Środa
08.06.2011
nr 159 (2138 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: NIE LUBIMY LUDZI, KTÓRZY PORUSZAJĄ TRUDNE PROBLEMY MUŚLISTWA...  (NOWY TEMAT)

Autor: nemrodjack  godzina: 22:03
Od czasu, kiedy zacząłem się udzielać na tym forum, stawiając trudne , drażliwe zagadnienia spotykam się z całą masą inwektyw, pomówień i straszenia... Mając jednak nadzieję, że ADMINISTRATOR wyważy sprawiedliwie moje tezy. Zawsze starałem się wyrażać swoje opinie, nt. łowiectwa polskiego, które są ważkie dla ludzi myślących o jego przyszłości.. Darz Bór! Jack

Autor: Artur123  godzina: 22:22
Co Ty, Przyjacielu, mogłeś postawić za "trudne , drażliwe zagadnienia" w tych skromnych, Twoich ok. 100-u (forum.lowiecki.pl/search.php?f=11&search=16377&globalsearch=1&match=10&date=0&fldauthor=1) wejściach? Nie przeceniasz aby znaczenia tych postów dla "łowiectwa polskiego"? W odróżnieniu od Ciebie, ja, z tymi moimi 4517-oma, mam odczucie, że mało kto je czyta, a jeżeli już, ma je po prostu w doopie. Piszę, bo piszę, ale w najmniejszym stopniu nie mam nadziei, że choć trochę jestem w stanie cokolwiek zmienić. Nie oczekuję też od nikogo uznania, czy "wyważenia sprawiedliwego moich tez". Swoimi wpisami staram się jedynie innych zmotywować do dyskusji, z których nieprzerwanie uczę się i uczę, a nauki nigdy nie za dużo. Widzę swoje miejsce w szyku, mimo, że pozornie wygląda to całkiem inaczej. Pozdrawiam wszystkich moich przyjaciół i adwersarzy również. Tych drugich szczególnie doceniam, bo zwłaszcza ich wystąpienia dopingują mnie do głębszego poznawania prezentowanych przez nich poglądów. Przecież nie wypada dać plamy. Tych pierwszych najczęściej znam bliżej, darzę ich sympatią i po prostu w jakiś tam sposób kumplujemy się. Pozdrówka raz jeszcze. Osobne dla "ADMINISTRATORA", którego nad wyraz cenię i szanuję, a że czasem nie zgadzam się z nim ... Cóż, takie tu moje prawo. Nie oczekuje od niego jednak niczego szczególnego. No, może poza ... tolerowaniem mojej skromnej osoby.

Autor: nemrodjack  godzina: 22:28
ad Artur 123 Nie piszę, że jestem Alfą i Omegą, ale trochę mi żal, że uwagi i postulaty, które mają na celu naprawę polskiego łowiectwa trafiają w próżnię ..... DB Jack

Autor: Artur123  godzina: 22:33
A moje to gdzie trafiają? W same centrum? Nie posiadłem takich złudzeń. Jestem tylko jednym z wielu tu użytkowników niniejszego Forum - ani lepszym, ani gorszym od innych. Prawie wszystkich (nas) łączy jedno - chęć pogadania, wymiany poglądów i to bez większej nadziei na zmianę aktualnego stanu rzeczy. Pomoc może przyjść tylko z zewnątrz. Może kiedyś ...

Autor: nemrodjack  godzina: 22:41
Dziękuję Artur 123, z jednej strony cieszę się, że tak długo walczysz (4517 postów) a z drugiej strony przykro mi, że pisanie tutaj to strata czasu, przynajmniej w kwestach kluczowych dla myślistwa. Pozdrawiam DB Jack

Autor: Artur123  godzina: 22:53
Nieuważnie przeczytałeś mnie. Dla mnie nie jest stratą czasu udzielanie się tu, bo z każdej dyskusji wychodzę mądrzejszy. A że :-) wolno się uczę, musi to trochę potrwać, zanim będę niezły w te klocki. A na siłę nie wcisnę innym moich poglądów. Każdy ma prawo do swoich sądów. Życie jednak weryfikuje (czasem nawet tu na bieżąco), kto ma rację, a kto bredzi. Mam przy tym czasem taką małą, cichą satysfakcję, że to drugie trudno mi wmówić. I to mi wystarcza, jeśli chodzi o moje tu ambicje. Najważniejsze jednak dla mnie jest to, czego dowiaduję się od innych. To niezaprzeczalna korzyść.

Autor: nemrodjack  godzina: 23:01
Ale, czy masz pewność, że rady, które tu usłyszysz są prawdziwe? Czy danie posłuchu "głupim' poradom uczyni Cię mądrzejszym?, czy wiesz, które porady są mądre, a które głupie? Od krótkiego tutaj pobytu wyciągnąłem wnioski, że ten portal składa się z : - 20% mądrych ludzi - 30% pytających - 50% pieniaczy którzy piszą aby pisać, ale ich pisanie nie ma się nic do konstruktywności... ... a może się mylę? W związku z tym do porad tu uzyskanych podchodziłbym z pewną ostrożnością... Jack

Autor: Lesław  godzina: 23:33
Różnica polega na tym szanowny panie, że ty jako " stojący po drugiej stronie barykady " uskarżasz się na inwektywy, pomówienia ( hmm, dziwne, podaj jeden przykład gdzie zostałeś pomówiony, a nie złamałeś wcześniej prawa ), straszenia. Za to nie przeszkadza ci zupełnie sposób w jaki wy za swojej barykady " walczycie " z tymi z drugiej strony. Nikt nie przysyła ci na prywatną pocztę pogróżek, obelg i różnego rodzaju głupot z różnymi niespodziankami. Ale mimo to płaczesz jaki ty to skrzywdzony. Jeśli idziesz na wojnę, licz się ze stratami. Jeśli plujesz na ludzi, nie dziw się że ktoś ci przywalił. Jeśli piszesz o poradach to już dawno było powiedziane i napisane, że na tym forum bardzo rzadko uzyskasz coś sensownego. Chociaż można poznać tu wielu ciekawych ludzi i poza forum trzymać kontakt. Poza tym, przecież ty nigdy nie pytałeś o poradę ? ty z góry wiedziałeś lepiej. Więc po co ten płacz ??

Autor: nemrodjack  godzina: 23:46
ad Lesław: Wielokrotnie pytałem o porady, tak w kwestiach technicznych, jak i organizacyjnych. Nie stoję "po drugiej stronie barykady", chyba że drugą stroną barykady uważasz łowczych okręgowych zarabiających ok 7000 zł miesięcznie czy łowczego krajowego, coś ok. 20000 zł oraz innych funkcyjnych z ZG,ZO i SŁ łącznie 30mln zł ze składek na uposażenia... To że wyrażam swoje zdanie dot. sprawiedliwości i wolności obywatelskich nazywasz płaczem? Nie przypominam sobie, abym kogoś pomówił (z imienia i nazwiska) , ale konfabulacja na tym forum jest rzeczą normalną, bo niesprawdzalną i bez odpowiedzialności..... Jack