![]() |
Środa
17.08.2005nr 017 (0017 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: porada (NOWY TEMAT) Autor: bwb godzina: 12:53 Co zrobić ze znaleziona w lesie wygłodniała , bez sił , samotną np. sarna - koźlęciem 1.Pozostawić ją , żeby samo doszło do siebie ? 2.Wziąść je do ( do zagrody , podwórka ) nakarmić napoić i wypuścić do lasu ? 3.Zawieść do leśniczówki ? 4.Koźlęciem takim zajmie się reszta stada ? 5.Itp.- pytania ps. Proszę o poradę praktyczna i teoretyczna ( moralną ) , co zrobić i jak postąpić np. koźlęciem jeśli takowe napotkam w lesie . Jakie mogą być skutki nieprawidłowego postępowania . DB Autor: Novi godzina: 12:58 Nie dotykać i najlepiej się oddalić. Skąd wiesz ze jest wygłodniałe? To ze jest samo nic nie znaczy. Autor: Desperado. godzina: 13:02 Żadnego zwierzęcia znalezionego w lesie zwłaszcza młodego nie powinno się dotykać. Chcąc dobrze wyrządzana mu zostaje krzywda. Przyroda rządzi się swoimi prawami, niestety także brutalnymi. Słabe zwierzę musi z wypaść z przyrodniczego obiegu. Takie są jej zasady. Autor: bwb godzina: 13:25 ad.Novi , Desperado. Pytania moje nasunęły się jak dzieci wczoraj wróciły z wakacji ( na zdjęciach było jak karmią koźle na podwórku ) - dowiedziałem się wtedy że koźle te chodziło obok drogi i co jakiś czas upadało , właściciel posesji wziął je nakarmił i na razie trzyma na podwórku. Trochę skrytykowałem posterowanie właściciela ( dalej nie chciano ze mną rozmawiać na ten temat ) . ps. ja wiem i zgadzam się z tym co napisaliście ( nie ruszać ) . Ale wieczorem nachodziły mnie pytania na które nie znałem odpowiedzi ( częściowo moralne ) co bym zrobił sam jak bym napotkał takową sytuacje ? Autor: ajwa godzina: 13:56 Zawsze ratowac jeśli jest szansa,lub dostrzelić jeśli zwierzę cierpi i nie ma szansy na uratowanie. DB. Ps.Mówię tu o zwierzeciu wygłodniałym ,bez sił.A nie bez opieki samotnym. Autor: ala godzina: 15:39 ad.bwb Gospodarz napewno miał dobre intencje i nie należy go za to karcić. Postąpił z dobroci serca i z poczucia obowiązku pomocy słabszym. Ale co dalej ......? po odzyskaniu dobrej kondycji przez koźlaczka napewno nie zostanie przyjęty on do stada z uwagi na inny zapach i inne podejście do ludzi. Jest to młode zwierzę, które można łatwo przywiązać do siebie i uzależnić od ludzi oraz od regularnego karmienia. Przy odrobinie zbędnej czułości taki wychowanek ma szansę powrócić do kniei jako pół-dziki jego mieszkaniec. Pozdr. Ala Autor: Desperado. godzina: 18:25 ajwa Nie to żebym się czepiał, ale warto przed udzieleniem porady spojrzeć na profil pytającego. Wynika z niego że jest nim ktoś kto dobijać nie ma prawa. Tym samym udzielanie mu takich porad jest niestosowne. Autor: ajwa godzina: 21:41 Ad Desperado Było pytanie i była odpowiedź.Co ma do tego profil pytającego?Jeśli to stażysta to czym dostrzeli?Jeśli patrzę na czyjś profil to tylko w przypadku jak pisze wybitnie głupio lub wybitnie mądrze. DB. |