![]() |
Piątek
14.01.2011nr 014 (1993 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: Tłumaczenie raportu-MAK Autor: Kobczyk godzina: 00:41 No dobrze, ale po co i komu jest to potrzebne. Wypadek jakich wiele, w ciągu roku na całym świecie (jeżeli chodzi o wypadki lotnicze - nie mówiąc o drogowych). Absurdem byłoby doszukiwać się w tym wypadku działania "osób trzecich" (zamach, morderstwo itp.), nie ten poziom nie te czasy. Jeżeli mogę pomóc - ta "nawiewka" (a raczej "owiewka" "osłona anteny") stacji rdlok. po zderzeniu z ptakiem - mogła ulec uszkodzeniu lub nawet zniszczeniu (co jest po prostu wkalkulowane już na etapie projektowania systemu). Po to się stosuje takowe urządzenia (zabezpieczenia) w rdlok. aby w właśnie przy takim "wypadku" nie uległa zniszczeniu antena systemu. Która jest w tym systemie jednym z najważniejszych i niejednokrotnie najdroższych, urządzeń stacji rdlok. (bo w wypadku jej zniszczenia - to system można o kant d..py potłuc) - po prostu nie będzie działał, bo nie ma najważniejszego urządzenia - anteny. Dlatego właśnie przy systemach rdlok. okrętowych lub lotniczych stosuje się różnego rodzaju osłony anten - aby one w wyniku działania rożnych czynników zewnętrznych, zapewniały bezproblemowe działanie tychże stacji rdlok, jednocześnie minimalizując koszty naprawy tychże stacji, a niejednokrotnie poprawiając pracę tychże stacji (ale to wyższa "szkoła jazdy"). Bo łatwiej wymienić osłonę np. plastikową, lub z żywic syntetycznych itp. a spełniającą warunki odpowiednie dla propagacji fal, i np. tylko za 100 zł, niż antenę za kilka lub kilkadziesiąt tysięcy złotych). Oraz jednym z czynników przy tego rodzaju operacji jest to, iż wymiana osłony nie wiąże się z długotrwałym strojeniem, kalibracją itp. Nie bez znaczenia, jest także to, iż daną stację rdlok. można wprowadzić do "użytku"praktycznie natychmiast po awarii i wymiany rzeczonej osłony - czego nie można byłby zrobić po zniszczeniu np. anteny. No ale jak ktoś chce wierzyć w różne "teorie" spiskowe", to i wymiana osłony stacji rdlok. może być "ważnym" pretekstem - tylko czy Jarek lub Zbyszek o tym wiedzą, ?. Autor: Kobczyk godzina: 01:22 A i jeszcze jedno - przepraszam bo zapomniałem, w poprzednim wątku. Ale ja też mam małe pytanie do autora wątku - czy mógłby mi Kolega wyjaśnić to co napisał tutaj: "doczytałem ,że rozbity w dniu 10.04.2010 roku samolot Tu154M z Prezydentem Polski na pokładzie jeszcze w dniu 8.10.20210 roku! przechodził naprawę nosowej nawiewki stacji radiolokacyjnej ....po zderzeniu z ptakiem ....może ktoś mi to spróbuje wytłumaczyć jak to jest " I nie chodzi mi o błąd daty (zresztą kolega w następnym poście go skorygował: "Za pomyłkę w dacie 8.10.20210 przepraszam oczywiście powinno być 8.10.2010 rok.Db). Tylko o pytanie - po co było naprawiać "nosową nawiewkę stacji radiolokacyjnej" w dniu 8.10.2010 roku - skoro tenże samolot od dnia 10.04.2010 leżał rozbity dość dokładnie na lotnisku w Smoleńsku ?. Przyznam iż nie wiem jak to jest - może w tym Smoleńsku, te ptaki tak nisko latają, a może pan Antek M. rozbił tą "nawiewkę" aby uwiarygodnić swój wyjazd do "Wielkiego Brata", - mógłby Kolega to wyjaśnić, oczywiście jeżeli to nie tajemnica ?. Autor: pięta godzina: 09:07 Proszę bardzo" wyjaśnienie" polega na tym,że właśnie nie wiem jak to jest możliwe ,że naprawia się ową nawiew kę w dniu 8.10 2010 roku ;/czytaj dokładnie datę !!! sic./ kiedy samolot rozbił się 10.04.2010 r ..W takim dokumencie końcowym MAK takich lapsusów i pomyłek nie powinno być nawet jeśliby to była nawet pomyłka w dacie. Czy kolega "Kobczyk" to poniał ili niet stąd moje drobne zapytanie jak w tekście ? Samolot TU154 M z nr bocznym 101 rozbity leży sobie już cztery miesiące w Smoleńsku a tu mu "naprawiają" jakąś nawiew kę .. w cztery prawie miesiące po katastrofie........paranoja. I to jest w raporcie końcowym który ma być wiarygodnym dokumentem ?DB Autor: Kocisko godzina: 09:19 "Najlepsze" w całej historii jest to że teraz tematem raportu Polska bedzie żyła iles tam tygodni i na pewno za jakiś czas temat "czkawką" wróci jeszcze nie raz. Stosunki z Rosją nie najlepsze, Kaczyński juz głosi swoje ciekawostki itd i tak bez końca. I oczekiwanie od Rosjan żeby się "przyznali" że sa winni. W tym kraju( w Polsce) uwielbia się znajdowac winnych i wybielac siebie. Tak jakby ktoś kazał byłemu prezydentowi i reszcie tam lecieći lądować w Smoleńsku. Rosjanie sa jacy są i albo to zaakceptujemy albo nie. To jak z teściową: albo się człowiek dogada albo unika kontaktów. Ale ciągłe podgrzewanie i szukanie problemów jeszcze nikomu na zdrowie nie wyszło. Teraz podatnicy znowu zapłacą za "cięzką pracę" tych którzy z wielka pasją zajmą się "wyjaśnianiem" raportu MAK. Może jakas speszjalna komisja powstanie??? I komentarze w stylu: "....to polityczny strzał w tył głowy tak jak w Katyniu...." I dziwić się potem jak Polacy są "szanowani" na świecie................ Autor: WIARUS godzina: 09:22 pięta Jak chcesz się ekscytować to tu jest pożywka!!! (wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,8945526,Tu_154_mial_prognoze_pogody_przed_wylotem.html) Autor: Daniel1980 godzina: 10:01 Jak ktoś jeszcze nie ma dość tego zamieszania i nie widział tego filmu to niech rzuci okiem na ten ciekawy dokument : http://www.youtube.com/watch?v=L4mzclCU7ZI Autor: Cyfra godzina: 10:36 Panowie,prawda jest niestety dla nas Polaków brutalna i trzeba się z nią pogodzić,a wszelkie dywagacje w stylu PiSuA RóW to żenada i wstyd dla Polski. Autor: pięta godzina: 14:40 Kolego "Wiarus" nie mam potrzeby się niczym podniecać a już na pewno nie / linkiem który raczyłeś mi podać/ tą katastrofą samolotu w Smoleńsku absolutnie się nie interesuję pytam tylko grzecznie jak to jest możliwe ,że w rozbitym samolocie z dnia 10.04.2010- roku jeszcze" ktoś" robił w dniu 08.10. 2010 roku naprawę osłony nawiew-ki a taka data figuruje w tłumaczeniu polskim raportu MAK i to wydaje się mi niespójne i to trzeba wyjaśnić . O to pytałem ale jakoś nikt tej odpowiedzi mi dotychczas nie udzielił.Ot i wszystko .DB Autor: Kocisko godzina: 14:51 pięta Daj spokój wyjaśnieniom. Chętnych do tego "sportu", za nie małą kasę, w tym kraju nie braknie:(:(:( Będą wyjaśniać jak aferę z Rywinem i 100 innych. Autor: pięta godzina: 17:00 Rzadko masz rację kolego "Kocisko " lecz tym razem chyba trafiłeś w dziesiątkę pozdrawiam DB Autor: .pniok. godzina: 20:14 ,,jak świat światym ani ruski ani niymiec nie bydzie polokowi bratym " ,,jak se pościelesz tak sie wyśpisz" ,,jak się nie bydziesz som szanowoł to nie chciyj żeby cie cudzy poszanowoł" Autor: marcin76 godzina: 21:13 Witam C całym szacunkiem dla ofiar. Moim zdaniem , wina podzielona jest na 60/40% pomiędzy Polską i Rosją. 1.Lot był nieprzygotowany, m.in. brak wyznaczonego lotniska zapasowego bez środków transportu dla delegacji. 2. Parcie medialne i propagandowe tej "wycieczki" oraz naciski na pilotów. L. Kaczyński już raz naciskał na pilota w czasie lotu do Gruzji. 3. Rosjanie postawieni w niezręcznej sytuacji - zabronią lądować - Kaczyński będzie miał okazję do politycznej i międzynarodowej "szarży" ( podobnie jak z "zamachem" w Gruzji ). Z drugiej strony świadomość trudnych warunków atmosferycznych i stan lotniska. I to jest to, co chcą ukryć bo nie licuje to z obliczem silnego i stanowczego państwa. Od czasu tej tragedii przybyło nam fachowców od odczytywania czarnych skrzynek, sztucznej mgły, techniki i przepisów lotniczych i innych z spraw z lotnictwem związanych. Większość z nich ma oczywiście wykształcenie w tym kierunku bo na dziennikarstwie i KUL-u o tym wykładają a o. Rydzyk ma fachowe wykłady w swoim radio. Ciszej nad tymi trumnami...... marcin76 Autor: pięta godzina: 21:35 Kolego".pniok" zapomniałeś w tej swojej wyliczance o...ukraińcach ...a zapominać nie wypada po tym co wyprawiali zaraz po wojnie /tej drugiej światowej / na wschodnich rubieżach Polski.. Acha .a co a tą owiewką w końcu naprawiali to czy nie naprawiali co? DB Autor: michalloo godzina: 21:37 AD marcin76 I ja dodam do Twojej wypowiedzi to, że im więcej będziemy się dowiadywać szczegółów tej katastrofy, tym większy obciach dla kraju... Ludzie zapamiętują łatwiej te gorsze wydarzenia- Gen. Błasik będzie teraz na zapamiętany jako ten który miał 0,6 promila i sterczał nad głowami podwładnych przy lądowaniu.... |