![]() |
Wtorek
28.03.2006nr 087 (0240 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: Polowanie, świniobicie, sadyzm czy twardzielstwo? (NOWY TEMAT) Autor: grubszyzwierz godzina: 21:30 Witam, Obejżałem pewną stronkę i ciekaw jestem Waszych refleksji....Celowo tego nie umieszczam "w psach", bo nie chodzi tutaj o aspekt kynologiczny (chociaż warunki determinują tutaj powstawanie pewnego typu psa o określonych właściwościach psychofizycznych). Na koniec postawię takie pytanie: Czy gdyby nasza kultura łowiecka nie miała określonych tradycji, nie poszlibyśmy w takim kierunku? polowanie na dziki - zdziczałe świnie w Australii (www.boardogs.com) Autor: FranekS godzina: 22:17 Przy którymś temacie pisałem o australijskich polowanich na dzikie świnie.Kolega weterynarz , mieszkający i pracujący w Autralii twierdzi , że wychodowana rasa psa myśliwskiego na dziki jest niezwykle udaną krzyżówką.Walczą z dzikami , do zwycięstwa pomimo otrzymywanych ran.Mają ponoć olbrzymią odporność na ból.Potrafią utrzymać rozciągniętego , nawet dużego dzika do momentu , aż pan go skutecznie skłuje bagnetem.Czasami jest niezbędna ingerencja weterynarza , ale przy ranach nienaruszających istotnych części ciała , to właściciele cerują je , na żywca , za pomocą wędkarskiej żyłki.I do tego bez znieczulenia.Ponoć są bardzo karne w takich sytuacjach.Jeden z klientów tego kolegi ma już tak paskudne z wyglądu pieski ( same cerowania na buziach + metalizowane kolczugi) , że jak przejeżdża przez jakąś miejscowość , to klatki osłania , aby dzieci i kobiety nie mdlały ze zgrozy na ulicach. Kolego grubszyzwierz , czy nie uważasz , że nasza kultura łowiecka wywodzi się z takich tradycji?Dawniej skłuwano zwierza , cięto toporami.To , że obecnie do grubej się tylko u nas strzela , to tylko wynik zniewieścienia gatunku i wygodnictwo z wykorzystaniem epokowego wynalazku.Do takiej zabawy trzeba mieć jaja , jak orzechy kokosowe.Nie tak dawno w Niemczech ten rodzaj polowania był stosowany bardzo często.Jak jest teraz mogą powiedzieć koledzy tam obecnie polujący.A myślę sobie , że tradycja nigdy nie ginie bezpowrotnie.Wydaje mi się , że jest to pradawny sposób polowania , praktykowany przez australijskich twardzieli.Na pewno nie jest to sadyzm , ani świniobicie.Poza tym inni farmerzy strzelają masowo do dzikich świń , jest tego prawie tyle co królików. DB Autor: grubszyzwierz godzina: 22:22 Do tego zmierzam, że org. ekologiczne burzą się na strzelanie i czekam aż ktoś się oburzy na skłuwanie (ja też swoje psy na żywca szyję) Db Autor: pawk58 godzina: 23:35 Co kraj to obyczaj.Mój przyjaciel przebywający od 20 lat w Kanadzie poluje tam z łukiem na dzikie indyki.Łuk zrobiony własnoręcznie,wg starych receptur,strzały też.Samo zdobycie odpowiedniego drewna zajęło mu 1/2 roku.W jego klubie niektórzy koledzy poluja z broni czarnoprochowej- jak w XVIII w..Rusznice 2 m. długości(oj,trochę przesadziłem),ładowane od przodu,wiele chuku,jeszcze więcej dymu.Podobno czasem uda im się coś upolować.pozdrawiam |