Poniedziałek
12.07.2010
nr 193 (1807 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Orzeł Biały i gen. Kukliński????  (NOWY TEMAT)

Autor: Kordelas  godzina: 09:47
Niektóre środowiska kombatanckie wystąpiły z takim wnioskiem do Prezydenta - Elekta Bronisława Komorowskiego. Ciekawe w jaki spoób się zachowa.

Autor: Janusz2  godzina: 10:09
A do poprzedniego prezydenta te środowiska też występowały??

Autor: ala  godzina: 10:59
Jacy to kombatanci........... z roczników 60-tych i późniejszych.

Autor: Janusz2  godzina: 11:15
Wyglądają na starszych (www.tvp.pl/krakow/aktualnosci/rozmaitosci/krakowscy-kombatanci-chca-order-orla-bialego-dla-kuklinskiego/2076910) :) To jednak do Lecha też wnioskowali, ciekawe dlaczego bezskutecznie?

Autor: vader2  godzina: 11:56
Najskrytszym i jedynym marzeniem płk Kuklińskiego podczas jego pobytu w USA było powrócić i zamieszkać w Polsce. To marzenie Kuklińskiego niełatwo było spełnić; nie dość, że specsłużby Rosji na pewno by go dopadły i zlikwidowały, to jeszcze mogłoby mu sie oberwać od naszych bezpieczniaków. Także opinia publiczna, mimo ciągłych prób wybielenia Kuklińskiego, uważała go w większości za zdrajcę( słusznie zresztą, bo kto raz zdradził, zawsze zdrajcą będzie) CIA miała poważny problem , jak spełnić życzenie swego nieocenionego agenta.Życie samo podsunęło rozwiązanie; po śmierci dwóch swoich synów, kiedy wypaliły się do końca uczucia łączące go z niepełnosprawną żoną,( wózek inwalidzki) którą zresztą często zdradzał, Amerykanie sfingowali jego śmierć, pośpiesznie kremując jego rzekome zwłoki, tak, że nawet żona nie mogła się z nim pożegnać, przeprowadzili ostatnią operację plastyczną jego twarzy( zauważyliście, że zawsze nosił zarost?) i zamieszkał w Warszawie pod czujnym okiem amerykańskich agentów, być może jeszcze dzisiaj rozkoszuje się pięknem warszawskich parków .W czasie rzekomej śmierci miał niespełna 73 lata i cieszył się świetnym zdrowiem.Być może nawet czyta ten mój post i śmieje się w kułak z tej całej hecy z przyznaniem odznaczenia. Jestem pewien ,że mu na tym specjalnie nie zależy. Chachacha

Autor: Janusz2  godzina: 12:34
No, no, dodaj jeszcze trochę "literackiego wypełniacza" i będziesz miał bestseler z gatunku political fiction :))

Autor: braun  godzina: 12:51
Jakby był takim ważnym szpiegiem to radzieckie/rosyjskie służby sprzątnełyby go w dowolnym miejscu na ziemi i o dowolnym czasie. A może był podwójnym agentem? Też mi bohater za dolary!

Autor: Janusz2  godzina: 13:07
Ja tam osobiście wolę takiego za dolary , jak takiego za ruble - i przelicznik był inszy i ideologia insza ;))

Autor: braun  godzina: 13:18
Janusz2 Obojętnie czy za dolary cz ruble- chodzi jedynie o to, że robił to dla pieniędzy - a nie z jakichś wyższych pobudek, które mu się teraz usilnie stara przypisać.

Autor: vader2  godzina: 13:24
Ad Janusz2 Niech Kolega nie sugeruje się tym, że Sowieci mieli bezwartościową walutę, bo dla swoich najlepszych agentów na Zachodzie mieli coś lepszego niż papierowe pieniądze, a mianowicie czyste złoto i diamenty.A te rzeczy nie mają narodowości, złoto zawsze pozostanie złotem, a diamenty bedą wiecznie uwodziły prawie każdego!

Autor: puchaty mis  godzina: 16:08
Ja bym go odznaczył.......chyba q...a do odstrzału. Zdrajcy przysługuje odznaczenia chyba tylko z kartofla.!! puchaty

Autor: stary oś  godzina: 17:05
Za predziesiąt lat będzie dyskusja o odznaczeniu dla pomocnika następnego super mocarstwa ? Potencjalni kandydaci na bohaterów niech już uczą się .... kantońskiego?

Autor: nikon  godzina: 17:13
Wielki mi bohater,widziałem gnidę w Gdańsku,był jakoś w latach 90tych.Najlepsi byli jego ochroniarze,jak narkotykowego bossa. Uzi w ręku i oczy dookoła głowy+oczywiście ciemne okulary. Taka chece,że niby to on taki ważny,a życie zagrożone. W sumie co on takiego ważnego przekazał? Dla mnie zwykły śmieć.

Autor: zmora  godzina: 17:53
Zdrajca pozostanie zawsze zdrajcą

Autor: ifrit  godzina: 18:02
Jeśli on bochater i dla niego Orła Białego to kim są Ci co nie zdradzili i co dla nich? DB Andrzej

Autor: szyper  godzina: 18:19
Środowiska kombatanckie, występowały wielokotnie o uznanie Kuklińskiego za bohatera narodowego.ale nawet Lech i Jarek mieli to w doopie. Tu apel z 2007 roku. "Dziś Jarosław Kaczyński jest premierem, jego brat Lech - prezydentem. Jest dobra pora ku temu, by pułkownikowi Kuklińskiemu te krzywdy, choć pośmiertnie, wynagrodzić poprzez przyznanie mu Orderu Orła Białego i awans na stopień generalski. I o to niniejszym występujemy do prezydenta RP." A Lechu, prezydent RP, wykonujący polecenie Jarka, co na to? Chyba jednak doszedł do wniosku, że zdrajców ojczyzny się nie hołubi.

Autor: Trojak  godzina: 18:33
Powiem tak, przysięgę oficerską składał, innej Armii i Polski nie było. Honor trza było jednak mieć, nawet w wojsku ludowym. Z tą ochroną, chyba za dużo przesady nie było, dwóch synów Kuklińskiego zginęło w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach.

Autor: Andrzej  godzina: 19:35
Hej obrońcy moralności z pod znaku LWP. Komu służyliście? niepodległej Polsce czy Układowi Warszawskiemu? Jak ja sobie przypominam to raczej byliście od tłumienia aspiracji wolnościowych, czy to w 1956, czy w Czechosłowacji, 1970, czy wreszcie wasze wielkie zwyciętswo - stan wojenny. Szliście tam dla kariery, pieniędzy i lekkiego życia, więc nie odgrywajcie dziś bohaterów. Oczywiście wielu było też uczciwych i przyzwoitych, ale to raczej nie oni nadawali ton i nie on robili kariery. Myślę że lepiej dzisiaj przyjąć opcję: "ciszej nad tą trumną"

Autor: vader2  godzina: 20:12
Służyli Polsce i Układowi Warszawskiemu, bo taki , a nie inny był układ sił w Europie. I żadne okoliczności nie usprawiedliwiają zdrady swojego kraju, bo tak należy to rozumieć. Tak jak obecnie, mają służyć Polsce i NATO, choćby za 30 lat okazało się, że powinniśmy jednak wspomagać Chińczyków lub Hindusów i bohaterami będą ci , którzy teraz dla nich( być może) pracują. . Nie ma wiecznych przyjaźni, są tylko wieczne interesy kraju.Inne rozumienie lojalności, może rodzić zwykłą schizofrenię polityczną i relatywiżm w pojmowaniu interesów Polski.Szpieg pozostanie szpiegiem, a zdrajca , zdrajcą.

Autor: nikon  godzina: 20:14
Andrzej,Ty widać zbyt ułomny jesteś by dopuścić myśl,że to już 20 lat po 'wojnie' Dla mnie to śmieć,a tamtych czasach byłem raczej chłopcem. Dziś mi przypisujesz,że dla kariery,pieniędzy i łatwego życia?Drewniana dacza nad jeziorem i samochód łada? Steropianowi zasrani opozycjoniści,zaczęli w podartych swetrach a dzisiaj mają miliony. Tamci do pięt wam nie dorastają,złodzieje z Solidarności.

Autor: Jurek Ogórek  godzina: 21:50
BÓG HONOR OJCZYZNA szczury zawsze pierwsze uciekają z tonącego okrętu kukliński jako człowiek władzy wiedział jako jeden z pierwszych że ten okręt już tonie Gdyby był krawcem ,szewcem ,czy murarzem to zapewne przeszedłby do historii jako bohater - a tak każdy prezydent który chciałby go uhonorować plunie w twarz tysiącom ludzi honoru w mundurach i nie tylko No bo które srodowiska kombatantów chciałyby go uhonorwać ?? -czyżby ci z oddziałów "żołnierzy wyklętych " które były tworzone przez UB do wyłapywania naiwnych ?? Kombatanci spod Lenino i Monte Casino już nie żyją - zostały tylko powojenne wioskowe wyrwiwieprze którzy pozują się pod niepodległościowców i własnie agentura UB -jedni i drudzy głodni dodatków kombatanckich do emerytury Honor dla nich jest pustosłowiem uczonym w szkole tak samo jak poezja Słowackiego