![]() |
Wtorek
28.03.2006nr 087 (0240 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: Prywatny folwark (NOWY TEMAT) Autor: Generał godzina: 15:39 W 2004 r. wieloletni prezes koła łowieckiego Puchacz Jan S. Na WZK po burzliwej dyskusji nie uzyskał absolutorium w wyniku czego nowym prezesem został wybrany ówczesny przewodniczący komisji rewizyjnej Zdzisław T . Nie będę tu pisał o spisku czy coś w tym stylu bo gość i tak miał zrezygnować z tej funkcji czy to ze względu na wiek czy na stan zdrowia – nie ważne. Nie chcę też przytaczać gry słownej i obrzydliwych epitetów pod adresem skądinąd bardzo zasłużonego dla PZŁ wieloletniego Łowczego Wojewódzkiego (szereg odznaczeń w tym ZŁOM )ze strony kolegów z ówczesnego zarządu .O całej tej sprawie należało by zapomnieć gdyby nie takie fakty jak : - Jan S. złożył doniesienie do Rzecznika Dyscyplinarnego na kolegów z zarządu dotyczącego nadużyć finansowych i niegospodarności - poinformował że o zebraniu na którym nie uzyskał absolutorium nie powiadomiono wszystkich członków koła - pisał o tym że odbywały się polowania nie ujęte w harmonogramie polowań i co za tym idzie ograniczono niektórym członkom a także jemu uczestnictwo w tych polowaniach. Lista zarzutów była długa. , między innymi fikcyjny zakup paszy dla zwierzyny. Rzecznik Dyscyplinarny umorzył postępowanie w tej sprawie podsumowując ,że nie było żadnych malwersacji a doniesienie na kolegów z zarządu było podyktowane odwetem za usunięcie go z funkcji Prezesa. W 2005 r. odbyły się nowe wybory. Skład zarządu jak koledzy przypuszczają został ten sam .Nie kwestionuje tego - w końcu demokracja. Jednak już po niedługim czasie zaczęły się odzywać u kolegów wilcze instynkty - czyli powtórka z rozrywki .Nie pisałem o tym wcześniej ale Jan S. pisał i mówił prawdę .A na domiar wszystkiego przy dokonywaniu odstrzałów na rogacze , jednym ze szczęśliwców który mógł się pochwalić pozyskaniem rogacza był rozpatrujący problem Rzecznik .Podejrzewam , że odstrzał dostał w dowód wdzięczności za umorzenie sprawy. Ponadto skreślono z listy kilku członków koła którzy zalegali z opłatami , ale tylko tych niewygodnych bo lista zalegających była długa. Jeden z kolegów został skreślony za niewykonanie prac oraz za brak obecności na polowaniach ochronnych. Udowodnił jednak że prace społeczne wykonał i że był na wymaganej liczbie polowań ochronnych co i tak nie pomogło .Po prostu został wyrzucony .Niestety za wykonane przez niego pracę łowczy wystawił rachunki a pieniędzmi się podzielono. Na jednym z polowań ochronnych którego mu nie uwzględniono zastrzelono prośną lochę - miała 5 szt. młodych . Przykłady można mnożyć. Ktoś zapyta co na to Zarząd Okręgowy czy w końcu Komisja Rewizyjna. Ano zobaczymy co zrobi i jak zareaguje WZK Te problemy poruszyłem w telegraficznum skrócie. Proszę o porady i opinie . Pozdrawiam . Autor: Pomorski Łowca godzina: 16:08 Kolego Generale, Po pierwsze to serdecznie witamy na Forum ! Po drugie - niestety niewiele rozumiem z tego co napisałeś. Jakie są konkretnie Twoje zarzuty i kogo dotyczą ? Co to jest polowanie ochronne ? Kiedy odbyło się polowanie ochronne na którym padła locha ? To na początek tyle. Autor: Spring godzina: 18:29 Ad. Genral Witam, dobrze ze wspominasz o WZK, i teraz pytanie,a nie mozesz tego wszystkiego powiedziec na WZK? potrzebujesz szerszej publicznosci? Te pytania sa rowniez rada o ktora prosisz. Pzdr.DB Autor: Generał godzina: 18:56 No tak,wyskoczyłem z takim tekstem i nie pomyślałem ,ze ktokolwiek z zewnątrz nie załapie o co chdzi. -po pierwsze na WZK w 2004 r. obecny prezes pełniący wtedy funkcję przewodniczącego KR zakwestionował w sprawozdaniu KR fat , że nie byli o WZK powiadomieniu wszyscy członkowie , co było prawdą. I na tym samym WZK (sprawozdawczym) został wybrany prezesem i wtedy nie kwestionował ,ze nie wszyscy zostali w usawowym terminie powiadomieni o WZK. Moim zdaniem był to wybłór nieprawomocny i wybrany prezes pełnił tę funkcję nielegalnie. -Do koła zostało przyjętych dwóch nowych członków bez uiszczania wpisowego. Na wniosek zarzadu koła WZK zwolniło ich z wpłacenia wpisowego. Moim zdaniem bezprawnie Czy są oni prawowitymi członkami koła.?????? -Sprawa kolegi który został skreślony z listy członków koła w związku z zaległościami finansowymi.Gdy na WZK zapytał za co konkretne jest obciążony nikt z zarządu nie udzielił mu odpowiedzi.Po wielu perypeyiach i interwecji w zarządzie okręgowym uzyskał odpowiedz od ZK że nie wykonał prac społecznych i nie brał udziału w polowaniach ochronnych( uchwała WZK mówi , że każdy członek koła ma obowiązek uczestniczyć w minimum trzech polowaniach na drapieżniki , jeśli nie płaci 30.00 z ł za jedną nieobecność.Gdy kolega zaczął drążyć temat otrzymał na piśmie zaświadczenie od prezesa , że jednak nie zalega finansowo na rzecz koła. Czy to nie ciekawe?? -Locha została strzelona przez członka zarządu po 15 .01 05 na polowaniu pseudo ochronnym pseudo ochronnym (polowanie ochronne dotycz tylko drapieżników) 9 Autor: Generał godzina: 18:57 No tak,wyskoczyłem z takim tekstem i nie pomyślałem ,ze ktokolwiek z zewnątrz nie załapie o co chdzi. -po pierwsze na WZK w 2004 r. obecny prezes pełniący wtedy funkcję przewodniczącego KR zakwestionował w sprawozdaniu KR fat , że nie byli o WZK powiadomieniu wszyscy członkowie , co było prawdą. I na tym samym WZK (sprawozdawczym) został wybrany prezesem i wtedy nie kwestionował ,ze nie wszyscy zostali w usawowym terminie powiadomieni o WZK. Moim zdaniem był to wybłór nieprawomocny i wybrany prezes pełnił tę funkcję nielegalnie. -Do koła zostało przyjętych dwóch nowych członków bez uiszczania wpisowego. Na wniosek zarzadu koła WZK zwolniło ich z wpłacenia wpisowego. Moim zdaniem bezprawnie Czy są oni prawowitymi członkami koła.?????? -Sprawa kolegi który został skreślony z listy członków koła w związku z zaległościami finansowymi.Gdy na WZK zapytał za co konkretne jest obciążony nikt z zarządu nie udzielił mu odpowiedzi.Po wielu perypeyiach i interwecji w zarządzie okręgowym uzyskał odpowiedz od ZK że nie wykonał prac społecznych i nie brał udziału w polowaniach ochronnych( uchwała WZK mówi , że każdy członek koła ma obowiązek uczestniczyć w minimum trzech polowaniach na drapieżniki , jeśli nie płaci 30.00 z ł za jedną nieobecność.Gdy kolega zaczął drążyć temat otrzymał na piśmie zaświadczenie od prezesa , że jednak nie zalega finansowo na rzecz koła. Czy to nie ciekawe?? -Locha została strzelona przez członka zarządu po 15 .01 05 na polowaniu pseudo ochronnym pseudo ochronnym (polowanie ochronne dotycz tylko drapieżników) 9 Autor: zygi godzina: 19:26 Ad.Generał. Jak widzę choć z Twojego profilu niewiele wynika to na forum jesteś od niedawna.Staraj pisać jasno o co chodzi a unikniesz niedomówień. Rozumiem,że w Twoim kole doszło do poważnych uchybień.Mam nadzieję,że u Was jest więcej myśliwych jak pseudomyśliwych.Zbierzcie argumenty do kupy,dowody również i zróbcie porządek z kim trzeba. Pewnie,że można na tym portalu uzyskać porady ale nie rób ze swojego koła następnego Łosiowiska,nie przyniesie to chwały ani Tobie ani kołu.Sam kiedyś tego doznałem to wiem. Niemniej jednak porady możesz zasięgnąć korzystając z porad prawnych na naszym portalu od admina.On Ci na pewno dobrze i fachowo doradzi. Pozdrawiam. Autor: FAN STRINGÓW godzina: 21:42 Generał Nie słuchaj flanelki używającego ksywki string. Wie tyle co zje i dawno oderwał się od rozsądku. Forum jest po to aby pisać o tym o czym uważasz. I nikt ci nie ma prawa sugerować co chcesz i co powinieneś pisać! W dniu dzisiejszym TV podała, że w jakiejś gazecie nożycami w całym nakładzie wycinano wersy krytycznie odnoszące się do najwyższego. To nie Białoruś! Konstytucja gwarantuje nam swobodę wypowiedzi a obywatel skarżący się na osoby publiczne nie ma obowiązku dociekania, czy zarzuty stawiane tejże osobie są zasadne. Nie musi ich także udowadniać. Osobę publiczną do których zalicza się także członków zarządu kół łowieckich muszą cechować się tzw. "grupszą skórą" czyli znosić więcej niż przeciętny śmiertelnik. Tak stwierdza orzeczenie SN. A laurki jedynie słusznemu modelowi wystawia Łowiec Polski i to z zapasem starczającym na stulecia. Wreszcie mamy media w których możemy poruszać sprawy dotychczas nie mogące przebić się na światło dzienne jak choćby ta właśnie. A jawność życia organów publicznych jest jedną z zasad demokracji. Publiczna kontrola zapobiega samowoli działającym w ukryciu i zamknięciu przed opinią publiczną organizacjom. Także koła łowieckie nie mają prawa działać za zasłoną. Zwłaszcza przed swoimi członkami. Trzeba nuczyć się żyć z tym faktem i zapomnieć o tym, że sprawy nie mają prawa wychodzić poza ramy związku. Nie jesteśmy państwem w państwie. To relikt uprzedniego okresu mocno wdrukowany w takie czerepy jak flanelki. Przyszło nowe! I on tego nie jest w stanie zobaczyć. Ma zresztą za daleko.... Jak wróci z tej ameryki to się obudzi tylko nie wiem, czy już będzie miał co oglądać. A co do sprawy: oczywiście zwrócenie się do admina jest jak najbardziej sensowne. Znający doskonale uwarunklowania prawne doradzi. A być może opisze całą sprawę w "Dzienniku". Bardzo byłoby to wskazane. |