Czwartek
05.01.2006
nr 005 (0158 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Pest Controler w Polsce

Autor: r. andrzej  godzina: 00:44
Ale jaja..... Zdaje sie, ze na odstrzal szczurow, tudziez myszy nie jest wymgane wykupienie zgody w odnosnym kole lowieckim. Mozna za to pozyskane okazy pokazac w galerii na lowieckim. Na przyklad. Tak jak fotki innych szkodnikow. Wydry na przyklad. Szkodnik jest szkodnik. Tylko koniecznie wage i plec podac. Tak jak to robi pogromca wydr. ra

Autor: ajwa  godzina: 07:40
Ad r. andrzej Nie tylko pogromca wydr tak robi.Są tu pogromcy dzików,jeleni,lisów i również zamieszczają zdjęcia z podaniem wagi lub płci. DB.

Autor: zajączek  godzina: 08:23
ad r.andrzej Ja nie pisałem o myszach i szczurach. Fotografować ich nie zamierzam choć widziałem już takie zdjęcia :D ad ajwa Wg płacić powinien człowiek (czyli pest controler) starajacy sie o licencje na na odstrzał. Strzela z własnej broni i amunicji bez zwrotu kosztów. Wnieść opłatę do koła np 200% ustalonej stawki i zwrot 1/2 stawki (takie powiedzmy zabezpieczenie) po zgłoszeniu i udokumentowaniu odstrzału konkretnych szkodników.. Chodzi mi o to żeby zwalczaniem szkodników zajęli się niekoniecznie myśliwi, którzy niekoniecznie widzą w tym osobisty cel. Bo wolą strzelać tylko to co wcześniej zostało nazwane jako "zjadliwe". Przynajmniej szczere postawienie tematu w dobie gospodarki rynkowej.

Autor: szejkadams  godzina: 10:01
chyba że taki niemyśliwy od czsu do czasu odstrzeli też sobie np. zająca, co znając realia naszego kraju nie jest niemożliwe

Autor: Don  godzina: 10:21
Ludzie zobaczcie kto to pisze... to przeciez ,, zajaczek" czyli maly zajac, bo duzy sobie jeszcze niekiedy poradzi. Ale maly? I to jest wolanie o pomoc i pamiec o nim. Pozdrawiam :-))