Wtorek
07.03.2006
nr 066 (0219 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Zdziczałe psy - ile strzelacie?  (NOWY TEMAT)

Autor: Andrzej  godzina: 22:02
Trochę na kanwie dzisiejszego programu Olszańskiego (następny kręcący lody na podgrzewaniu emocji) chciałbym się Was spytać ile w waszych obwodach strzelacie rocznie wałęsających się i zdziczałych psów. Ciekawi mnie skala problemu. Myślę że te dane nie zaszkodzą naszej opinii. U mnie w jednym obwodzie około 25, a w drugim około 5

Autor: P_iter  godzina: 22:29
Strzelamy psy? To jakies nieporozumienie! Te znalezione, martwe psy to robota jastrzebi. Przeciez nikt nie strzelalby do psa.....

Autor: Mark - 2  godzina: 22:39
Czasami znajdujemy też złapane we wnyki, ci kłusownicy to już sumienia nie mają - żeby zastawiać wnyki na takie miłe pieski. D.B.

Autor: Desperado  godzina: 22:47
Andrzej Nie spodziewałem się po Tobie takiego pytania.

Autor: tadys ( BT )  godzina: 22:48
a kto to strzela psy?????????????, prowokacja, głupota, jedno czy drugie, a może tylko nieświadomość???............

Autor: maliniak  godzina: 22:48
a u nas to znaleźliśmy burka w szaliku i w uszance, musi zagrypiony byl...

Autor: młody łowca  godzina: 22:49
U nas psy się same o drzewa zabijają:) Jak sobie uświadomią ich mordercze czyny to popełniają samobójstwa. Takich samobójstw mamy ok 20 rocznie.:):)

Autor: WEGORZ  godzina: 23:14
u nas oprocz zwyklych samobojstw sa takze utopienia lacznie ok 20 rocznie zdarzaja sie tez zgony wsrod kotow znacznie wiecej

Autor: fousek  godzina: 23:27
u nas psy padaja na zdziczenie szalone około 25szt, a koty na grype ołowianą 40-50szt... przykre ale nie ma lekarstwa na te choroby

Autor: LeonUA  godzina: 23:33
a moj przyjaciel nie strzela do kotów tylko "pozyskuje oceloty" tylko, ze on jest farciazem ma nawet imienny odtrzał na Kruki od ministra! oceloty podciagaja pod głuszce i cietrzewie ktore tam wystepuja i za to to go nawet chwala choc on preferuje liski kuny i jenoty

Autor: rębilas  godzina: 23:48
kaliber 222 i amunicja pmc 3,24 g 50 grs to jes to , w niedzielę obserwowałem z kolegą jak 6 duzych kundli goniło na polach zająca, niestety bidulki chyba się przeziębiły ganiając go na na mrozie, nie mówiły czy są zdziczałe - zając był bardziej odporny i zniknął z pola widzenia.