Sobota
20.08.2005
nr 020 (0020 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Przeczytajcie...

Autor: Franek_Horde  godzina: 00:59
Zastanawia mnie jeszcze jedno. Do kogo ów artykół jest właściwie adresowany. Jak wynikało by z jego treści ma trafiać do myśliwych aby zaprzestali procederu sztuki łowieckiej. Tylko że wówczas nie powinien ukazać się na łamach "zwierciadła" tylko np. Łowca Polskiego" (O ZGROZO!! :/:/:/). Poza tym gdyby jego autorka faktycznie miała to co wymieniłem wyżej na celu nie mówiła by w nim o NOGACH jelenia, RYJU dzika, KRWII zwierza, ZABIJANIU ZWIERZĄTEK i wielu wielu innych. W moich krutkich rozważaniach dochodzę więc do prostego wniosku. Ten artykuł ma nie "zniechęcić" tylko "nakręcić" i bynajmniej nie mówie tu o myśliwych. Ale o nakręcaniu i karmie dla zielonych pisałem już wczeniej. DB

Autor: grawin  godzina: 10:06
Panowie...widzę, że to walka na słowa jest...a nawet ich czepianie się. Ten napisał to, ten użył takiego słowa nie innego i już nadinterpretacja, dopowiadanie czegoś, czego pewnie nawet nie miał na myśli gorian44. Wzystko jest proste - Grzegorz Janicki znalazł tekst w necie, czy nawet w "Zwierciadle" (a kto powiedział, że nie można tam zajrzeć? Wg. was tylko jakieś miastowe mięczaki, nawiedzeni wegetarianie?) przeczytał go i chciał uzyskać jakies konstruktywne odpowiedzi co do swoich watpliwości tudzież poznac opinię ludzi, którzy siedzą w tym dłużej. Nie wydaje się, że chciał drażnić sznowne grono rasowych myśliwych, a skoro wszyscy tekst dawno znali, powinni po prostu to powiedzieć , tudzież odesłać do stosownych stron forum czy zasobów sieci, portalu. Tymczasem nawet są posądzenia, że sam napisał ów tekst nieszczęsny... A może to całe szanowne grono rasowych myśliwych, elitarne, jak ktoś pisze, z zasadami i kodeksami całkiem już pozbawione wrażliwości? Zabijanie jest i będzie zabijaniem, niestety i każdy ma prawo, ba, nawet obowiązek zastanowić się od czasu do czasu nad tą kwestią...zwłaszcza ktoś, kto chce dopiero wejść do szanownego grona. Im szybciej, Panie Grzegorzu, odpowie pan SAM SOBIE na wszystkie wątpliwości, tym łatwiej będzie podjąć decyzję.

Autor: Jenot  godzina: 10:56
Myślę że od czasu do czasu taki tekst, nawet na łowieckiej witrynie, nie zaszkodzi. Przecież powinniśmy się czasami zastanowić jak postrzegają nas inni, i w miarę możliwości wyprowadzać ich z błędu, o ile nie mają racji. Powinniśmy przystanąć na chwilę, może zweryfikować niektóre poglądy i nawyki, lub też zmienić coś w „tradycji” łowieckiej np. dobijanie zbarczonego ptaka o obcas buta. Swiat idzie do przodu, młodzierz staje sie bardziej wrażliwa i delikatna, chociaż z drugiej strony potrafi zabić za kilka złotych.Ale to już inny temat... Wiem że niegdysiejsze świniobicie na wsi, dziś by już wszędzie tak łatwo nie przeszło. Ze względów czysto estetycznych. Nie wyobrażam sobie bym był dziś zdolny zrobić dzieciom np. czernicę, chociaż jest bardzo smaczna i zdrowa, nie byłbym w stanie.One z kolei, gdyby zobaczyły jak to się robi z pewnością nie darowałyby mi tego do końca życia. Mimo że wychowalem się na wsi i bardzo cenię jej tradycje to niektórych napewno nie będę kultywował.Poprostu pójdą w zapomnienie jako relikt przeszłości, kiedy to ludzie byli zmuszeni do pewnych czynności bo inaczej nie byliby przeżyli. Przepraszam że zabieram głos, jestem „młody” w tej branży, jestem jednak myśliwym i chcę nim pozostać zawsze w zgodzie z przyrodą, społeczeństwem i moim sumieniem. Z drugiej strony nie chciałbym być postrzegany jako ten ...”ostatni ptak co to do swojego gniazda s.a „......bo ja naprawde lubię w swoim gniezdzie mieć czysto. Pozdrawiam DB

Autor: Desperado.  godzina: 17:09
Predator Ależ przyjacielu mój!!! Jam przecie wyraźniem napisał że nikogo nie potępiam za używanie narzędzi do skłuwania. Zawsze byłem uczony że nie wolno żadnemu stworzeniu zamieszkującego tą planetę sprawiać bólu. I tego się trzymam. Dobijanie postrzałków to niestety część składowa polowania. Niestety ta ciemniejsza. Im szybciej postrzelonemu zwierzęciu czy ptakowi zostaną skrócone zadane z naszej ręki cierpienia tym łatwiej spojrzeć potem w lustro. POZDR......

Autor: Jenot  godzina: 18:24
Ad Desperado Podobno długi trening czyni mistrza i no wiesz..........dobra już nie będę nic mówił. Jeszcze tylko to. Wczoraj opowiadał mi kolega jak to był na kaczkach w ubiegłą niedzielę, trochę postrzelali tylko ......nie wszyskie chyba podnieśli no bo ........bo nie było dobrych psów : ) No cóż, przynajmniej uniknął nieprzyjemnego skłuwania zbarczonych ptaków. Pozdrawiam DB

Autor: WłodekP  godzina: 20:33
No i całkiem fajna dyskusja o etyce myśliwskiej z tego wyszła. Nie włączam się, bo nie przebrnąłem wprowadzającego tekstu - absolutnie za długi. Reszta wypowiedzi OK. Darz Bór.