kurp45 Odstrzał sanitarny nie istnieje ale możesz skorzystać z art 33 o ochronie zwierząt . ust 3 . W przypadku konieczności bezzwłocznego uśmiercenia, w celu zakończenia cierpień zwierzęcia, potrzebę jego uśmiercenia stwierdza lekarz weterynarii, członek Polskiego Związku Łowieckiego, inspektor organizacji społecznej, której statutowym celem działania jest ochrona zwierząt, funkcjonariusz Policji, straży miejskiej lub gminnej, Straży Granicznej, pracownik Służby Leśnej lub Służby Parków Narodowych, strażnik Państwowej Straży Łowieckiej, strażnik łowiecki lub strażnik Państwowej Straży Rybackiej. D.B Autor: Piastun godzina: 17:57 Kocisko Jezeli zwierze ma w uchu znaczek to zeby chlop mogl je zjesc musi byc zabite w ubojni. UE nie zezwala na uboj tzw gospodarski (a jak jest kazdy wie) Basior 1 Odstrzal snitarny istnieje przeczytaj jeszcze raz art33 DB Autor: MARS godzina: 19:19 Zezwala tylko pod pewnymi rygorami - ROZPORZĄDZENIE (www.abc.com.pl/serwis/du/2007/0919.htm) Autor: Basior 1 godzina: 20:06 Kolego Piastun. Takie pojecie jak odstrzał sanitarny już dość dawno nie istnieje, mylisz to Kolego z uśmierceniem zwierzyny spowodowanym koniecznością sanitarną , a to są dwie zupełnie rożne sprawy. D.B |