![]() |
Niedziela
10.07.2011nr 191 (2170 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: Przelatek czy locha?? Autor: ulot godzina: 00:37 Witam. A może zamiast się nawzajem przekonywać nie zawsze w „ładny” sposób do swych racji ustalimy wspólnie na podstawie własnych doświadczeń jak rozróżnić płeć dzika przed oddaniem strzału. Wiadomo, że jest to łatwiejsze im dzik jest starszy, bo wtedy łatwiej dostrzec cechy odróżniające: na przykład sylwetka – locha kształt wydłużony,grzbiet równy, podbrzusze obwisłe a u płci męskiej u odyńca bardzo wyraźny garb, pędzel na podbrzuszu i widoczne szable. U młodszych osobników w sytuacji, gdy nie jest to małoletnia locha ( 2 lata prowadzi 2-4 warchlaki) na pierwszy rzut oka bardzo trudno jest dostrzec cechy, które pozwoliłyby na bezbłędne i pewne rozpoznanie, co do płci. Konia z rzędem temu, kto w księżycową noc ( nawet przy bardzo dobrej optyce) 15 czerwca w uprawie jęczmienia da 100% gwarancje, że jest wstanie, w grupie przelatków bez warchlaków określi płeć każdej sztuki. Może każdy z wypowiadających się poda na podstawie, jakich cech i w jaki sposób dokonuje rozpoznania. Wystarczy, że każdy z nas poda jedną taką cechę a zarówno młodzi jak bardziej doświadczeni spróbują ją skonfrontować, z rzeczywistośćią i nam o tym opowiedzą. Czy przedstawiony sposób pomaga czy nie? Zabicie matki a szczególnie matki karmiącej i to do tego z pełną premedytacją było i jest naruszeniem zasad etyki. Jeszcze jest „czymś”, ale to pozostawiam do dowolnej interpretacji nie chcąc naruszać niczyich uczuć religijnych. Autor: Sako7x64 godzina: 08:10 . Autor: Sako7x64 godzina: 08:10 ulot, nie wiem czy ktokolwiek jest wstanie bez noktowizora rozpoznać płeć dzików w jęczmieniu 15 czerwca przy Księżycu. Mówimy tutaj o rozpoznaniu dzika gdy możemy obserwować go całego, lub delikatnie zasłoniętego. W ciemną noc widząc czarne plamy nic nie da razy zrobić. Zwracajcie uwagę na zachowanie,suknie i kolejność w watasze. Trzeba też np.na polu lub łące obserwować dziki podczas buchtowania, ponieważ często będzie tak,że wycinek lub odyniec będzie stał daleko od watahy,a dziki za blisko podchodzące do niego będą przeganiane. Rozumiem,że źle można ocenić dziki gdy kiepsko się je widzi np.w zbożach,ale podam przykład,że w innych miejscach też tak stać się może. W listopadzie zeszłego roku pojechałem z młodym adeptem łowiectwa na dziki w piękną księżycową noc. Chłopak poluje 5 lat,a jeszcze okazałego odyńca nie udało mu się strzelić. Miałem umówionego takiego kolegę ok.120kg, pomyślałem,że zaprowadzę tam chłopaka i strzeli pięknego dzika, zasłużył, postawił w jednym sezonie kilkanaście ambon. Wychodzimy na kilkuhektarową łąkę,a w odległości ok 100 metrów ukazały nam się dzicze sylwetki. Widać bardzo dobrze, nawet bez lornetki. Chwilę poobserwowaliśmy i mówi do młodego "jest kolega, rozkładaj podpórkę i strzelaj", zapytałem czy go widzi? Odpowiedział,że tak. Przecież takiej szafy nie można przeoczyć. Strzelił,ale do innego dzika. Zadowolony mówi mi,że leży odyniec. A ja na to,że idziemy zobaczyć tego odyńca. Podchodzimy,a młody kolega patrzy na mnie ze zdziwioną miną bo zamiast odyńca leży 91 kilogramowa locha. Wataha buchtowała na środku niemalże łąki, ok 50 metrów od nich stał odyniec,a chłopak myślał,że przy odyńcu chodzą warchlaczki i przelatki.Pomylił się. Całe szczęście,że był to listopad. Aha, 3 dni później na tej samej łące kula Sako z mojego sztucera 7x64 położyła tego odyńca. 132kg i złoty uśmiech. Autor: sowland godzina: 11:05 ad.Sako Patrząc na zdjęcia w Twojej galerii mogę śmiało powiedzieć,że mam dużo więcej doświadczenia od Ciebie (wiek), nie wyrywam się do strzelania pierwszego dzika,który się pojawia. Patrząc na twoją galerie nie można śmiało powiedzieć ze mówisz prawdę /bez urazy / |