Środa
14.12.2005
nr 136 (0136 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: 24- ta rocznica

Autor: Alus  godzina: 00:13
Oj Wsteczniaku, wydajesię, że już to się stało i tylko dla tego przemieszcza sie jeszcze, że leżąc na boku ciągnięty jest po błocie. Pozdrowionka DB

Autor: Ryszard  godzina: 00:39
tak tak, za dziesięc lat to na forum znówu będzie polityka. Jednak o stanie W to napiszą, że już za samą przynależność do PZŁ zamykali. Jak szedłem do sklepu, to na murach wywieszali plakto-dekrety. Kolejka była, prasy nie było, to się przeczytało. Jak który się migał od woja, to broń musiał oddać, ale rezerwiści wojskowi broni myśliwskiej nie mieli obowiązku oddawania broni myśliwskiej !!! Nawet MO nie była o tym odinformowana, dopóki im sie palcem na plakacie nie pokazało.

Autor: KULWAP  godzina: 08:21
Ad Ryszard U "nasz" posiadaną broń prywatną musiałem zdać do depozytu w magazynie jednostki mimo, że służyłem w formacji kilkukrotnie mi tu wypomnianej z potępieniem.

Autor: norowiec I  godzina: 08:40
Na 13 grudnia pamietnego roku moj ojciec zostal zaproszeny przez Św. pamieci stryja Michala na polowanie w okolice Sierdza. Z uwagi na to, ze dysponowalismy tylko jednym samochodem - liczba miejsc byla ograniczona, mlodzi tz. ja i moj kuzyn zmuszeni bylismy dojechac do ww. miasta pociagiem. Po przybyciu dowiedzielismy sie o wprowadzeniu stanu wojennego. Ze stacji pojechalismy na wyznaczone miejsce zbiorki. Traf chcial, ze tym miejscem byla remiza strazacka, w ktorej trwalo jeszcze wesele. Ojciec pana mlodego, widzac zacnych gosci, zaprosil wszystkich do srodka na malego i pieczystego. Ostatecznie polowanie sie odbylo. Jako 9-latek pamietam, ze bylo duzo sniegu i sciskal tegi mroz. Zajecy byo bardzo duzo. Nie siedzialy w kotlinkach, tylko grupkami kicaly po polu. Kolo poludnia p[rzyjechali twarzysze i zabrali czesc uczestnikow polowania. Po tym zamieszaniu rozlosowano ponownie kartki i pedzilismy dalej. Pokot tego dnia byl imponujacy 101 szt. My z ojcem 6, w tym jeden moj. Po latach dowiedzialem sie, ze jeden z uczestnikow tych pamietnych lowow mial niebywalego pecha- mimo ogromnej ilosci zwierzyny, nie mial okazi strzelac do zajaca. D.B.

Autor: Rafał Witkowski  godzina: 09:25
Ja miałem wtedy 8 lat i pamietam że cieszyłem się z dłuższych ferii...... Byl jeszcze incydent z wieszaniem przeze mnie na drzewach kartek z logo "Solidarności", ojciec mnie dogonil i skroił mi tyłek bo po prostu się bał SBcji. W szkole, po przedłuzonych feriach, pobiłem się z synem komendanta milicji, on czerwony - ja biały. Pamietam tez że dostałe w dyńkę od Pani która chciała mnie zapisać do harcerzy a mi kojarzyło się to z bolszewizmem i stanowczo odmówiłem. Mimo mlodego wieku miałem więc ciągotki niepodległościowe... Darz Bór

Autor: KULWAP  godzina: 09:39
ad Rafał Witkowski Widzę, że w Twoim życiu nie wiele się zmieniło! Teraz możesz także dostać w bańkę za np. nie zapisanie dzieci do już "prawego" harcerstwa. A zajęcy dzięki najlepszemu modelowi też nie napolujesz.

Autor: Rafał Witkowski  godzina: 09:52
Myślę KULWAP że przesadzasz, faktycznie żyję się nie tak jakbyśmy tego oczekiwali ale wiele się zmienilo na lepsze. Kiedyś za taką postawę jak prezentujesz bys nie tylko wylecial z PZŁ, ale też mial dużo innych problemów.... Darz Bór

Autor: KULWAP  godzina: 09:58
Ad Rafał Witkowski Wylecieć z PZŁ za jak to piszesz "taką postawę" może przynieść jedynie splendor. Zwłaszcza, że za przestępstwa łowieckie nie wyrzucają a jeszcze bronią przestępców!

Autor: Kordelas  godzina: 10:17
Ad. Rafał Witkowski Ośmiolatkowi harcerstwo kojarzyło się z bolszewiznem. No! No! Cóż za świadomość. Gdybyś miał ze3 lat więcej byłbyś wspólczesnym "dzieckiem pułku" z czasów stanu wojennego :-)). A z tymi postawami i zamordyzmami nie przesadzaj bo niewiele wiesz o tamtych czasach, nie było tak źle jak niektórzy to obecnie przedstawiają.

Autor: drab  godzina: 10:32
a nie mówiłem (pisałem wyżej ), że z czasem jeszcze kilku kombatanów nazbieramy, a ponieważ teraz są dwa Harcerstwa w tym jedno słuszne to można się tylko do tego jednego zapisywać, WY Kol.KULWAP zostaliście już spisani na straty, pewnie jeszcze prawo głosu zabiorą, teraz nowi Towarzysze jedynych słusznych formacji wezmą sie za robienie porządku, a paragrafy się zawsze znajdą , toć szkoły kończyli oni za komuny,dostali solidne wykształcenie,( a dyplomów nie chcieli za "nowego "oddać,oddać i zaczynać od nowa ),wichrzycielom mówią precz. Czarno to widzę, czas rozliczeń nastaje

Autor: tadys ( BT )  godzina: 10:44
ad drab a może już czas skończyć to politykowanie, jesteś tu nowy , to jest "Portal Łowiecki" i staramy się nie politykować , a raczej omawiać sprawy nam bliższe..................... ot co...... i właśnie to co chciałem zaznaczyć, ad.Kulwap szkoda nafty, najwyżej poprosimy o jedną "kwaterę" i będziemy grali w karcięta, najlepiej w "wojnę", takie życzenie to chyba spełnią........... pozdrawiam, tadys(BT)

Autor: Pomorski Łowca  godzina: 11:14
W wyniku wprowadzenia stanu wojennego zginęło ok. 100 osób. Osoby winne były i są za te sprawy sądzone. Może nie wszystkie. Po wprowadzeniu w 1989 roku reform "rynkowych" pojawiło się bezrobocie i w roku 1992 osiągnęło poziom 3 mln ludzi. W tym samym czasie liczba samobójstw wzrosła z poziomu ok. 3000 do ok. 6000 rocznie. Wzrost liczby samobójstw kojarzony jest z sytuacją ekonomiczną. Czy komukolwiek postawiono zarzuty za owe ekstra 3.000 ludzi którzy "nie wyrobili" w nowym systemie ? Czy kogoś się sądzi za wtrącenie w skrajną nędzę kilku milionów ludzi ? To są bardzo trudne i złożone tematy. Z pewnością nie na to forum.

Autor: FREY  godzina: 11:16
Co do wydarzeń z grudnia 1981 roku to sądzę, że właściwa ocena, jeśli wogóle się takowa pojawi, będzie znana pewnie za ok. 100 lat. Jak wiadomo z upływem czasu pojawiają się nowe fakty, okoliczności, dokumenty itp. Osobiście sądzę, że tą sprawę powinniśmy zostawić do oceny historykom, którzy z perspektywy czasu będą mogli wyciagnąć jakieś konkretne wnioski (jeśli materiały oczywiście na to pozwolą). FREY

Autor: wsteczniak  godzina: 13:27
Tadys;ie - jak w Twoim kukuruźniku, pracujemy w simpleksie, a i zagłuszają też. Odpuść drab;owi, o kombatantach On pamięć niesie. Kombatant - to kombatant ! Nawet ten, któremu - ze względów na name Braun - w trzecim miesicu jego życia *swoi* wolność na dwa tygodnie (w mieście o wybitnzm poziomie intelektualistki) ograniczyli , w roku chyba 1940. Dzisiaj - jakże wtedy pokrzywdzony - w glorii chwały chapie to, za czym już tabuny grzebią w śmietnikach. Wiadomo z czyich podatków. Jak, dla przykładu, kombatantem może zostać Taki, który w poszanowaniu prawa biegusiem zdał kopyto tam gdzie Mu kazano ? Przecież miał gnata odoliwić i czekać na * targanie się po szczękach * Szczękach pancernych dywizji ciągnących na jego dom ze wszytkich georaficznych kierunków. Nie ma to jak pogawędzićo 8-mio letnich, już właściwie ideolo wyrobionych. Pod bokiem mam takiego, którego życiowym osiągnięciem jest to, że *stał na bramie*. Z opaską ! Nafty to może i szkoda, ale kwatera - grzechu warta. Bywajcie - wsteczniak

Autor: adam rozmus  godzina: 13:48
Ad.Wsteczniak,masz rację,ale mnie jeszcze bardziej rozśmieszyło jak w naszych "Faktach"wypowiadał sie gosciu który w tym czasie miał 6 lat i opowiadał jak on to przezywał ten stan,czekałem kiedy doda ,że spał na styropianie,ale sie nie doczekałem.Ot po prostu hałas po to,aby była nastepna zadyma,i chyba w tym polacy sa najlepsi na świecie.I jak ktos pisał wczesniej"szkoda nafty"Pozdrawiam DB.

Autor: adam rozmus  godzina: 13:51
Acha zapomniałem dodać,denerwuje mnie takie stwierdzenie,ze Krasnaja Arrmiia miała do nas nie wejść i zrobić porzadku.A po co oni niby mieli wejść jak byli tu od wyzwolenia i dopiero póżniej wyszli.Ech tak mnie cos naszło a miałem nic nie pisać.DB.

Autor: deer.hunter  godzina: 14:11
Tez miałem nic nie pisać bo wszystko tadys i wsteczniak dobrze wywiedli. Ale Kolega służył wtedy w WOP-ie i mówił, że do dziś pamięta gromadzące się transportery opancerzone za Sanem wizawi Tarnawy (wtedy Ukraińska Republika Radziecka). A nie widział ich tam ani wcześniej ani później. DB Komunistyczno-bolszewicki zastępowy.......... dh

Autor: deer.hunter  godzina: 14:17
Cholera zapomniałem: mimo, że jestem człek wierzący i w takim duchu byłem wychowywany, nie lubiłem nigdy (odkad sięgam pamięcią) chodzć na cotygodniowe nasiadówki zwane mszami niedzielnymi. Pewnie jako 4-latek przeczuwałem, że nastanie "era Rydzyka". DB dh

Autor: Desperado  godzina: 16:00
Dochodzić co by było i jak było to można, ale bardziej na forum przeznaczonego dla historyków. To forum jak myślę jest dla kogo innego, co zauważył i podkreślił tadys. Babranie się w nieuporządkowanych sprawach, to nasza specjalność. Lata mijają, brudy zmywa deszcz historii, a żyjącemu Jaruzelskiemu coraz bliżej do naturalnego zrzucenia tego brzemienia które nosi.....Tymczasem biją się o stołki w IPN. W tamtym roku jak kto pamięta pojawił się w tym sam dniu wątek podobny i podobnie był długi i podobnie roztrząsany. Niepotrzebnie nota bene. Gro kolegów którzy się wypowiedzieli rozsądnie i na temat, przekazali swoje doświadczenia i wspomnienia z tamtego okresu, i nie zauważyłem w tym co napisali kszty żalu, politykierstwa i niedouczonej historii. I za to dzięki. Bo to konkretne i związane z osobistymi doświadczeniami, umiejętnie i taktownie przekazane. Bez względu na koloryt i kierunkowość myslenia. I ich właśnie POZDR.....

Autor: Kilo kapusty(KKT)  godzina: 16:15
ja wysikiwałem na sniegu znaki Polski Walczacej -kotwice z PW na złość tej komunie , czasmi tylko obsikiwałem sobie spodnie ale czegóz się nie robi dla sprawy . wsteczniak- w twoim sławnym miescie funkcjonuje weteran stanu wojennego ktory pisał brzydkie wyrazy na ruskich na ich płotach od koszar ,ma całą dokumentację fotograficzną tej walki zamieszczał ja nawet w waszych lokalnych "konkretach" a nawet o zgrozo (T.Guminski w grobie się przewraca) w "szkicach legnickich " tylko nie wspomina o tym że jego słuszna walka trwała w czasie gdy w Legnicy nie było juz ani jednego ruskiego a koszary stały otworem ich ploty zresztą też -podoba mi sie ten facet ,czegoż się nie robi dla sprawy

Autor: Rzecznik Prasowy  godzina: 16:53
CHOPY!!!! CHOPY!!!! ALE NUDĄ ZALECIAŁO! Hmm, każdy ma swój pogląd (mnie np ten temat jest rownie obojetny co kurs mongolskiej waluty, bo to bylo przede mną) i jakos z której strony by nie patrzec to mi sie nie jak z łowiectwem nie kojarzy. Dajcie wiec sobie spokój, bo sensu to nie ma, jeno zadki ruszcie i pacyfikujcie ambony. Darz Bór obojętny ps. ileż mozna to przezywac?

Autor: Włodas  godzina: 18:56
Rzecznik Prasowy mnie też to już dynda bo poza mną, ale nie twierdź tak oczywiście, że to było przed Tobą i Cię nie dotyczy. Kopernik, Mickiewicz, Słowacki, aSkłodowska, Nobel, Piłsudski, Hitler i Stalin, też Ci obojętni bo to przed Tobą? Pozdrawiam

Autor: czarny myśliwiec  godzina: 20:21
jako ze jestem bezbarwny oddam glos ktory nie wniesie absolutnie niczego w tej dyskusji. Caly ten podzial na czerwonych i czarnych / z wylaczeniem mysliwcow oczywiscie / jest czysta fikcja . Tzw komunisci czy tez socjalisci sa u nas frakcja zdecydowanie liberalna / pomijajac oczywiscie ekstremistow/ , ci ktorzy mienia sie prawica wcielaja w zycie niemal literalnie idee sprawiedliwosci spolecznej / takie na bazie Lenina/ zaprzeczajac temu jednoczesci stanowczo. Frakcja "Samoobroncza" to tacy co chwilowo lub na stale rozstali sie z rozumem. No wiec jak przy takim stanie rzeczy normalny czlowiek moze sie odnalesc ? kapitalizmowi sprzyja lewica , komunizmowi prawica ,a ojciec opatrznosci A. Lepper siedzi na solarium. Efekt ...........na wybory poszli emeryci i wybrali sredniowiecze ,a do tego chcieli zeby na tej kanwie powstala koalicja z mitomanami. No i teraz przejdzmy juz do meritum skoro nie ma zadnych roznic programowych bo programow i tak nikt zadnych nie ma ,trzeba sie jakos rozroznic .....np "kto chce zlinczowac Jaruzelskiego ,a kto nie", "kto kocha Ojca Dyrektora ,a kto nie" ," kto za, a kto przeciw aborcji" takie to proste i klarowne. Te trzy podstawowe pytania roznicuja nasza scene polityczna i sa w stanie absorbowac uwage sejmu n-tej juz kadencji. Jako ze swieta tuz tuz to moje zyczenia polityczne sa takie : zebysmy mieli politykow glupich i mniej glupich , bo podzialu na glupich i madrych to tak szybko nie doczekamy . Ps Zastanawiam sie czasem jak niektorzy "dzialacze" beda tworzyli swoje rodowody bo czas nieublaganie eliminuje tych co za komuny mogli miec cos do powiedzenia. Moze stana sie zwolennikami reinkarnacji? np Wałęsa 2 , Gierek 3 itd itp..... PS slowny ze mnie facet obiecalem ,ze bedzie bezbarwnie ,a udalo mi sie chyba i nie na temat / choc moze tylko pozornie/ DB

Autor: wsteczniak  godzina: 23:55
czarny ........ - był już taki, któremu marzył się Balcerowicz bliżniak. Taki drugi , który ożywił by te rozgonione przez pierwszego PGR-y i Spółdzielnie Produkcyjne. Przecież oglądaliśmy w TV te oratorskie popisy pana od "nie chcem, ala muszem". Jeżeli już jesteśmy w niechcianym wątku historycznym ( o czym (!) przed tadysem było), to myślę, że nie o analizę struktur wyborców chodzi - lech o władzę rzeczywistą. O wzięcie innowierców za "twarz" chociażby metodą wspomnianego wyżej IPN-u, tak w skrócie wyglądają: to, że kapuś to pryszczyk. Ważne że kapuje do właściwej bramki. Tylko czekać jak znajdzie teczkę Kostki Napierstkiego z notatką sporządzoną przez prowadzącego go sb-eka. A co, zanim się motłoch połapie, ileż będzie wygranych debat i przypiętych medali ?! Ile w tej mętnej wodzie kantów da się przeszmuglować ?! Ustawą załatwi się to, za co Lew, jak koza beczy. W majestacie prawa i poparciu mas ( mas, nie znaczy nas). W 1933 już ktoś tak do "władzy" dochodził. Tylko tym razem nakazu do zdania pukawek mogą już nie posłuchać i nie wszyscy zechcą polubieć dodatkowo kolor brunatny gdyż oba jakieś takie ciemnawe. Na koniec taka sobie refleksja - gdyby jakiś człowiek, który pływać lubi, zamiast klawiszy trącać, w tym dniu - "spacyfikował ambonę" jak mu tu myśląca młodzież radzi, ileż niepotrzebnych słów by zaoszczędzono i ile kierunkowych gestów?! Mam nadzieję, że za rok tego się doczekam. Uszanowanie - wsteczniak