Sobota
18.06.2011
nr 169 (2148 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Nawiedzona

Autor: nikon  godzina: 10:56
ULMUS,po raz kolejny Kolega píęknie opisał i zinterpretował zagadnienie,miło się czyta uśmiechając pod nosem. paradox06 "Czy muszą każdego z nas postrzegać tylko jako tępaka i "buca w śmiesznym kapelusiku z piórkiem" ? " tylko dlatego,że mam odmienne zdanie, Kolega przypisuje mi przytoczone powyżej cechy, ew. ostrzega przed możliwościa ich przypisanie? Żałosne, a na dokładkę jest mi to obojętne, jeśli opinię o myśliwym w tym przypadku ma kształtować jego zgodne z opinią celebryty zdanie ?DB

Autor: paradox06  godzina: 15:59
Odpowiadam- nie jestem z tej samej opcji, jeśli miałeś na myśli opcję P. Krupy. Jednocześnie również i nie z opcji, która co chwila strzela sobie samobója lub w stopę i krzyczy, że boli. Nie jestem masochistą i tym bardziej tej opcji się nie będę popierał. Przeciwstawienie się opinii publicznej, którą niestety kształtują środki masowego przekazu, przy wykorzystaniu i pomocy tzw "celebrytów" jest skazana na klęskę. Tym bardziej, że stanowimy ze swoimi 100k członków tylko około 0.26% populacji tego kraju. Zdecydowana większość obywateli ma bardzo negatywne wyobrażenie o naszym hobby. I brak elastyczności z naszej strony, brak działań propagujących nasze idee i założenia oraz częste "wpadki" naszych kolegów nie służą zmianie opinii o myśliwych i łowiectwie. Tym bardziej wpisy na tym forum jak i zdjęcia w galerii winno cechować wyważenie i rozsądek w tej delikatnej materii jaką jest "pozyskiwanie" zwierzyny łownej. Nie strzelanie, mordowanie, zabijanie, tylko redukcja, hodowla, regulacja, pozyskanie etc. co ma znaczyć smutną aczkolwiek niezbędną konieczność. Co ma sadzić o nas ktoś spoza "środowiska" widząc na zdjęciu w galerii, myśliwego ubabranego w farbie po pachy, ubraniu i na twarzy z jednoczesnym wyrazem triumfu i zadowolenia na twarzy. Dla przeciętnego zjadacza chleba - to jakiś dewiant, zboczeniec, morderca etc.. Przeciwstawianie się na siłę ogólnemu światowemu trendowi szacunku dla zwierząt i przyrody w naszym wykonaniu przypomina "zawracanie Wisły kijem". Sami sobie gotujemy nieciekawe czasy dla łowiectwa. Opinia publiczna ma olbrzymią siłę sprawcza np. w tak konserwatywnym i przywiązanym do tradycji angielskim społeczeństwie spowodowała zakaz polowań na lisy z użyciem psów. Jak powiada indiańska (oportunistyczna) „mądrość”: „Jeśli nie możesz ich pokonać, przyłącz się do nich”, chociażby tylko po to by nasz głos i racje był przez nich słyszane i brane pod uwagę. Zawsze można przyznać im rację i jednocześnie wtrącić - "ale moim zdaniem ....". Będzie to bardziej skuteczne aniżeli takie wpisy jak w sprawie wywiadu i akcji "nawiedzonej" celebrytki , modelki Krupy. Ona wykorzystuje umiejętnie obowiązujący trent dla swojej kariery i apanaży. To jest jej zawód i walka o przeżycie. Tym bardziej, że ani jednym słowem nie ustosunkowała się do łowiectwa i myśliwych. Natomiast propagowanie przez nią propozycje rozwiązanie problemu schronisk, bezdomnych i zdziczałych psów i kotów, którego w naszych łowiskach sami nie rozwiążemy poprzez ich fizyczną eliminację jest działaniem na naszą korzyść. I w tym kontekście miałem na uwadze wpis o tzw. "szczelaczach". Pozwólmy i im wykazać się rozwiązywaniem trudnych i dla nas problemów. Czy to naprawdę jest, aż tak skomplikowane. Eh, momentami, brak słów... Pozdrawiam

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 16:31
Tak się zastanawiam: komu przeszkadza fakt, że któ podejmuje działania uczące odpowiedzialności za posiadane zwierzę, uczy, że nie należy po komunii pieska do lasu wywozić bo się prezent znudził, propaguje konieczność opieki nad posiadanym zwierzakiem. Takie działania szkodzą jedynie tym, co to do każdego zwierza mają stosunek jeden: przez pryzmat muszki celowniczej. Obawiają się, że im "celów" zabraknie.

Autor: Gilza2  godzina: 19:53
Stanisóław Pawluk jak zwykle palnął przez pryzmat własnych korzyści, ale to normalne. Kolego ULMUS, zapomniałeś dodać że owa "pani" zawsze paradowała w najdroższych naturalnych futrach świata. Pozdrawiam wszystkich normalnych zjadaczy mięs. Darz bór.