![]() |
Środa
02.02.2011nr 033 (2012 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: Ekonomia, a plan pozyskania Autor: gregorianin godzina: 07:49 A.D. Wiarus. Zgadzam się zupełnie z Twoim wywodem, tylko czy nie można takiej sztuki odstrzelić w maju, bądź czerwcu. Pod ochroną nie będzie, bo locha to żadna, a kilogramów z pewnością nabierze. Pozdrawiam. Autor: Andrzej1920 godzina: 08:38 gregorianinie. Czyli według twoich zasad hodowlanych do dalszej rozmnoży powinno zostawiać się najsłabszy materiał , najlepszy przychówek wystrzelać żeby wpadło parę srebrników więcej do kasy koła . Dziwisz się że nie macie trzycyfrowców , bo i z czego macie je mieć jak najlepszy materiał wystrzelacie . A koledze powinieneś podziękować za prowadzenie racjonalnego odstrzału hodowlanego a nie obrabiać mu dupę na forum . Jak dla mnie to przemawia przez ciebie zazdrość że koledze powodzi się na polowaniach , a twoje zasady bardziej przejawiają formę szeroko rozumianego mięsiarstwa niż racjonalnej gospodarki łowieckiej. Autor: WIARUS godzina: 08:42 gregorianin Chcesz mieć rację no to ją masz! Można !! Tyle tylko, że będzie to już nowy rok gospodarczy! A w bieżącym struktura pozyskania dzików może kształtować się np. tak:- 60% warchlaki i 40% przelatki i na starsze nie polujecie w ogóle !!! Jak będzie prawidłowa struktura populacji w obwodzie to możecie wtedy strzelić w ciągu roku 40 - 60% warchlaków , 20 - 40 % przelatków i do 20% dzików starszych !!! A ich pozyskiwanie powinno trwać przez cały rok !!! Gdyby patrzeć na sprawę tylko od stropny ekonomicznej, to te drobne dziki zjadłyby Was razem z butami w oczekiwaniu na te szablaste i wielkie, których doczekalibyście się niewielu, bo one w tłumie żyć nie lubią i znalazłyby sobie spokojniejsze rewiry !!! Darz Bór!!! Autor: gregorianin godzina: 10:46 Wiarus. Pisałem, że nie cierpimy na nadmiar dzików. Od dwóch - trzech lat mamy zwiększony plan ich pozyskania. Wydaje się, że nadmiernie, bo pogłowie spada. A zaczęło się od tego, że kilka lat temu rozpoczęło się u nas polowanie na nęciskach. No i w grudniu nie było już do czego strzelać. Z 80 sztuk na dwu obwodach w następnym roku zaplanowano 120 i plan ten wykonano. W następnym roku zaplanowano 140 i plan ten też prawie wykonano. W tym roku z założonego planu 140 sztuk wykonano dziki inne (ok.20), przelatki (ok.50 i to już w listopadzie) i teraz zostały do wykonania warchlaki, których właściwie jak na lekarstwo. Jeżeli je wykonamy do marca (jeszcze ok. 50 sztuk), to wiosną chyba zapolujemy na nowo narodzone, albo ich matki. Dlatego uważam, że ekonomicznie jesteśmy nieodpowiedzialni. Andrzej 1920. Nic nie pisałem o pozostawianiu do dalszej rozmnoży najsłabszych sztuk. Chodzi o to, żeby wszystko robić w swoim czasie. Może nie do końca jasno opisałem sytuację, sorki, ale zachodzi pytanie czy jeżeli nie wykonamy "Planu" w tym roku w dzikach w tej sytuacji to coś się stanie. Czy ktoś myśli o przyszłości. Zaraz ktoś powie, że po to jest "Plan". Zgadzam się, ale pod warunkiem, że jest on dobrze ułożony i zgodny ze stanem faktycznym. A nie ułożony pod grupę "strzelaczy" w kole tak, żeby broń Boże przed końcem roku się nie skończył. Co do "mięsiarstwa" proszę kolegi, to nieco się różnimy na temat pojmowania tej definicji. W przeciwieństwie do tego typu polującej osoby (myśliwym jej nie nazwę) nie strzelam na ilość sztuk bez względu na masę i nie sprzedaję prywatnie tusz czy wyrobów z dziczyzny. A zdarza się, oj zdarza. Autor: Cyfra godzina: 13:05 gregorianin Czyli według twojego toku myślenia powinien strzelać tylko grube dziki?Otóż nie .Oprócz aspektów ekonomicznych pozyskania są jeszcze inne.Bardzo dobrze ,że strzela takie warchlaki.Jeżeli o tej porze mają one po 18 kg to raczej już dzików do hodowli z nich nie będzie.Druga sprawa to właśnie warchlaki robią najwięcej szkód.Ciesz się,że macie takiego w kole bo u mnie nikt do takich nie chce się składać co uważam za wielki błąd.Każdy strzelony warchlak daje możliwość przeżycia sztukom starszym.Piszesz,że wszystko należy robić w swoim czasie i tu masz rację.Przełom stycznia i luty to najlepszy okres do strzelania warchlaków.Strzelając w tym okresie do każdego grubszego dzika musisz się liczyć z nieodwracalną w skutkach pomyłką.Uważam,że ten kolega postępuje jak najbardziej słusznie od strony hodowlanej.Aspekt ekonomiczny drogi kolego to nie jest najważniejsza rzecz w gospodarce łowieckiej. ala A kto przyjmuje do skupu takie okazy?U mnie skup zaczyna się od 22 kg.Tą drobnicę musimy zabierać na własny użytek. Autor: gregorianin godzina: 14:08 O.K. Czuję się doszkolony w tym zakresie. Muszę uznać słuszność hodowców, ale trudno mi zmienić własne przekonania Pozostanę chyba przy pozyskiwaniu nie mniej niż 30 - 35 kilogramowych dzików. Oby tylko ekonomia kół podobnych do mojego to wytrzymała ( nie z mojego powodu), czego wszystkim takim kołom serdecznie życzę. Darz Bór Koledzy. Autor: ala godzina: 14:25 ad. Cyfra Kiedyś firma brała wszystko, teraz tylko od 20 kg wzwyż. Poniżej tej wagi, przyjęcia są warunkowe bez określenia ceny. Ala Autor: Cyfra godzina: 21:20 Zmienisz je szybko jak palniesz lochę po 15 stycznia.Jeżeli ta wasza ekonomia nie wytrzymuje to po prostu musicie zwiększyć składki dla dobra hodowli. |