Niedziela
22.01.2006
nr 022 (0175 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Zarzuty dla nieodpowiedzialnych myśliwych

Autor: pawo  godzina: 10:05
jednym ze sposobów poprawnej realizacji kontraktu *składka myśliwego-ZO PZŁ* byłoby w trybie 24-godzinnym zbadanie przez ORD przebiegu zdarzenia i odpowiedź pisemna w tym samym dzienniku, w którym ta informacja się ukazała a w przypadku nie rzetelności dziennikarza zastosowanie odpowiednich procedur do postępowania sądowego włącznie nie żałowałbym wówczas składki

Autor: kominek  godzina: 10:31
pawo i trudno się z Tobą nie zgodzić. Szkoda tylko, że RD to tylko się czai jak tu przypieprzyć myśliwemu a może by tak trochę więcej rzetelności panowie RD. Pozdrawiam

Autor: Bartłomiej B.  godzina: 17:04
Dziennikarze (większość z nich) nie mają zielonego pojęcia o łowiectwie i organizowaniu polowania zbiorowego, dlatego piszą takie nierzetelne teksty. Co też ich nieusprawiedliwia, ale po tym zdarzeniu nie mogli przecież napisać pozytywnie o myśliwych! Fakt zaistniał i trzeba dążyć do tego, aby takich sytuacji nie było wcale. Można by np. zaostrzyć egzamin z bezpieczeństwa i posługiwania się bronią. Prowadzący polowanie powinien również poinstruować dokładnie rozprowadzanych myśliwych o "strategi" stanowiska, szczególnie gości oraz jeśli miot jest brany pierwszy raz. Darz Bór!

Autor: pawo  godzina: 18:34
Bartłomieju- myśliwi znają przepisy, jak ich zapytasz-wszystko powiedzą prowadzący opisuje miot problem jest w emocjach, w chęci zaistnienia w pokocie, w rywalizacji najpierw pociągnie, potem łapie się za łeb w szczególności taki, który poluje tylko na zbiorowych a dziczyzna smaczna

Autor: Jarominiak  godzina: 19:39
Dość uważnie / moim zdaniem/ przeczytałem post Hanter42. Proszę zwrócić uwagę na treść zarzutu wobec organizatorowa polowania. Stwierdza się postrzelenie kierowcę samochodu . W dalszej części twierdzi się o zranieniu kierowcy odłamkami zbitej szyby samochodu . Wyczuwam tu brak konsekwencji i chyba "złej woli "autora artykułu. Moim zdaniem posztrzelenie to nie to samo co zranienie odłamkiem szkła . Dlaczego tak twierdzę , oczywiście nie przecząc faktom . Ano dlatego , że miałem kiedyś przypadek w czasie jazdy samochodem zimą/ temp.podobna do obecnej na wschodzie kraju/ , dokładnego rozbicia szyby w drzwiach samochodu .Nie znalazłem namacalnych , oprócz kosztów , przyczyn tego zdarzenia. Oczywiście bezpieczeństwo na polowaniu jest sprawą bezdyskusyjną i strzelanie w kierunku samochodu /ludzi/ jest naruszeniem obowiązujących przepisów. Mam wątpliwości do wiarygodności tego artykułu . Po prostu nie wierzę autorowi . Pozdrawiam .Darz Bór . Piotr O.

Autor: ogar  godzina: 23:56
Do wszystkich, o wiele lepiej czytało by się taki komentarz: "Wczoraj w czasie polowania zbiorowego znany ekolog BFGJ wystrzelił z procy do przejeżdzającego w pobliżu audi. W wyniku wystrzału odpryskami szkła został ranniony kierowca audi. Ten zapalony ekolog usiłował skierować winnę na boguducha winnych myśliwych. Jako świadków zdarzenia powołał ów ekolog - żydów, masonów, dziennikarzy i cyklistów. Jednakże prokuratura z Wołowa nie dała się zwieść tej grubymi nićmi szytej intrydze, i oddaliła pozew przeciw kryształowo etycznym myśliwym. Oczywiście poinformujemy naszych czytelników o dalszym losie rannionego, oraz o procesie przeciw wrogom pasterzy św.Huberta , czyli ekologom, masonom, żydom i pismakom. Darz Bór" Brzmi fantastycznie?! Wiem, niedorzecznie, ale ja chciałem się tylko dostosować do tonu Waszej naracji! Pozdrawiam i życzę dalszego dobrego samopoczucia. P.S. bfgj - mam nadzieję że nie masz mi za złe że posłużyłem się Twoją ksywką!