![]() |
Piątek
01.07.2011nr 182 (2161 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: wakacje nad morzem Autor: pigtail godzina: 09:57 W Chorwacji ostatni raz byłem w sierpniu 2010, kolejny raz będę w sierpniu 2011, a jeżdżę tam od lat 12 ! w różne miejsca, czasem trzy razy w to samo miejsce z rzędu.( od Istrii do Dubrownika z wyspami włącznie,) i nie zobaczę już naszego Bałtyku bo się tam nie wybieram, przynajmnie wakacyjnie. Swego czasy spotkałem tam 3 lata temu sympatycznych ludzi z Kołobrzegu - stwierdzili że pitają znad bałtyku gdyż przez te 2 wakacyjne miesiące jest wariatkowo cenowe, wszystko w górę ileś tam procent mniej więcej do 20 km od morza. Nigdy nie spotkałem się z podwójnymi cennikami, myślę że to bujda, Cała nodmorska Chorwacji żyje z turystów, owszem drożej jest w Dalmacji niż w Sławoni ale dla KAŻDEGO. A ceny w knajpach są porównywalne z polskimi, może jedynie ryby są droższe (chorwacji nie maję floty połowowej i wszystko jest robione handmade), z kolei po ribu jeździłem na targ rybny, za pierwszym wejściem mam zawszę cofkę tak wali ale szybko adoptujesz się, a rybki świeżutkie prosto z moża odpoczywają sobie na lodzie. Jak lubisz mule i inne to polecam Ston na półwyspie Plejesac, za dnie malutka senna mieścinka od czasów Raguzy, ożywa wieczorem gdy wszystkie parkingi wypełniaję się autami włochów, francuzów, (niestety adolfów też) i wszyscu zjeżdżają się na owoce może które są wyławiane w zatoce kilkaset metrów dalej świeżutkie z dobrym winem Dignac . Na szczęście w chorwacji nie spotkałem guana w stylu macdonalda (nawet w Dubrowniku)- a z budek podają tam BURKI z serem i mięsem - palce lizać, Płacisz za autostrady ale warto, jadąc ichniejszymi autostradami nie szkoda ani kuny. W polskich kantorach nie opłaca się kupować kun, jedynie trochę na początek jakąś kawę na stacji benzynowej i opłatę za autostradę, namiejscu dużo korzystniej wymienisz, a najlepiej płacić kartą. Na zdrav. PS Jak masz dzieci w wieku jeszcze nie szkolnym to wrzesień jest jeszcze ładniejszy, morze ciepłe, taniej przynajmniej o 30-40%, nic nie trzeba rezerwować, apartamentów do wyboru do koloru, i nie ma takich tłumów np. w Dubrowniku na parkingu zaraz przy bramie do miasta znajdziej miejsce (a parking mały) Już chcę się pakować a to jeszcze miesięc i w tym roku na Korcule. i wolę to niż all incl. na Kubie gdzie wzięła mnie żonka na którąś tam rocznicę ślubu. o idżiptach, tunezjach nawet nie wspominam bo to szkoda urlopu. Autor: postrzałek godzina: 10:30 A ja też szczerze mówiąc odradzam polskie morze. Woda jest zimna, brudna (wręcz zasyfiona), na plaży więcej niemców niż polaków, na plażach pełno śmieci, ceny strasznie wysokie, jest nudno, nie ma nic ciekawego. W dodatku pogoda zmienia sie i nie wiadomo jak bedzie. Jesli ma kolega taka możliwość to radzę wybrać cos lepszego na wakacje od polskiego morza. Autor: kocurus godzina: 10:47 Ad. W Jarek. Żarcie typu kiełbasa ohydne i kosztuje tyle co u nas lub drożej dlatego lepiej wziąść ze sobą troche żarcia, można kupic mięcho i usmażyć sobie kotleta, Na bazarach i w restauracjach podobnie lub taniej (bardzo tanie są owoce i warzywa, ryby i proste dania typu bielaszczy (pyszne ciasto drożdzowe z mięsem i cebulą ) rejs statkiem poz zatoce w Sewastopolu z przewodnikiem15 zł nie wspomnę cenach fajek w przeliczeniu hrywny na zł to za 40 zł kupiłem 2 butelki wódki, 17 butelek piwa, puszkę kukurydzy i jeszcze prawie na flaszę zostało. Noclegi w prywatnych domach po drodze można zneleźc bez problemu, ceny różne od. 15zł w zwyż od osoby. Za prostowanie felgi zapłaciłem 6 zł. Cały wyjazd (jechałem w ciemno bez żadnych rezerwacji) na prawie trzy tygodnie 2+1 łącznie ze wszystkimi kosztami wyniósł ok 2,5tys. Autor: mikrus godzina: 13:38 Ad. postrzałek. Wymień z nazwy opisane przez Ciebie plaże. Ja co roku (od wielu już lat) spędzam urlop w Jantarze i Stegnie Gdańskiej i powiem jedno - nie chcę jeździć gdzie indziej. Piasek rewelacyjny, czystość i temperatura wody dla mnie wystarczająca, piwko Specjal pod ręką, zgrabne dziewczyny w zasięgu wzroku... Mógłbym długo różne plusy wakacyjne wymieniać. Jako że jestem człowiekiem optymistycznie nastawionym do otaczającego mnie świata to minusów żadnych nie dostrzegam. Może jedynym minusem jest brak strzelnicy myśliwskiej w najbliższej okolicy. Być może gdybym pojechał do Chorwacji to bym zemdlał z zachwytu i wymagałbym reanimacji (mimo młodego wieku) więc nie zaryzykuję i w tym roku jako snob z krwi i kości jadę znowu do Stegny... Darz Bór mikrus Autor: Makas godzina: 19:14 "o idżiptach, tunezjach nawet nie wspominam bo to szkoda urlopu" Byłem w Turcji na wczasach "All in" dwa razy: pierwszy i ostatni. Podzielam zdanie Kol. pitgail - szkoda marnować urlopu. |