![]() |
Środa
22.12.2010nr 356 (1970 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: Znowu jazda po myśliwych... Autor: Ziggy godzina: 02:00 Zgadzam się z Cyfrą całkowicie. Tych ludzi powinno się usunąć z PZŁ jak najszybciej, i artykuł w Łowcu P, ze zdjęciami. Są w śród nas myśliwi, którzy nie mają za grosz litości, ani jakiego kolwiek współczucia szczególnie dla lisów i dzików. Dla nich etyka, tradycja to puste słowa. Kilka filmów i ja widzałem. Ich wygląd i język jakim się posługują, pozwala nam się domyśleć że są to ludzie z najniższej warstwy społeczeństwa, którzy nie powinni być zatrudniani nawet w nagance, a oni polują i to w pełnym tego słowa znaczeniu. Bez zębów , śmierdzących w gumofilcach z mosinem na plecach spedzają całe dnie w lesie. Polowanie jest ich jedynym zajęciem bo od 25 lat są na ręcie, a są dopiero lekko po sześdziesiądce, jeszcze dużo zła wyrządzą zwierzynie i związkowi. Owszem pracują w łowisku, ale biorą z niego więcej niż ta ich praca jest warta. Dlatego każde koło powinno zwracać szczególną uwagę kim jest kandydat i z jakiej warstwy społeczeństwa się wywodzi, jeśli z rodziny polującej, zebrać jak najwięcej informacji o niej. Myślistwo jak wszyscy wiemy było przywilejem Królów , szlachty i właścicieli ziemskich, pospólstwo i warcholstwo znało swe miejsce w szeregu. Kiedy go nie zna, zaczyna się bajzel, a ten film jest tego dowodem.... Pozdrawiam. Autor: 79przemek godzina: 07:21 bfgj oświeć mnie .... gdyż żyję w mroku Autor: Z L godzina: 08:11 Oj Zygmuncie, grabisz sobie, oj grabisz :-))) Tylko patrzeć jak tu napiszą Ci ,że panowie to uciekli do Londynu / i Kanady/ a tych co nie zdążyli wymiotła Zelazna ręka proletariatu :-))))))))))) A na poważnie , to w każdej klasie społecznej znajdą sie zarówno ludzie wartościowi i szumowiny. Tutaj niema reguły. Znałem wielu ludzi, którzy z przysłowiowym mosinem na sznurku /sam też takowego między zacnymi markami posiadam/ mogli stanowic wzór cnót wszelkich dla owych "szlachetnie urodzonych". Nieznaczy to bynajmniej ,że świadczy ów przykład za jedną grupą a dyskredytuje drugą. Zgadzam się natomiast ,że do tego "klubu" powinno się starannie dobierać nowych członków i to nie na zasadzie kolesiostwa a realnych i wymiernych wartości jakie reprezentuje potencjalny kandydat na przyszłego łowcę. D B Autor: 79przemek godzina: 08:35 Model myśliwego bez zębów, śmierdzący w gumofilcach z mosinem żyjącego "z lasu" jest też modelem bliskim sercu każdego ekologa. Oni są w stanie zrozumieć ludzi polujących dla mięsa bo to jest naturalne i ekologiczne. Tak więc owy produkt niskobudżetowej kinematografii zasługuje na ekologiczny komentarz i przesłodki głos Krystyny Czubównej no i puszczać do niedzielnego kotleta. Autor: Tomasz Książek godzina: 11:20 Zgadzam się z Kol ZL, poznałem wielu myśliwych i "myśliwych", klasa społeczna nie ma najmniejszego znaczenia. A jeśli ma to przeciwne! Wielu ludzi z grubym portfelem, z Merklem na ramieniu zachowywało się hołota. Ludziom z kasą wydaje się często że wszystko mogą, mają za nic tradycję, etykę i poszanowanie zwierza, języka łowieckiego. Oczywiście zdarzało się że podobnie zachowywali się myśliwi w "gumofilcach" więc nie ma co generalizować. Po prostu trzeba zwracać uwagę kogo się przyjmuje i postawić większy nacisk na szkolenie kandydatów. Tyle ode mnie Pzdr Tomek. Autor: bfgj godzina: 14:10 Nareszcie kilka mądrych zdań. |