Wtorek
24.03.2009
nr 083 (1332 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Oblicza natury...

Autor: Jastrząb  godzina: 00:06
No i właśnie! Łowiectwo pozostaje w zgodzie z moim sumieniem,gdyż nie postępuję wbrew jemu.To co robię jest uzasadnione-w moim przekonaniu. Gdybym zabił tego lwa-z pewnością miałbym wyrzuty sumienia-bo wiem,że zrobiłbym źle-kierował bym się chęcią zemsty. Łowiectwo nie budzi we mnie wyrzutów sumienia-bo śmierć tych zwierząt które zabiłem uważam za uzasadnioną-tak jak za uzasadnioną uważam śmierć tych młodych lwiątek. Porządek świata jest oparty na wiecznym cyklu rodzenia i śmierci.Nie jesteśmy z tego porządku wyrzuceni-stanowimy jego część.Rozpatrywanie śmierci w kategoriach zła jest błędne-gdyż śmierć jest naturalna.Myśliwy nie jest wyrocznią tego,czy zwierze umrze czy nie-myśliwy decyduje jedynie o czasie śmierci... A co powiesz o weterynarzu który usypia psa lub kota którego mógłby uratować-lecz nie ma nie ma nikogo kto zapłaciłby za leczenie???

Autor: alette  godzina: 02:57
Jastrzab To normalne, ze smierc zwierzat ktore zabiles uwazasz za uzasadniona. Gdybys nie byl przekonany, ze trzeba je zabijac, nie moglbys ich zabijac. Ja nie jestem przekonana, ze te zwierzeta trzeba zabijac i dlatego nie potrafie odbierac im zycia. W ogole mysle, ze to niemozliwe, by mysliwy zmienil to swoje przekonanie. Nie umialby zyc potem ze swiadomoscia ze odebral zycie tylu zwierzetom na darmo. Nie jestes wyrocznia Jastrzab? Bierzesz strzelbe, podnosisz, celujesz, odbierasz ZYCIE. To wlasnie ty decydujesz o tym czy to zwierze bedzie zylo. Kiedy pociagasz za spust podejmujesz decyzje o tym, by odebrac mu zycie. To nie wet tylko konowal. ZYCIE JEST DAREM jest bezcenne i trzeba ja ratowac ze wszystkich sil. Uspienie zwierzecia to odebranie mu nadziei, poki serce bije jest nadzieja. Mam akurat takiego sasiada konowala, moj kot umieral mi w konwulsjach na rekach a on stal tylko i NIC nie robil. Jest u mnie stracony. tak samo jak kilku innych weterynarzy.

Autor: Bartek L  godzina: 15:43
Lew zabija dla jedzenia i dla ochrony swoich genów. Niedźwiedź tak samo. Kot domowy często dla przyjemności. Sarna w obronie dzieci. Ja dla zdrowego jedzenia (pomijając ołów postrzałowy czy pasożyty). I Z PEŁNĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ PODZIELAM ZDANIE PEWNEGO WIELKIEGO UCZONEGO, ŻE CZŁOWIEK NALEŻY DO KRÓLESTWA ZWIERZĄT.

Autor: alette  godzina: 23:46
Bartek L Zgadzam sie, ze czlowiek nalezy do krolestwa zwierzat, jednak nie jest tylko zwierzeciem, posiada sumienie, czyli cos czego nie posiada zadne inne zwierze.