Sobota
21.01.2012
nr 021 (2365 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Alfabet myśliwski- literka „H” ; „I” ; „J” ; „K” ; „L” ; „Ł”  (NOWY TEMAT)

Autor: bfgj  godzina: 16:41
H jak Historia Ustawa o łowiectwie nie miałaby szans powstać w obecnych czasach. Sprzeciw społeczny byłby tak silny, że żadna grupa posłów, czy senatorów ,żaden rząd , prezydent , nie miałby odwagi wysunąć projektu tak kontrowersyjnej ustawy.. Jedyną szansą na wysuniecie takiego projektu byłaby inicjatywa ludowa, ale ona nie wystarcza do wprowadzenia ustawy w życie. Ustawa na temat łowiectwa istnieje tylko dlatego ,że powstała w dawnych czasach , kiedy przeciętny obywatel nie miał najmniejszego wpływu na to co było uchwalane. Polowały elity i one stanowiły prawo. I tak już zostało. Przez zasiedzenie. Usuniecie tej ustawy także nie jest wykonalne , bo na razie nie ma odważnego, kto by taki projekt wysunął. W związku z tym ,że na przestrzeni historii nie każdy miał łatwy dostęp do polowań dlatego niechęć społeczeństwa do polowań jest dzisiaj powszechna. Całe szczęście oczywiście dla myśliwych ,że ustawę na temat polowań wprowadzono w czasach kiedy było to możliwe. Kiedy wpływ społeczeństwa na ustawy i zdolności protestacyjne społeczeństwa były w tym temacie żadne. W obecnych czasach wprowadzenie w życie takiej ustawy byłoby niemożliwe.

Autor: Andrzej-W  godzina: 17:01
bfgj Rozbawiasz mnie do bólu. A co z krajami gdzie demokracja była od dziesięcioleci? Tam ustawy łowieckie są zaklepane też przez "ciemny naród" który nie wie nic. Czyli Twoja teoria jest światłością? Komiczny jesteś, ale zaczyna mi się to podobać. Najlepsze jest w tym wszystkim to, że ja w każdej chwili mogę sobie wyskoczyć do lasu z bronią, a Ty możesz co najwyżej pozgrzytać zębami, aż Ci szkliwo pęknie. Dzieciaku, weź się lepiej za lekturę do szkoły, bo ferie zaraz się kończą.

Autor: bfgj  godzina: 17:29
W jakich współczesnych demokracjach powstała ustawa łowiecka? Czy jest kraj ,gdzie ustawa łowiecka powstała w konsultacji społecznej? Proszę wymienić taki kraj? Bo ja znam kraje ,gdzie tylko nowelizacja takiej ustawy wywoływała taką burzę i takie protesty ,że się z niej wycofywano. Jeżeli już wprowadzano nowelę za akceptacją społeczna to tylko wtedy ,gdy miała ona charakter ograniczający w stosunku do polowań.

Autor: Leśny Dziad  godzina: 17:38
Historia łowiectwa datuje się od plejstocenu,w pełnym tego słowa znaczeniu, polowano jeszcze nie umiejąc rozniecać ognia,... ustawa powstała znacznie później. Dziś przepycha się gorsze gnioty. Inicjatywa ludowa to była możliwa w Polsce Ludowej, ale kolega wtedy nosorożce na Borneo liczył, więc może nie wiedzieć,ok. Powinien za to wiedzieć o czym pisze, NIE MA USTAWY NA TEMAT ŁOWIECTWA. A ustawa PRAWO ŁOWIECKIE obecnie obowiązująca jest, i ma się dobrze, i może ją kolega poczytać,kląć,krzyczeć, włosy z główki rwać,tylko po co?Wrzody pękną, i kłopot będzie.

Autor: dolus  godzina: 17:38
Akurat w tej kwestii bfgj ma dużo racji. Przyjdzie i tak czas derogowania tych przepisów, bo nie przystają do wymogów czasów obecnych. DB

Autor: Leśny Dziad  godzina: 17:54
@Dolus i chciałby kolega konsultacji społecznych, sprowadzających się do opinii kilkudziesięciu organizacji pozarządowych o charakterze anty wszystko, byle głośno? Ja też chciałbym zmian w obowiązującym prawie, ale nie w ten sposób. D.B

Autor: Hubert C  godzina: 17:54
bfgj Nawet gdyby 99% społeczeństwa było przeciwne polowaniom to w kraju demokratycznym nie mogą dyskryminować potrzeb 1%. Wolność jednego kończy się na granicy wolności drugiego. Poza tym dochodzi kwestia ochrony przyrody(póki co to myśliwi robią dla niej najwięcej) i kwestia gospodarcza(wpływy do budżetu, zarówno bezpośrednie jak i pośrednie w postaci choćby VATu za zakupy w sklepie myśliwskim). Ogólnie bfgj-cie jesteś fanatycznym wrogiem nas wszytkich, który by nas chętnie powybijał do nogi. Zastanawiam się czy Twoje poglądy nie są szerzeniem nienawiści, a to jest zabronione.

Autor: dolus  godzina: 18:11
Nawet gdyby 99% społeczeństwa było przeciwne polowaniom to w kraju demokratycznym nie mogą dyskryminować potrzeb 1%. Ta właśnie ustawa dyskryminuje 99% społeczeństwa, ponieważ swoimi ograniczeniami i nakazami wkracza w różne sfery życia społecznego, takie chociażby jak prawo własności. DB

Autor: Andrzej-W  godzina: 18:28
Dolus W prawo własności wkracza co druga ustawa, bo własność na szczęście nie jest prawem nadrzędnym, choćby patrząc ogólnie z punktu widzenia ochrony przyrody. bfgj Chłopcze, takie np. bardzo uporządkowane i sformalizowane społeczeństwo niemieckie w 80% pozytywnie odnosi się do łowiectwa, a Ty mi mówisz, że inne kraje nie tolerują tej dziedziny gospodarki? Ochłoń troszkę bo się gotujesz!!! Marzy Ci się udział społeczny w stanowieniu prawa? To było się popisać np. przy ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, albo o ochronie zwierząt. Takich bubli to chory z psychiatryka by nie wymyślił. Piłujesz buzię, tam gdzie to jest medialne, a tam gdzie potrzebne, to chowasz ogon jak zbity pies. Ja i tak wiem, że do Ciebie nic nie dotrze, ale skoro łowiectwo wg. Ciebie jest szkodliwe dla przyrody mimo, że generuje spore pieniążki dla Skarbu Państwa plus miejsca pracy, to próbuj jeszcze zniszczyć rolnictwo (chemikalia itp.), przemysł (pyły, gazy, odpady itp.) motoryzację itd. itd. Dlaczego tam nie spróbujesz??? Odpowiem Ci, bo przy pierwszym podejściu oberwiesz w nochala i się popłaczesz jak bóbr. Te koncerny zmiotą wasze zafajdane organizacje albo sądownie, albo "wpłatą na cele statutowe" i po ptakach. Ach Ty dzielny rycerzu zza monitora, najpierw obetrzyj mleko spod nosa, a potem się wypowiadaj.

Autor: bfgj  godzina: 18:29
Hubert C Z tą nienawiścią i powybijaniem do nogi posunąłeś się nieco za daleko. Ale bardziej zastanowiło mnie Twoje stwierdzenie: cytuję: „Nawet gdyby 99% społeczeństwa było przeciwne polowaniom to w kraju demokratycznym nie mogą dyskryminować potrzeb 1%.” Koniec cytatu. Czy ty zastanowiłeś się nad tym co napisałeś.? Bo większej bzdury napisać nie mogłeś? W demokracjach , w sejmie, w referendum decyduje większość. W prawie handlowym ,w spółdzielniach, w samorządzie głos większości decyduje o całości. Tylko Ty twierdzisz ,że powinno być i jest inaczej. Więc delikatnie zapytam Korea Północna? Zapytałem tylko o Koreę Północną , bo Kuba i Białoruś ponoć zaczęła wprowadzać zasadę większości.

Autor: bfgj  godzina: 18:31
Andrzej -W w zasadzie brzydzę się takimi wpisami. Ale niestety muszę popełnić taki wpis w stosunku do Ciebie. I zrobię to już w następnym wpisie. Być może zamieni się on w "Wpis usunięty z powodu....... Ale od dawna na niego zasługujesz.

Autor: Andrzej-W  godzina: 18:33
bfgj Co do Większości, to jak dwóch meneli powie że chce takie prawo, a jeden profesor powie, że będzie niedobre, to co lepsze jest to prawo meneli bo mają większość??? Gratuluję takiego obywatelskiego podejścia!!! Czuję się zastraszony.

Autor: bfgj  godzina: 19:19
Są silni , ale w gębie. Gdy założyłem temat na „E” to po pierwszym moim dość ogólnym wpisie mieli tyle do powiedzenia. Nie brakowało szczekających , bo możliwość ujadania była dość szeroka, bo nie było konkretów. Ledwo usłyszeli słowo „ekologia”, a już mieli skojarzenia z tymi co do drzewa się przywiązują. I dawali upust swojej wyobraźni. Ale kiedy zawęziłem temat i padły konkrety , wszyscy podtulili ogon i schowali się w krzakach. Nie mieli argumentów w temacie więc posunęli się do prostackich zagrywek. Najpierw zabrakło im mojego nazwiska w profilu. Gdy co raz bardziej i precyzyjniej zawężałem temat zaczęło się nazywanie ekooszołomem i nawiedzonym. Potem zaczynają się określenia „chłopcze” i „dzieciaku” a to pierwszy krok do odsyłania do zakładu psychiatrycznego , potrzeby leczenia. Za przynależność do organizacji zaczęli straszyć dostaniem w dziób. Tylko ,że ja do żadnej organizacji nie należę, ale to dla nich nie ma znaczenia. Sami mnie do organizacji „zapisują” i profilaktycznie w dziób dają. Tam gdzie brakuje argumentów zaczynają się personalne wycieczki. Prostacki sposób prowadzenia dyskusji. Wmawianie komuś tego co samemu się robi. Ani jednego argumentu na temat , tylko próba udowodnienia ,że oponent jest niepoczytalny. [Pierwotnie ten tekst był o wiele bardziej ostry ,a wręcz wulgarny, bo adresat na to zasługiwał. Ale doszedłem do wniosku ,że może on być skasowany i stać się bezużyteczny i dlatego bardziej łagodna wersja.] Jeżeli nie masz nic do powiedzenia w temacie to zajmij się czymś innym niż dyskutowanie o czymś o czym nie masz zielonego pojęcia. Może na koniec założę temat” B jak bajki” i tam dasz upust swojej wyobraźni ,bo o wiedzy mowy być nie może. Nie chcę więcej dyskutować na tematy personalne, i proszę innych, aby też się powstrzymali. Jeżeli jesteś przekonany do swoich racji to proszę argumenty, argumenty i jeszcze raz argumenty.

Autor: Hubert C  godzina: 19:30
bfgj Czyli wg Ciebie osoby praworęczne przez to, że są w większości mogą odebrać prawo do pisania osobom leworęcznym???? Otóż nie mogą. W demokracji większość stanowi prawo, ale nie może dyskryminować potrzeb mniejszości. Jedna z podstawowych zasad demokracji. db

Autor: Leśny Dziad  godzina: 19:34
A kiedy kolega zawęził temat? Kiedy padły konkrety?

Autor: Andrzej-W  godzina: 19:51
bfgj Z całym szacunkiem, ale po raz kolejny przekłamałeś mówiąc o argumentach. Prosiłem Cię o poparcie Twojej teorii jakąś uznaną literaturą i co? Doczekać się dalej nie mogę. Ty uważasz, że działania ludzi (myśliwych) odbywają się w naturalnych ekosystemach. Podaj choć jeden przykład z Europy gdzie taki ekosystem występuje??????? Każda działalność gospodarcza przynosząca korzyść społeczeństwu (w przypadku łowiectwa są to m.in. podatki, miejsca pracy, dziczyzna itp.) jeżeli nie prowadzi do degradacji przyrody jest pożyteczna!!! Jak widać dzięki tej gospodarce wg. Ciebie "szkodliwej" jeleni, dzików, saren nie brakuje, a przypisywanie spadku liczebności zwierzyny drobnej myśliwym jest ignorancją najwyższych lotów. Dlatego raz jeszcze pytam Cię o dane z uznanej literatury fachowej, które w sposób statystyczny udowadniają Twoją tezę. Napisałem Ci w którymś tam poście, że Ty postrzegasz przyrodę na "czuja", a nie poprzez pryzmat matematyki czy statystyki. Dlaczego tak jest???????????

Autor: sowland  godzina: 20:16
ad.Andrzej-W '' Prosiłem Cię o poparcie Twojej teorii jakąś uznaną literaturą i co?'' Podeśle ci zaraz z podpisem Literatura (czytelnia.onet.pl/1,32596,0,0,0,nowosci.html)

Autor: Reign  godzina: 20:20
Zdobyć twierdzę PZŁ. Marzenia Zenonie... Za grubymi murami nawet nie słychać kwilania zielonych a i za małe fujarki żeby rozsadzić twierdzę...A u nas ci mięsiwa i prochu aż nadto... Druga sprawa to społeczeństwo które zaczyna się od was odwracać, wszelkie blokady z powodu ronienia żaby skrzekiem. Plotki o dużych łapówach... A kto dał dużą łapówę to na pewno już was nie uwielbia ale i nie jest pierwszym lepszym bo na łapówę miał... Niestety Zenonie polskie społeczeństwo łyka wszystko. Po wyjęciu z macicy PRL. Wy ludziom próbujecie ryć bereciki. Do czasu. Najbardziej zryte mózgowie załapuje. Gdzie tu logika??? A niestety ugrupowania green do logicznie myślących nie należą...Brak podstaw do działania i istnienia. Żadnych...Twój czas Zenonie się kończy... A wpisy na naszym forum to takie agonalne podrygi zwane w naszym języku pisaniem testamentu... Darz Testament Reign

Autor: Andrzej-W  godzina: 20:22
Ad. sowland No tak, rzeczywiście literatura uznana. Myślę, że powinna ona nawet być obowiązkowym podręcznikiem na studiach o profilu przyrodniczym:-)))))))))))))))))) podobnie jak np. artykuły Pana Wajraka z gazety wybiórczej:-)))))))))))))))))

Autor: bfgj  godzina: 20:55
Andrzej-W Dyskusja na forum to nic innego jak wymiana swoich poglądów, na podstawie wiedzy jaką się posiada i jaką się nabyło wcześniej przez wiele lat. Oczywiście ,że na podstawie tej samej wiedzy można wyciągać rożne wnioski. Ale nie wymagaj ode mnie, abym dyskutował na forum obłożony książkami i na każdy swój wpis podawał źródło wiedzy. To nie jest egzamin , czy inna forma sprawdzanie wiedzy. Wypiłem sobie dużego Lecha i piszę swoje prywatne uwagi i poglądy na jakiś tam temat. Ty możesz się z tym zgadzać, ale wcale nie musisz. Ja nie pytam Ciebie na podstawie jakich dokumentów i opracowań naukowych piszesz do mnie dzieciaku i chłopcze. Załóżmy ,że ja przyrodę postrzegam jak napisałeś na „czuja” I co w tym złego? Żyję w otoczeniu tej przyrody i odbieram ją tak jak widzę, tak jak ją czuję , tak jak mi się podoba i tak jaką chciałbym ją widzieć. Nie chcę przyrody odbierać tylko przez pryzmat statystyk, wyliczeń, nauki. Mogę ją z nimi łączyć , ale najważniejszy jest i tak mój odbiór i moja ocena. A co mam przyrodę odbierać po Twojemu? Guzik mnie obchodzi ,że ktoś stwierdził, że dzik jest bardziej potrzebny od lisa. Ja mam swoją hierarchię wartości i dla mnie tylko ona się liczy. Mam swoje argumenty do tej teorii i abyś mnie przekonał ,że jest inaczej musiałbyś mieć bardzo silne kontrargumenty. A Ty ich nie masz. Zadałem trzy bardzo proste pytania w temacie „E” i jedno pytanie w tym temacie. Nikt nawet nie próbował odpowiedzieć na te proste pytania. Ale nie mam o to pretensji. Nie ma obowiązku odpowiadania na wszystkie moje pytania. Zwłaszcza ,gdy się nie wie co odpowiedzieć. Ale brak odpowiedzi, jest też odpowiedzią.

Autor: bfgj  godzina: 21:00
Reign A kto to jest „Wy” Nie utożsamiam się z żadnym „Wy”

Autor: FrYcU  godzina: 21:09
literak czy Ty masz jakieś problemy psychiczne???

Autor: bfgj  godzina: 21:19
HubertC Piszesz nie na temat i odwracasz kota ogonem. Przykład z leworęcznymi nie jest przystający do tego o czym my piszemy. Zakaz picia alkoholu, prawo do sikania w dowolne miejsce kobiet w ciąży, zakaz gwizdania pod wodą ,zakaz pedofilii,. Masz tu kilka zakazów ,które odbierają prawo innym , oraz inne przykłady ,że większość może uchwalić najbardziej absurdalne prawo. Ale te sprawy należy rozpatrywać nie z punku widzenia ograniczania praw mniejszości ,a z punktu widzenia ,czy polowania mają uzasadnienie w gospodarce , czy są etyczne, i jaki mają skutki dla życia człowieka i przyrody. Gdyby przeprowadzono referendum w tej sprawie, to jak myślisz jakie byłyby wyniki?

Autor: Andrzej-W  godzina: 21:19
bfgj Nielogiczność Twoich poczynań, zaczyna mnie krępować. Zaczynasz rozmowę (wprawdzie w innym temacie) o nauce jaką jest ekologia, która jest ściśle związana z matematyką, a teraz mówisz, że takie postrzeganie świata jest beeee. No to jak to jest, popierasz tą ekologię czy nie? Owszem, przyrody nie musisz postrzegać przez pryzmat matematyki czy statystyki, ale nie mów w takim razie, że dysponujesz argumentami dotyczącymi zarządzania nią. Na "czuja" to sobie można w cymbergaja pograć. Przypomina mi to inżyniera, który most buduje nie posługując się obliczeniami wytrzymałości, naprężeń itp tylko dobiera materiały na podstawie kolorów, bo tak mu się podoba, bo tak czuje. Dziękuję bardzo za taką budowlę. Podobnie jest z pseudoelokogami. Im się wydaje, że czują dobrze, szkoda tylko, że te przeczucia nie są w żaden sposób weryfikowalne. Działania na żywym organizmie jakim jest przyroda wymaga tysięcy godzin i tysięcy obliczeń, aby określić coś z danym prawdopodobieństwem i to jest właśnie w ekologii najważniejsze. Twoje rozumowanie, przypomina mi pewną rozmowę z członkiem (Pracowni na Rzecz ...). Na pytanie dlaczego jest wegetarianinem, odopowiedział w skrócie, że zabijanie jest złe, że mięso jest nie zdrowe itp. Na pytanie dlaczego więc ma fajne skórzane buty, odpowiedział, że ten zwierzak i tak już nie żył i czy te buty będzie nosił on czy ktoś inny to różnicy nie robi. O przeczuciach i uczuciach to można sobie porozmawiać na forum literatów. Tu ludzie zajmują się działaniami na żywym tworze i tu nie ma miejsca na "wydaje mi się". Tu potrzebna jest zimna i klarowna kalkulacja. Owszem ta rozmowa nie jest egzaminem, ale skoro chcesz zweryfikować czyjąś wiedzę, a tak to odbieram w stosunku do mnie, to właśnie wypadałoby opierać się na literaturze naukowej inaczej to będzie jałowe paplanie. Owszem Twoje prywatne poglądy możesz wylewać gdzie Ci się podoba, ale jeżeli nie są one zweryfikowane twardymi dowodami, to wybacz, ale nie wymagaj aby inni je od Ciebie przyjęli!!!

Autor: bfgj  godzina: 21:20
FrYcU Mam

Autor: bfgj  godzina: 21:34
Andrzej-W 1.Nie napisałem cytuję : „że takie postrzeganie świata jest beee” koniec cytatu. Wskaż mi ten fragment ,że tak napisałem. A jeżeli nie wskażesz to na przyszłość nie manipuluj moimi wypowiedziami. 2.Nie utożsamiam się z tym co powiedział Ci członek Pracowni na rzecz …. Ja nie podważam i nie kwestionuję zabijania zwierząt. Sam być może zabiłem więcej zwierząt niż Ty. Nie znam twojej ilości , ale u mnie jest to duża liczba. 3.A czy myśliwi posiadają tą zimną i klarowną kalkulację na temat swojej działalności? Jestem pewny że nie posiadają. Jest to jeszcze większa wolnoamerykanka. Nawet plany im się nie zgadzają ,a na temat liczenia i oceny stanu pogłowia zwierzyny w łowisku to lepiej się nie wypowiadać. Różnice bywają ogromne. A co z polowaniem na przelotne ptactwo. W jaki sposób tam kontrolowany jest stan? Przyganiał kocioł garnkowi

Autor: Andrzej-W  godzina: 21:53
bfgj Zaprzeczyłeś postrzeganiu przyrody przez pryzmat statystyki, co jest równoznaczne z nietolerowaniem ekologii cyt. "Załóżmy ,że ja przyrodę postrzegam jak napisałeś na „czuja” Nie rozpatruję pojedynczych myśliwych bo wszędzie są czarne owce i cała gospodarka łowiecka podobnie jak każda inna gałąź gospodarki wymaga poprawiania, innowacji, analizowania itp. Ja odnoszę się do łowiectwa, a ty próbujesz właśnie obalić jego podstawy oraz byt, poprzez podawanie pojedynczych przykładów z myślistwa. Podobne jest to do faktu, gdy pijany policjant postrzelił niewinnego obywatela. I co to oznacza, że policja jest niepotrzebna??? To, że Ty miałeś złe przykłady lub przeżycie, to nie oznacz, że inni też tak mają!!! Nie generalizuj i nie stawiaj swojego przykładu za wzór! Dla mnie bardzo prostym i twardym dowodem na słuszność gospodarowania populacjami zwierzyny (mam tu na myśli całe łowiectwo nie tylko polskie) jest fakt, że te gatunki, które są użytkowane, stan ich populacji jest dobry, a niektórych wręcz b.dobry. Wyjęcie z użytkowania łowieckiego prowadzi do utraty kontroli nad gatunkiem, a to w wyniku sprzężenia wielu czynników powoduje albo zanik populacji, albo nadmierną ekspansję i związane z nią problemy. Zwierzyna drobna to temat rzeka, nad którym się głowią naukowcy. Zobaczymy co z tego wyjdzie. O odpowiedź dot. naturalnego ekosystemu pewnie się nie doczekam, więc daruję sobie pisanie w tej sprawie.

Autor: pniewa  godzina: 21:54
bfgj myślałem, że walniesz pod wszystkie wymienione litery, żeby był lepszy zamęt... wypalasz się :(( A już tak dobrze szło...

Autor: Shirley  godzina: 22:01
Koledzy mam prośbę czy nie można tego trolla po prostu olać , może tak nie podsycany naszymi wpisami forumowo umrze w spokoju. Róbmy akcję "NIE KARMIĆ TROLLA"

Autor: bfgj  godzina: 22:17
Andrzej-W Nie zaprzeczyłem postrzeganiu przyrody przez pryzmat statystyki, Wskaż mi ten tekst , gdzie tak napisałem. Albo dokładnie przeczytaj.

Autor: Reign  godzina: 22:31
Shirley ma rację RIP... Mam propozycję założenia osobnego tematu np nie karmić bfgj i ten kto się z nas tam wpiszę trzymajmy go za słowo by nie dyskutował z Zenonem... To już trwa od dłuższego czasu i nic nie wnosi poza tym ,że Zenonowi robimy dobrze... Darzbór Reign

Autor: bfgj  godzina: 22:45
Reign Popieram wniosek Moje teksty będą bardziej czytelne bez innych wpisów. A teraz zmieniam literkę na "I"

Autor: bfgj  godzina: 22:46
"I" jak inwalida. Niektórzy myśliwych są na rencie inwalidzkiej, lub wczesnej emeryturze. Niezdolni do pracy ,żyją na koszt społeczeństwa. Reforma ZUS weszła 1999 roku i praktycznie emerytów według nowych zasad jest bardzo mało, albo nie ma wcale . Ale skupmy się na rencistach. Polują. Posiadają pozwolenie na broń i w lesie są zdrowi. Wielu niedołężnych , czasem nawet na wózkach jest przywożonych do lasu, bo muszą sobie strzelić. Starcy ,którym naganiana jest zwierzyna pod nos ,aby mogli sobie strzelić. W jaki sposób będą dochodzić postrzałka nikt nie wie. A przecież ustawa nakłada taki obowiązek Zamiast pilnować wnuków i odmawiać różaniec dziadki w zaawansowanym wieku , którzy nie są zdolni do pracy na rzecz łowiska , pchają się do polowań. A przecież nie brakuje przypadków ,gdzie zwierzyna naganiana jest pod dom i z werandy taki myśliwy strzela jak w łowisku. Czas z tym skończyć. Takie praktyki grożą śmiercią, lub kalectwem. Jak wiagra już na mnie nie działa to się na dziewczynki nie wybieram. Podobnie jest z polowaniem. Według mnie jeżeli jest zdolny do strzelania i do polowania to jest także zdolny do pracy. A więc odbierać świadczenia rentowe osobom polującym , należącym do kola i pełniącym w tym kole funkcje.

Autor: sachar  godzina: 22:57
Słusznie bfgj, odbierzmy też świadczenia emerytalne tym, którzy jeżdża na rowerze, wędkują, uprawiają nordic walking i zbierają grzyby. Skoro są do tego zdolni, to są też zdolni do pracy. I dziura budżetowa załatana:) Czytasz czasem to co piszesz? Ze zrozumieniem?

Autor: bfgj  godzina: 23:02
Jak gospodarka to gospodarka.. Przecież polowania to nie rozrywka ,czy spędzanie wolnego czasu. To ciężka praca na rzecz przyrody jak mawiają niektórzy. A jak ktoś nie może pracować ,bo jest chory i ma rentę? To jak może pracować?

Autor: sachar  godzina: 23:22
Fajnie było pogadać. Dołączam się do pomysłu Shirley'a. Weźmiemy Cię głodem :) Nie odpowiadam na zaczepki o kuleniu ogona, chowaniu się po krzakach itp. Chcesz mieć ostatnie słowo - proszę bardzo. Bez odbioru.

Autor: bfgj  godzina: 23:31
sachar Błagam Cię na kolanach nie odchodź Ja nie chcę umierać śmiercią głodową.