![]() |
Piątek
06.11.2009nr 310 (1559 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: Trzeci dzień (NOWY TEMAT) Autor: .marek godzina: 09:16 Już trzeci dzień pod rząd trwa akcja (wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Chora-i-zboczona-pasja---internauci-oburzeni-zabijaniem,wid,11664126,wiadomosc.html). Ciekawe. Ktoś za to płaci? Autor: canis_aureus godzina: 09:55 krok za krokiem, krok po kroczku..... takie oszołomy jak matkowski wchodzą na coraz bardziej poczytne serwisy internetowe szerząc swoje teorie. To mnie nie martwi - martwi mnie brak odpowiedzi ze strony myśliwych. WP w swojej istocie nie jest jakimś portalem dbającym o przyrodę, a jedynie podchwyciło bardzo 'medialny temat' na którym kosi kase... A wsrod mysliwych jest jednosc przeciwko takim zarzutom? Autor: Endriu81 godzina: 10:03 Niestety tacy ludzie zawsze będą pisać bzdury gdyż to jest poczytne. Argumenty naukowe nie trafią do ludzi wychowanych na "Power Rangers" i "Tańcu z Gwiazdami" gdyż nauka nie niesie ze sobą emocji, ani nie personifikuje zwierzyny, a opiera się jedynie na racjonalizmie i cyfrach. Przeciwwagą dla pseudoekologów powinny być działania władz PZŁ, ale one mają to chyba w nosie, gdyż do tego trzeba trochę wysiłku a kasy z tego nie ma. DB. Autor: Hubi_01 godzina: 11:00 Sadze że problem związany z wizerunkiem myśliwego w Polsce związany jest w znacznej mierze z mała popularnością dziczyzny jako mięsa na stołach przeciętnego kowalskiego. Dlaczego nikt nie postuluje brutalności zabijania bydła w rzeźniach? tam to dopiero sadyzm i cierpienie panuje. I jakoś nie ma nagonki na właścicieli tychże firm. Powód jest jeden.. jak ludzie chcą jeść wieprzowine czy wołowine ktoś musi ją wyhodować i zabić. Każdy to rozumiem bo przecież taka jest kolej rzeczy. W dziczyzną jest inaczej.. jest popularna tylko w naszych kręgach i tylko my rozumiemy po co to wszystko. To oczywiście tylko spojrzenie na sprawę tylko z jednej strony. DB Hubi_01 Autor: Endriu81 godzina: 11:07 Hubi_01 Trudno się z Kolegą nie zgodzić. DB Autor: Jenot godzina: 11:31 Ad Hubi_01 Przez żołądek do serca ? Hmmm………wątpię. Co do cierpienia zwierząt w rzeźniach. Czy jest gdzieś forum rzeźnicze lub masarskie na którym rzeźnicy dzielą się swoimi osiągnięciami, dyskutują o sposobach uśmiercania zwierząt, prezentują fotki ubitych sztuk itd. ? Większość konsumentów nie wyobraża sobie jak produkcja np. kiełbasek wygląda „od kuchni”I dobrze bo gdyby wiedziała to z pewnościa niejednemu przeszedł by apetyt. Poczynania nas myśliwych może obserwować i ocenić każdy.Czy to w lesie czy np. na naszym forum, lub jemu podobnych. Tak więc to my powinniśmy dbać o nasze imię uważając bardzo na to co i jak robimy oraz czym się chwalimy. My, to znaczy my myśliwi na dole i nasze władze u góry. Pozdrawiam DB Autor: ULMUS godzina: 12:56 A gdzie jest jakies PZŁ Autor: Hubi_01 godzina: 16:29 ad. Jenot Nie do końca miałem na myśli 'przez żołądek do serca' ale to tez jakiś sposób. Sytuacja z życia: Zwykłe spotkanie znajomych, zaczyna się dyskusja kto czym sie interesuje. Pada odpowiedź że pasją jest łowiectwo. Natychmiastowe pytanie..lubisz zabijać? no i pozamiatane bo zaczyna się dyskusja jakie to okrucieństwo zabijać 'niczemu nie winnego jelonka'. Jakiekolwiek przytaczane argumenty nie spełniają swojego zadania. Natępne spotkanie, na stole dziczyzna: kiełbaska, szynka, zrazy itp. Nikt nie wiedział co je, i nagle pada pytanie co to za smaczne mięso. Po oznajmieniu że to dziczyzna wbrew pozorą nie ma ataku że myślistwo to pasja psychopatów, tylko zaczyna się rzeczowa dyskusja co trzeba zrobić żeby zostać myśliwym, ile trwa cała procedura, ile to kosztuje rocznie, jak wyglada to pod względem ' zabrania mięska do domu'. Całkowita odmiana. Co do przyczynienia się NAS samych wizerunku myśliwego w społeczeństwie. Jesteśmy jacy jesteśmy, nie wszyscy potrafią się zachować i współżyć ze społeczeństwem. Stereotyp myśliwego który "żre i chleje wóde" skąd się wziął. Nie wnikając skąd. DB Hubi_01 Autor: harap godzina: 20:38 A gdzie jest " jakiś" Ulmus- mysliwy ??? Autor: Servantess godzina: 20:57 Nagonka na myśliwych była,jest i bedzie....sprawa jest bardzo prosta-społeczeństwo ma zbyt małą wiedze o myslistwie,wiedzą ze "gdzies dzwonia ale nie wiedzą w którym kościele" -wiec jest jak jest.Nawet im do głowy nie przychodzi ze to w pewnym stopniu ochrona środowiska. Autor: leszek kowalski godzina: 22:33 NIEMA SIĘ CZYM PRZEJMOWAĆ TO TYLKO TOMEK Z CBA. |