![]() |
Poniedziałek
12.07.2010nr 193 (1807 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: o psach Autor: Kocisko godzina: 10:12 Hm, niezbyt fajne ale życie zmusza czasem do takich decyzji. W kraju zniszczonym wojną i nieustabilizowanym są znacznie wazniejsze sprawy niż opieka na agresywnymi, bezpańskimi psami. Ciekawe czemu Greenpeace itp nie zareagowali wczesniej i nie wywyieźli sobie psiaków w bezpieczne miejsce celem zapewnienia godnych warunków życia? Autor: Qulka godzina: 12:57 W krajach arabskich jest regula ktora powtarza sie cyklicznie co jakis czas.Rok temu na wlasne oczy widzialem jak w porcie AbouQuir odstrzelilo wojsko w jeden dzien cala watache psow(cos kolo 30 szt) a tylko jeden z nich byl agresywny.Rozmawialem rowniez z mieszkancami ,oni sie wogole nie dziwia czy bulwersuja tym odstrzalem i mowia ze jak sa psy agresywne to poprostu trzeba je zabic.Podobnie jest w Algieri tam rowniez po portach walesaja sie zdziczale watahy psow i dosc czesto slychac strzaly.W duzych miastach nie zauwazylem aby ktokolwiek opiekowal sie psem wdac tylko i wylacznie bezpanskie. |