Środa
22.12.2010
nr 356 (1970 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Ciekawostka

Autor: Jack__Daniels  godzina: 08:43
mysz leśna wydaje mi się, że problem może dotyczyć właśnie prędkości kuli. Nikt nie biegł na tyle szybko z termometrem, żeby ją dotknąć i zmierzyć jej temperaturę. Tyle tytułem żartu. Gdzieś czytałem, że ołowiana breneka opuszczając lufę ma stan "półpłynny" nie wiem ile w tym prawdy więc od razu proszę o ewentualne sprostowanie, żeby później, gdzieś jakiś idiota, taki jak ja, dalej nie rozpowszechniał bzdur... o ile to bzdura?

Autor: mysz leśna  godzina: 12:22
To na pewno dawno temu sprawdzono. Temperaturę rzeczywiście chyba trzeba by zmierzyć w locie, bo po złapaniu kuli w jakiś sposób może być już zupełnie inna. Może jakąś kamerą w podczerwieni ? Ten półpłynny stan jest chyba dosyć prawdopodobny, bo kule z broni maszynowej przynajmniej w części przypadków świecą jak lecą. Więc są bardzo gorące.

Autor: Z L  godzina: 12:29
myszko Te świecące z broni maszynowej to pociski smugowe :-))) One maja świecic po to zostały skonstruowane Eeeee....ch :-)))))

Autor: mysz leśna  godzina: 12:50
Tutaj: http://www.flir.com/uploadedFiles/speeding-bullet.pdf (www.flir.com/uploadedFiles/speeding-bullet.pdf)
zmierzyli, że jakiś pocisk opuszczający lufę ma 267°C. Natomiast skądinąd wiadomo, że temperatura topnienia ołowiu wynosi 327.5 °C.