Piątek
26.02.2010
nr 057 (1671 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Myśliwy – wróg czy… przyjaciel zwierząt?

Autor: Spring  godzina: 03:04
Ad.Kazimierz Szumski Co? trafilem? bo Ty zazwyczaj jestes w najlepszym razie obok tematu, to musi miec jakas przyczyne. Pzdr.DB

Autor: Spring  godzina: 03:09
Ad. .marek Kazimierz, to najwiekszy i najlepszy znawca lowiectwa w naszej galaktyce, a tak wogole, to nigdy nie byl mysliwym. Pzdr.DB

Autor: Kazimierz Szumski  godzina: 06:54
NMFDŁ Spring no popatrz, nigdy też nie byłem w partii ani kółku różańcowym. Plany łowieckie w żaden sposób nie powiązane są z kierunkami rozwoju woj., powiatu czy WPI gminy, nie odnoszą się do nich i ich nie uwzględniają. Śmiesznie odnoszą się do liczby urządzeń (koromysła i pokraki) ale bez pojęcia i udziału w tworzeniu połączeń przyrodniczych i korytarzy ekologicznych. Mówi się o zagęszczeniu gadziny na 1000 ha, ale planista nie musi wiedzieć gdzie będzie scalenie 400 ha z grodzonymi osiedlami, autostrada, czy 300 ha przemysłowej strefy ekonomicznej. Dobrze jak po 5 latach bojów od uruchomienia strefy, uda mu się w ogóle wyłączyć ją z obwodu!!! Nie musi wiedzieć ani o obszarach chronionych np. chronionego krajobrazu (MPZP gminy), ani o zalesieniach, gdzie gadzina będzie miała z kolei korzystniejsze warunki. Można tak na 10 stron maszynopisu, gdyby chociaż inwentaryzacja była solidna to taki plan można by użyć do celów statystycznych a tak psu na budę. Gdyby wójtowie mieli porządnych kierowników referatów ochrony środowiska i chciało im się rzeczywiście opiniować te plany, to ponad połowa dostałaby opinię negatywną. Pozdrawiam PS. .marek plany łowieckie sprowadzasz do pif - paf i problem widzisz tylko w tym czy czapę zaliczy chłopak czy dziewczynka.

Autor: Jenot  godzina: 18:27
Kropla drąży skałę : )) Nie koniecznie musi to być kropla czystej wody.Liczy sie efekt....... Pozdrawiam DB

Autor: Kocisko  godzina: 19:01
deer.hunter Lisy???? podobno dobrze się aklimatyzują ........w szafie i pod kołdrą:):):):):)

Autor: ULMUS  godzina: 20:02
Myśliwy - wróg czy ... przyjaciel roślin ?

Autor: deer.hunter  godzina: 22:52
ad Marcin Podejrzewam, że z tego "pod kołdrą" są te dzisiejsze "schizy" onej... ;-) DB dh