Wtorek
28.04.2009
nr 118 (1367 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Znów źle o nas

Autor: Jastrząb  godzina: 00:24
HEHEHE...to sie porobiło... Alette...w sprawach lowieckich powiedziałem juz na forum tak wiele,że byłby to materiał na choćby broszurę-cóż więc wywiad?A przyjechac możesz-spotkanie forumowe,strzelnica w Antoninku lub poznańskie kafejki-z pewnością będziesz sie czuła miło- bo pyrki sa miłe nawet dla swoich niereformowalnych wrogów.Jeśli postarsz sie byc obiektywna-to jestem pewien,że poznańscy forowicze zrobia na tobie dobre wrażenie... Gdyby co zawsze czuwa nasza forumowa siostrzyczka Ira ;) i mysle,że z Jej wrodzonym wdziękiem nie odmówi pomocy także tobie! No i co najwazniejsze-tu ci samotność nie grozi... ad Tadys Ku chwale łowiectwa... ;))) Pozdrawiam!

Autor: alette  godzina: 00:38
WaJa Mi sie tak nie wydaje ze mysliwy to czlowiek ktory tylko z przyjemnoscia zabija zwierzeta. \dostrzegam, ze robicie tez dobre rzeczy. Niestety nie robicie ich bezinteresownie. Chyba wlasnie dlatego, ze tak postrzegacie lasy i dzikie zwierzeta tak je traktujecie. Macie siebie za gospodarzy w lasach, a dzikie zwierzeta traktujecie jak swa wlasnosc. Lisa traktujecie jako osobnika niepozadanego, bo zjada zajace i ptaki ktore chcecie miec dla siebie. Gdybyscie patrzyli na lasy jak np. na inny kraj, do którego nie macie zadnych praw, a na dzikie zwierzeta jak na inny narod, który ma takie samo prawo do zycia jak wy, to inaczej byscieje traktowali. Wtedy lis przestalby byc osobnikiem niepozadanym, nie czulibyscie potrzeby jego eliminacji. Nie zgadzam sie, ze zwierzeta dzikozyjace sa przeznaczone do konsumpcji. Ich przeznaczeniem jest zycie w ich wlasnym dzikim swiecie. Mam wam pomagac dokarmiac? W zimie zgodnie z natura jest mniej pokarmu a wy swoim dokarmianiem to zaburzacie.

Autor: alette  godzina: 00:52
Paweł -Odyniec Mysle, ze nie wszystkie zwierzeta poszlyby do miast, gdyby ogrodzic pola. Wydaje mi sie, ze gydby nie mialy dostepu do upraw, to z powodu braku zywnosci, byloby ich mniej. No i nie moznaby ich dokarmiac, jak teraz robicie. Sterylizacja? Lepsze to niz zabijanie. Skoro prowadzone sa badania nad szepionka antykoncepcyjna dla lisa, to dlaczego nie mialoby sie wymyslic czegos takiego dl ainnych zwierzat? Dlaczego piszesz ze sterylizacja jest nie mozliwa w przypadku samcow zwierzyny plowej? Mysle, ze nie trzeba was nikim zastepowac. Ogrodzenie pol, duzo by zrobilo. Zaprzestanie dokarmiania tez. \I nie bylyby potrzebne zadne strzaly redukcyjne. Mniej pozywienia to mniejsza ilosc zwierzat.

Autor: alette  godzina: 01:00
Jastrząb Czekam na nowe zdjecia... Nie interesuje mnie spotkanie grupowe - i siedzenie przy piwku. Nie jestestesmy przyjaciolmi. Ira mnie nie interesuje - Ty mnie interesujesz;)))

Autor: ULMUS  godzina: 13:43
alette bezlitosna dziewczynko ... dlaczego uważasz że jeleń lub dzik czy lis poddałby się chętnie sterylizacji. Mój znajomy lis powiedział mi że woli być zabity niz wysterylizowany a znajomy jeleń oburzył się i powiedział że gdyby to od niego zależało to ogrodziłby świat a ludzi żyjących poza ogrodzeniem poddał sterylizacji żeby ich nie było za dużo w stosunku do powierzchni jaka im zostanie po ogrodzeniu. tak powiedziałjeleń ... to byłoby bardzo mądre rozwiązanie Lekcje idź odrób bo znów siedzisz przed kompem a życie ucieka. Twoi rówieśnicy którzy nie bębnią właśnie w klawiaturę przystosowują się do życia i uczą się w tym czasie robić pieniądze ... będą mieli coś do powiedzenia kiedyś, .... może oni ogrodzą świat.

Autor: alette  godzina: 14:29
ULMUS ja bezlitosna? Nie zabijam zwierzat dla rozrywki, nie poluje, dla wlasnej przyjemnosci. Kto jest bezlitosny ten jest... Lis wolalby zostac zabity niz wysterylizowany?? A Ty? Wolalbys stracic jadra czy zycie ULMUS? Bez zartow odpowiedz mi prosze, co wolalbys stracic? Lepiej ogrodzic pola, przestac dokarmiac, pomyslec o antykoncepcji dla zwierzat, i przestac je zabijac, niz nie ogradzac pol, dokarmiac i masowo zabijac.

Autor: ULMUS  godzina: 15:38
Odpowiedź jest oczywista alette, wolałbym stracić życie podobnie jak 99,9 chłopców na ziemi. Prozaiczne dziecko , ale życie bez jąder nie ma sensu. Jadasz ryby i inne mięso alette , zabijasz tylko cudzymi rękami. Koncepcja ogrodzenia świata jest makabryczna . Były już systemy gdzie świat dla jednych grodzono, żeby innym żyło się lepiej i dorabiano do tego ideologię identyczną jak twoja , jedynie słuszną. Człowiek jest zbyt głupi alette żeby wymyślec cokolwiek mądrzejszego niż prawa natury a w nich życie i smierć biegną razem po nieogrodzonym świecie. pozdro dzieciaku

Autor: Jersey  godzina: 15:58
Alette, z tymi grodzeniami to jakiś żart : nawet nie wiesz ile jest wypadków zaplątania się kozłów czy nawet byków w siatki leśne. ciekawe kto by zapłacił za siatkę - z czego była by zrobiona (plastik - a utylizacja ????) ( drut metalowy - a huty ?????) ile wyjdzie za średnie gospodarstwo, razem z bramkami, przepustami ? jeszcze bardziej makabryczna wizja sterylizacji - nawet jeśli chemicznej, to żarło by środki każde stworzenie - jak chciałabyś kontrolować które ma być zatem wysterylizowane, które nie. w jaki sposób kontrolować, czy podawane są odpowiednio długo i działają u każdego nimi nakarmionego osobnika ? w ogóle - nieprzemyślana Twoja propozycja. kto miałby płacić za ową chemię ? zapytaj ojca, czy ucieszy się na wspomnienie dodatkowego podatku dochodowego dla rolników, na masową sterylizację czy kontrolę populacji. Podejrzewam, że machnie ręką i powie "a wystrzelać to w p***u" (jak reaguje większość NIEPOLUJĄCYCH rolników. albo na obowiązek grodzenia pól. też wolałbym stracić życie niż jądra. ten 0.1 % o których wspomina ULMUS to zapewne ci, którzy jąder od urodzenia nie mieli.

Autor: Reign  godzina: 16:16
Witam Jeśli jakieś towarzystwo "zielonych" przejmie od kół myśliwskich globalnie w skali kraju wypłaty odszkodowań to być może będzie to argument do zaprzestania polowań. A jeśli tak nie jest to w takim razie wszystkie argumenty to ujadanie zza płota, na które można jedynie odkrzyknąć: " Do budy!!!!" Kasa na stół zieloni i chowamy karabiny... I czepcie się lepiej za analizy psychologicznej rzeźnika który tłuczę świnie od 20 lat i kocha tę robotę, będąc dobrym ojcem,mężem, kolegą... Pozdrawiam Reign

Autor: alette  godzina: 16:22
ULMUS Latwo sie pisze. Gdybys faktycznie znalazl sie w sytuacji, w ktorej musialbys wybrac albo sterylizacja albo smierc, to jestem przekonana, ze wybralbys sterylizacje. Wiec nie pisz bdur ze lis wolalby zostac zabity. Pomysl grodzenia pol wydaje sie straszny? A masowe zabijanie - w dodatku polowanie dla rozrywki, przyjemnosci, nie jest straszne?

Autor: ULMUS  godzina: 16:47
alette dziecko , nie masz jąder więc nie wiesz o czym piszesz , dlatego proszę nie wmawiaj mi że wiesz lepiej co wybrałbym w danej sytuacji. nie brałem nigdy udziału w masowym zabijaniu zwierząt to mogę się tylko domyślać że pewnie jest straszne ale ty jako smakosz ryb musisz coś o tym wiedzieć , wszak sieci wyciągają ich z wody codziennie tysiące. Dla twojej potrzeby i przyjemności. kiedy przejdziesz na wegetarianizm , odpowiesz za masowe mordy owadów zabijanych chemicznie opryskami na plantacjach roślin, które to rośliny potem zostaną przerobione na twoje pożywienie. Nosząc bawełnianego tschirta odpowiadasz za masowe zniszczenie lasu pod plantację bawełny a żyjąc w kraju należącym do nato, odpowiadasz za mordy na wielorybach ponieważ ich tłuszcz jest używany do smarowania maszyn produkujących uzbrojenie najnowszej generacji pozro dzieciaku

Autor: WIARUS  godzina: 17:26
Teraz poważnie!!! Pozdrawiam. Darz Bór!!!

Autor: WaJa  godzina: 21:51
AD A L E T T E Co ty dziewczyno robiłaś na lekcjach przyrody? Jedynka z wykrzyknikiem!!!! Kompletny brak podstawowej wiedzy na temat środowiska i ekologii. Przestań już się ośmieszać i nie rób z siebie kompletnej idio..tki. Weź się w końcu za coś pożytecznego jak ci wcześniej napisałem i zastanów się nad sobą i swoimi brakami edukacyjnymi. Jak będziesz dalej wypisywać takie brednie, to w końcu uznam, że uciekłaś z zamkniętego oddziału i będę apelował do twojej rodziny, aby oddali cię na długotrwałe leczenie. Nawet nie będę komentował twoich wywodów odnośnie dokarmiania zwierzyny, bo nie wierzę w to, żeby tak młoda osoba była pozbawiona jakiejkolwiek wrażliwości na los zwierzyny dziko żyjącej w okresie zimowym. Twoje propozycje odnośnie nie dokarmiania i sterylizacji zwierząt w ogrodzonych obszarach leśnych przypomina czasy obozów koncentracyjnych tyle, że dla zwierząt. Zanim znów nabazgrzesz jakieś bzdury, pomyśl o konsekwencjach swoich czynów. Takimi wywodami odkrywasz prawdziwe oblicze swojej - jak się okazuje mrocznej duszy. Zabrnęłaś w ślepy zaułek i teraz błądzisz w nim, nie widząc możliwości wyjścia, a to przekłada się na ten bezsensowny bełkot, który uskuteczniasz na tym forum - forum na które nikt cię nie zapraszał. Nie sil się już na jakiekolwiek kocopoły i brednie do kwadratu, bo samej siebie w tym co robisz nie przebijesz. Osiągnęłaś wyżyny miernoty i zakłamania. ŻEGNAM

Autor: alette  godzina: 22:36
ULMUS A polowania zbiorowe to nie masowe zabijanie zwierzat? Nie brales nigdy udzialu w polowaniu zbiorowym?

Autor: Jastrząb  godzina: 22:48
alette-możesz określić charakter tego zainteresowania? A poza tym polowanie zbiorowe ma się tak do masowego zabijania zwierząt jak nazwanie seksem zbiorowym stosunku odbytego ze swoją partnerką w mieszkaniu w bloku mieszkalnym...

Autor: alette  godzina: 22:53
WaJa Kiedys jak ludzi jeszcze nie bylo, zwierzat w lasach nikt nie dokarmial i zyly. Sa takie obszary na ziemi gdzie nikt nie dokarmia zima zwierzat. I to jest wg mnie wlasciwe, naturalne. To co wy robicie jest okrutne - dokarmiacie, potem zabijacie. Dokarmiacie, bo tak wam szkoda tych glodnych zwierzat ? Wspolczujecie im? A kiedy je zabijacie juz im nie wspolczujecie? A czy teraz jest dobrze? Nie ma grodzen, jest dokarmianie i 650 tys zwierzat jest przez was rocznie zabijanych.

Autor: Paweł -Odyniec Lubrza  godzina: 23:01
Alette piszesz że, powinnyśmy zaprzestać dokarmiania i oddać w ręce natury kontrole liczebności dzikiej zwierzyny, zastanawia mnie jednak, dlaczego tu na forum jesteś twardą orędowniczką takiego rozwiązania, cyt: to z powodu braku żywności, byłoby ich mniej. itp. a sama zaingerowałaś w jej plan ratując, liska, którego właśnie ona skazała na straty.? A wracając do samców zwierzyny płowej i jej ewentualnej kastracji koleżanko, dlaczego niektórzy tzw. ekolodzy tak mocno solidaryzują się z mordowanymi zwierzętami jednocześnie nic nie wiedząc o ich życiu, zwyczajach i biologii? Tak pokrótce coroczny cykl nakładania oraz zrzucania poroża u samców ściśle związany jest z posiadaniem jąder... (temat jest bardzo rozległy, więc zachęcam do poszerzenia swojej wiedzy. ) pozdrawiam D.B.

Autor: _39  godzina: 23:16
alette. Rolnik dokarmia, leczy, stara się o jak najszybszy wzrost świń, cieląt i kur i w końcu wszystkie zabija. Również dla Ciebie, byś miała smaczną szyneczkę, kurczaka, zupę, do której dodaje się kostkę rosołową z ………drobiu. I to Ci na pewno nie przeszkadza. A na Twoje zapotrzebowanie ktoś musiał te krowy, świnie i kurczaki zabić. Nie słyszałem, żeby na wsi jakiś rolnik trzymał emerytki kury, świniaki czy krowy. Wszystko, co hoduje rolnik jest zabijane. I nie ma możliwości tego zmienić. Przypuszczam, że buty masz z naturalnej skóry, może też płaszcz czy też kurtkę skórzaną. A i pewnie nie gardzisz też rybami, które zbrodniarze rybacy wyciągają z wody, które następnie szybciej lub wolniej zdychają. A może od życia ptactwa łownego jest lepsze życie brojlera, które nawet nie zobaczy światła dziennego. Ale dobrze ze ktoś przedstawia swoje rozterki. Było by źle, gdyby wszyscy mieli jedno zdanie. To już przerabialiśmy. I na koniec powiem Ci, że byłoby dla ludzkości najlepsze, najzdrowsze, gdyby ludziom wystarczyło jedzenie dziczyzny zamiast hodowlanych zwierząt. Wiem jak odbywa się ubój w rzeźniach. Po obejrzeniu tego, zachowania się w rzeźni świń a szczególnie krów, na pewno przez kilka dni nie jadłabyś mięsa. Ja tego doświadczyłem.

Autor: BOTANG  godzina: 23:23
Po dogłębnej analizie dokonałem epokowego odkrycia: Alette ponad wszelką wątpliwość jest kobietą! Czasami bywa całkiem znośna, jednak co miesiąc przez mniej więcej tydzień ma swoje "złe dni" i wtedy - bez kija nie podchodź! Kastruje, sterylizuje, eliminuje wszystkie samce na swojej drodze. Na szczęście w końcu okres mija i pojawiają się posty w stylu: "Ja was nie lubię, ale może bym ewentualnie z niejakim Jastrzębiem wywiad zrobiła, bo mnie jakoś tak dziwnie kręci...." Jastrząb dwoi się i troi, żeby dziewczę uświadomić, ta już prawie gotowa, ale cóż robić, skoro minął kolejny miesiąc i Alette znowu ma "złe dni". I tak "w koło Macieju". Pozdrawiam.

Autor: Jastrząb  godzina: 23:42
Ad Botang Wszystkiemu winien Księżyc... ;) Pozdrawiam!

Autor: alette  godzina: 23:47
BOTANG;))))))))))))))))))))