Piątek
05.08.2011
nr 217 (2196 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Ja w sprawie broni krótkiej,.... jeśli można...  (NOWY TEMAT)

Autor: puchaty mis  godzina: 18:08
Witam Koleżeństwo Pozwolicie że, odniosę się do "modnego" obecnie w myśliwskim światku tematu , a mianowicie ustawowego zezwolenia na wykorzystanie do celów łowieckich, broni krótkiej. Wiecie? Przeanalizowałem moje dotychczasowe poczynania w łowiectwie, myśliwskie przeżycia i przygody...i nie znalazłem ani jednej sytuacji w której taka broń była by mi potrzebna , konieczna czy niezbędna. No, może poza paroma WZ-ami ....:)) Ale być może , za mało przeżyłem.... Cieszyłem się jednak jak dzieciak z wprowadzonych zmian gdyż, kolejny dziurawy i bezsensowny zakaz padł "jak kawka", lecz liczyłem też w duchu na totalny brak zainteresowania ze strony naszych,polskich myśliwych....No ,ale liczyć to ja se mogłem.... Nie pierwszy pewnie i nie ostatni raz. Podobnie było w przypadku"dopuszczenia"narzędzia pod nazwą roboczą: "pułapka żywołowna". Nawiasem mówiąc , ciekawi mnie też ilu byłoby zainteresowanych , gdyby dopuścili np. polowanie z bronią automatyczną przymocowaną do quada??? Ale do rzeczy! Zastanawiający jest ten entuzjazm wielu Kolegów "po strzelbie" (lub właściwiej teraz zabrzmi "po rewolwerze") , ich motywacje chęci zakupu i "użytkowania łowieckiego" wspomnianych "klamek". Gdyby nasze prawo, na styku broń-łowiectwo, ewoluowało w kierunku legalizacji polowania z łukiem czy nawet rochatyną, ,to ,przysięgam , siedziałbym cicho i nie pisał nic. W sytuacji , jednak, aż tak dużego zainteresowania tego typu bronią w kregach myśliwych, geneza tego zjawiska musi doprowadzić do wniosku, że nie wszyscy z Nas uprawiają myślistwo z pasji do niego samego, lecz pasjonuje ich jedynie strzelanie do żywych istot, w ijście kowboiskim stylu. Legalną , czyli bezkarną realizację takiej chorej "pasji" w obecnej rzeczywistości RP zapewniają jedynie albo przynależność do PZŁ , albo.....uczestnictwo w miedzynarodowych konfliktach zbrojnych. No tak, ale Bośnia się nie powtórzy , w Libii jest za gorąco, a do Hutu , "białasa" nie przyjmą.... Czysta gangsterka , z przyczyn oczywistych, odpada. Nie rozumiem , jak ktoś może nawet przypuszczać że , trafi lisa ,borsuka,jenota czy kunę z jakiegoś Magnum czy innego "gnata" , z wolnej ręki na 30-40 m,skoro ma problemy z celnym strzałem z przywiązanego drutem do drzewa , sztucera z lunetą ......?????? Jak ktoś może sądzić że , skoro teraz "szcza w gacie" na samą myśl o wejściu w młodnik czy kukurydze i dostrzeleniu kłapiącego dzika, to "klamka" w wyciągniętej ręce doda mu odwagi, rozwieje obawy i nagle uczyni z tchórza, myśliwskiego macho???? Koledzy, pisaliśmy tu o tym nie raz .... To nie miłość do broni , "strzelanek" i zabijania ,czyni Nas myśliwymi.!!! Wiemy dokładnie jak bardzo w ostatnich latach jesteśmy "na widelcu". W mediach ,odczuciach społecznych , prawie.... Ileż to razy przepełniało nas oburzenie że , każdy zdechły , utopiony , otruty , uśpiony czy po prostu, martwy pies czy kot to, dla mediów oczywista wina myśliwych,.. że każda ludzka tragedia związana z użyciem broni , roztrząsana była tam dogłębnie by tylko znalazć powiązania z myśliwymi????Czy musimy do tego wszystkiego dołozyć jeszcze opisy bandziorskich strzelanin, policyjnych śledztw i kontroli??? Na wstępie napisałem "...w myśliwskim światku" . W mediach bedziemy już niebawem " myśliwskim półświatkiem".Zobaczycie!!! Do dziś, łaziliśmy po lasach i polach , z "rurkami" takimi czy innymi na plecach , w dzień i w nocy w błogim przeświadczeniu o własnym bezpieczeństwie...Rozbrojenia zdarzały się niezwykle rzadko!!! Jesteście na prawdę pewni tego , że , było tak "fajnie" bo się nas bali..??!!! Nie! Dawali nam spokój bo nasza broń była nie przydatna do "ich" procederu.....Jak to mówią "skórka nie warta wyprawki.." Ale teraz? Uważasz Kolego ten czy ów, że zagrasz gieroja , gdy wracając z podchodu , zobaczysz nagle na leśnym dukcie trzech "karków"??? Myślisz że, łatwo wyciągniesz gnata i będziesz nim wywijał im przed oczami??? A może poszczujesz ich terierkiem??? Zanim twój "twardy dysk", oceni zagrożenie, przedrze się przez wpojone prawa, i wyśle sygnał do takiego czy innego ośrodka działań, to Ty już dostaniesz wpier...ol , i zostaniesz na tym dukcie , posrany i bez giwery!O ile przebieg zajścia może być różny, o tyle finał zawsze będzie taki sam. Nie możliwe??? Obyście się nigdy nie musieli przekonać , jak to jest!! Specjalnie to wszystko przejaskrawiam.......Ale zagrożeń jest masa! Zanim więc drogi Kolego , kupisz "klamkę" do celów łowieckich pomyśl przez chwilę o słuszności swojej decyzji. No i odpowiedz sobie na pytanie: Czy naprawdę ,aż tak bardzo, nienawidzisz zwierząt by zabijać je z "byle czego"??? Bo o jakimś polowaniu tutaj, mowy nie ma!!! Pozdrawiam, życząc rozwagi puchaty

Autor: Artur M  godzina: 18:19
Puchaty podzielam Twoje przemyślenia. DB

Autor: Tomasz Książek  godzina: 18:26
A ja nie podzielam, bo uważam że 90% myśliwych którzy kupili klamki nie użyje ich na polowaniu. Większość broni krótkiej zostało zakupiona dla "mania" i do postrzelania na strzelnicy. Takie jest moje zdanie.... Sam rozmyśliłem się z zakupu rewolweru w 357Mag...bo nie będzie mi potrzebny. Wszystko zależy od "świadomości posiadania kalmki", już słyszałem że myśliwi przychodzą do sklepów po amunicję z giwerą przy pasku, w taki sposób aby było ją jak najbardziej widać. Co do możliwości kradzieży tej broni myśliwym to się zgadzam z Kol Puchatym. Pzdr T

Autor: kokosz  godzina: 18:31
Klamka na polowaniu = szpan Klamka + strzelnica,hobby OK. Darz Bór

Autor: borowik  godzina: 18:45
Święte słowa Szanownego Puchatego Misia Dobrodzieja. Mysliwi na tym pedzie do klamek nic nie zzyskają, a moga duzo starcic. Najwiecej zyskaja producenci i sprzedawcy. Takiego ruchu na klamki jak obecnie to chyba dawno nie mieli.

Autor: adiwoj  godzina: 18:56
misiek...wpisem tym swoim stales sie dla mnie...wielki. samo zycie i sama prawda... db.

Autor: kristofferp  godzina: 19:14
@ puchaty mis Całkowicie popieram, ale obawiam sie że będziesz cytowany przez alette ( nie tu to gdzie indziej ). DB.

Autor: sowland  godzina: 20:08
Autor: sowland Data: 21-07-11 22:44 [Wersja do wydruku] Tak się tylko z ciekawości zapytam . Ile to razy koledzy podczas polowania doszli do wniosku że teraz to by mi się przydała klamka ? Ja mimo że należę do ludzi którzy polują a nie opowiadają o polowaniach to nigdy nawet o tym nie pomyślałem . Jakoś na czarnym lądzie nie widać żeby preferowali dochodzenie postrzałka z klamka :- Czytasz w moich myślach kolego.. Popieram i pozdrawiam

Autor: M.Jastrzębski  godzina: 20:10
Z jednej strony racja, ale z drugiej...poluję 7 lat. Z tego jakieś 4 aktywnie. I W tak krótkim okresie miałem już ok 5-6 sytuacji, gdy broń krótka przydałaby się. Nie wiem, może to z mojej własnej winy, bo dla mnie zawsze ważniejszym było skrócić cierpienia postrzałka (nie tylko mojego, ale też pomagam Kolegom) i pcham się w gęste krzaki w środku nocy. Miałem też sytuację gdy szarżowała na mnie licha w nocy. CIężko jest w pełnych emocjach, lunetą np 6x trafić szarżującego dzika z 5m. Mi na szczęście się udało...ostatnim nabojem. A co gdyby się nie udało?

Autor: Krzych  godzina: 20:14
Popieram, to co napisał puchaty miś. Sam od "wieków" mam zabawkę Bonda i był czas, gdy zabierałem ją na polowanie, by po pewnym czasie dojść do tego o czym pisze puchaty. Widać trzeba do tego dojść samemu. Choć, żeby było jasne - nie jestem przeciwnikiem posiadania broni krótkiej przez myśliwych, ale na Boga nie do polowania. Pozdrawiam Krzych

Autor: M.Jastrzębski  godzina: 20:19
Zgodzę się z tym, że niestety większość z Kolegów kieruje się samą potrzebą zaspokojenia pragnienia "mania" takiej broni, bo akurat przypadkiem można. Przeraziłem się trochę będąc w sklepie z bronią, gdy wszedł myśliwy w podeszłym wieku i poprosił o zaprezentowanie pistoletów. Nie miał pojęcia o kalibrach, zasadach działania tej broni, posługiwania się nią. A jedyne kryterium na jakie zwracał uwagę to przytoczę cytat jego słów: "Ten jest fajny i ładny. Da się tu wyjąć magazynek? A ma Pan coś większego? może tamten srebrny?". Nie muszę chyba tego komentować.

Autor: Jastrząb  godzina: 20:51
Myślałem długo nad tym do czego i po co mi rewolwer...i chyba najlepiej skwitował to kol. Eskimos- DO KOCHANIA ;) Czyszczenia,dbania ,strzelania na strzelnicy,oglądania,dotykania... ;))))

Autor: Janusz2  godzina: 20:55
ad. Jastrząb Czy to była miłość od pierwszego wejrzenia ;)

Autor: kristofferp  godzina: 21:17
A swoją drogą czytało się trochę klasyki łowieckiej. Także i z okresu międzywojennego kiedy, z tego co wiem, nie było zakazu posiadania broni krótkiej. W żadnym z opowiadań nie spotkałem wątku o użyciu broni krótkiej na polowaniu. Chyba nie była nikomu potrzebna .... DB.

Autor: kuraś  godzina: 21:27
nie należy, nie potrzeba, zakazać, kur...a zakazać !!! nieodpowiedzialni, niereformowalni, bandyci. po co, kur...a po co się pytam, nie można choojom ufać bo nas pozabijają !!!

Autor: Kobczyk  godzina: 21:27
Bardzo ciekawy temat - tylko (jest to moje osobiste zdanie, polującego od prawie 25 lat a 35 lat mającego do czynienia codziennie z bronią krótką i nie tylko) - broń krótka do łowiectwa pasuje, jak nie przymierzając "pięść do oka". Ktoś, kto nagminnie musi "dostrzeliwać" zwierzynę - to raczej powinien udać się na strzelnicę ze swą podstawową bronią myśliwską oraz zainwestować w lepszą optykę i amunicję. A nie "biegać" po pistolet lub rewolwer - bo one i tak nie załatwią sprawy do końca. Znając, znajomość broni i zasad przestrzegania bezpieczeństwa (szczególnie po kursach w PZŁ), wśród nemrodów a szczególnie tych co to broń zobaczyli pierwszy raz na kursie myśliwskim - to "czarno" to widzę. Ale cóż, chcieli "chłopcy" kolejną zabawkę to ją mają (już nawet przejęli "gwarową" nazwę "klamka" - od kogo to nie będę wymieniał). Ciekawym tylko jednego - za ile lat, oferta sprzedaży broni używanej krótkiej, przekroczy ilością oferowanych do sprzedaży egzemplarzy, standardową "długą" broń myśliwską. Wydaje mi się iż, nie dłużej niż 3 - 4 lata, a jak jeszcze ustawodawca i policja "pomajstruje" przy tym, to może się okazać ze wystarczą góra dwa. I jedynymi "zwycięzcami" na tym polu - pozostaną handlarze bronią, nie pierwszy raz zresztą - jak wskazuje historia cywilizacji.

Autor: kamionka1978  godzina: 23:23
http://youtu.be/fnehv9_asCk

Autor: kamionka1978  godzina: 23:30
link wyżej , u nas jak zaczną dochodzić postrzałki dzika z klamkami ,ciekawe kto pierwszy straci jajka ???

Autor: Jastrząb  godzina: 23:38
ad Janusz2 ...oj tam wejrzenia...od pierwszego puknięcia! ;)