Piątek
18.09.2009
nr 261 (1510 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Na Lubelszczyźnie strach polować!

Autor: Pomorski Łowca  godzina: 14:00
Odnosnie zmian granic - kiedyś wracalem z Tata z polowania. bylo to ze dwadzieścia lat temu. Patrzymy a tu na obwodach koła Ojca bladym świtem robią polowanie zbiorowe. Było to lat. Wysokie zboża. Dwóch myśliwych ostawiło kawałek zboża a naganiało im dwóch ludzi z psami. W tym z wielkim dogiem. Zaczekalismy aż skończyli zabawę. Jak wyjeżdżali na drogę publiczną spisaliśmy ich numery. Tata poszedł z tym na milicję. Ci pojechali, obfotografowali zdjęia farby, kół samochodów etc. Po krótkim czasie okazało się że ten teren nie należał już do koła Ojca. I polowanie było legalne (sic!). Aczkolwiek za nielegalną zbiorówkę dostało im się. Spotkani na granicy koła mysliwi z tego drugiego koła potem pytali czy wszyscy mysliwi w "naszym" kole to tacy kapusie .....(czy jakieś inne niecenzuralne słowo)

Autor: Zbyszek  godzina: 23:48
Nie przesadzaj nie wszyscy są tak do tyłu. Problem po dokonanych zmianach obwodów polega na doliczeniu do obwodów powierzchni, na których nikt nie polował i nie poluje, a zgodnie z warunkami umowy dzierżawnej tenuta dzierzawna naliczana jest dla koła od całej powierzchni obwodu. Reasumując : płacimy za coś z czego nie korzystamy. D.B.