Środa
26.10.2011
nr 299 (2278 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Kukurydza

Autor: Meseli  godzina: 11:23
A ja w tym roku upilnowałem 3 kawałki kukurydzy sam:) niewielkie bo takie po 5 hektarów. Ale w zeszłym roku była masakra mimo zabezpieczeń. W tym roku prąd+siatka leśna. Robiły dziury co prawda i trochę poniszczyły, ale po tym , jak strzeliłem jednego rabusia czarnego zrobiło się cicho jak w grobie. nie przychodziły 2 tygodnie. Bardzo skuteczne jest też obsikanie każdej nowej dziury w siatce:)no i codziennie przynajmniej do zmierzchu pilnowanie:)

Autor: MARS  godzina: 11:43
Meseli, a propo tego obsikania. W zeszłym tygodniu kolega z mojego koła strzelił o zmierzchu łanię. Zszedł do niej, obejrzał co i jak, a że kolega starszej daty, to jeszcze musi sobie częściej siknąć to i obok niej se siknął. Potem stwierdzł że księżyc ładny wschodzi to jeszcze posiedzi - może coś wyjdzie. Wrócił na ambonę, nie zdążył termosa odkręcic, patrzy a od strony lasu lecą dziki. No to wziął broń do ręki i czeka na dogodną okazję. A te doleciały do łani, poniuchały i dawaj ją z farby oblizywać. Do tego awantura, locha odgania od łani resztę. Więc wybrał przelatka i strzelił. W sumie między siknięciem a strzeleniem nie minęło więcej jak 25 minut :)

Autor: trucizna  godzina: 17:51
Kiedyś podjąłem się pilnowania kawałka kukurydzy o powierzchni ok.1 ha . Kupiłem hukinol , uciąłem kije i na szmaty polałem tego smrodu . Na drugi dzień przyłażę na pole , a niektóre kołki z tymi szmatami dziki poprzewracały . Oczywiście nie wspomnę o kukurydzy . Mnie ręce śmierdziały ze 3 dni , że w domu nie można było wytrzymać . Od tej chwili nie kupujemy tego środka . Szkoda pieniędzy .Najlepszym lekarstwem jest odstrzelenie sztuki . Kilka dni jest spokoju .