![]() |
Wtorek
10.04.2012nr 101 (2445 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: chińszczyzna Autor: Pszczoła godzina: 10:53 Mnie to się widzi że to jest tak. Oto ja Pszczoła mam zamiar wyprodukować swoją autorską lunetę. Mam opracowany projekt i technologię a także opatentowane rozwiązania techniczne. Aby produkcja była tania a w związku z tym więcej kasy wpadło do mojej kieszeni jadę do Chińczyków. Składam zamówienie na 30 tysięcy sztuk i daję im dokumentację oraz parę osób do kontroli aby wszystko było zrobione jak naj naj naj. I oto Chińczycy swoimi malutkimi rączkami wyprodukowali dla mnie 30 tysięcy lunet pod dumną nazwą "PSZCZOŁA". Ich jakość dorównuje wiodącym markom a nawet je przewyższa. Jest to owoc moich badań i opracowanej technologii. O jakość wykonania zadbała ekipa która pilnowała produkcji. Chińczycy swoimi malutkimi rączkami wyprodukowali 30 tysięcy lunet w ciągu 3 miesięcy i co dalej mają robić??? Mają sprzęt, mają matryce coś tam podpatrzyli w dokumentacji. Szkoda żeby się to zmarnowało. Klepią lunety dalej. Oczywiście lunety nie mogą nazywać się "PSZCZOŁA" więc nazwą je "SZERSZEŃ" i jazda. Wyglądają identycznie robione są w takiej samej technologi ale już nie tak dokładnie bo ich nikt nie pilnuje a na dodatek teraz poszli w ilość a nie jakość. W supermarketach można spotkać wiele sprzętu który ma identyczną budowę ale różni się kolorem i nazwą. Weźmy na przykład wkrętarki akumulatorowe. Ps. Kontener z lunetami "PSZCZOŁA" przybija do portu w Polsce pod koniec tego tygodnia. Chętnych proszę o składanie zamówień. Ilość ograniczona.30 tysięcy to w końcu nie taka duża ilość. Dla pierwszych pięciu osób cena promocyjna 11 tysięcy zł za szt. Przy kosztach produkcji 50zł za sztukę to i tak nie wiele mi w kieszeni zostanie. Ale ja to robię nie dla siebie ale dla was myśliwi. Kocham myślistwo i myśliwych. ;);):) DB Autor: Kordelas godzina: 15:20 Widać, niektóre "autorytety" wypowiadające się w tym temacie testują chińskie lunety już od kilku lat skoro wypowiadają się tak jednoznacznie. Autor: pięta godzina: 15:33 No widzisz "Pszczoło" |! /byleś tylko nie była tą pszczoła afrykanską / to nie tak jak piszesz za proste by to było. Faktem jest ,że ze wzgledu na tanią siłę roboczą wiele firm których tu nie wymienię przez grzecznośc i ...ostrożnośc wywozi swą produkcję do państwa środka co wcale nie oznacza ,że wykonanie akurat tam bardziej skomplikowanego wyrobu a za takie uważam lunety , lornetki ,broń nie da sie odrożnic od orginalu np. wykonanego w Austrii/Swarowski, Kahles / czy Niemczech /Zeiss, Smith &Bender/ . To nie są bawełniane podkoszuki czy flanelowe koszule ale sprzet za jakośc którego firma daje dożywotnia gwarancje lub tak po 30 czy 40 lat. Skladanie noży światowych marek można zlecic np. Chinczykom czy Tajlandczykom ale optykę ???Uwierz mi ,że nikt z szanujących sie marek nie bedzie tak swojej reputacji na rynku wystawiał na ryzyko. Może kiedyś ale nie dzis .Turcy też próbowali robic jakieś sztucery które trafialy także na Nasz rynek podobnie jak Indie samochody marki TATA ale co to jest niech wypowiedzą sie znawcy tematu ja bynajmniej nie slyszalem by przewyższały one klasą takie np. Ferrari, Lamborgini, Mercedesy czy VW -ny. Jezdzi to co prawda ale ...i to ale robi wielką rożnice pozdrawiam DB Autor: Pszczoła godzina: 16:50 Kol. Pieta ja to tak dla żartu napisałem. Nie wiem czy Swarowski, Kahles, Zeiss zlecają coś Chińczykom. Myślę że są to za poważne firmy. Nie wiem też ile rocznie te firmy produkują tego sprzętu, być może nie opłacało by im się tego robić w Chinach. Jednak bardzo wiele firm tam produkuje. Są firmy które mniejszą część jakiś produktów produkują w swoich macierzystych firmach a większą część produkują w Chinach. Produkty z macierzystych firm idą do bardziej wymagających klientów (czyt. Europa zachodnia i USA) a te produkowane w Chinach idą na przykład do Polski i europy wschodniej. Podam jeden przykład. Otrzymałem kiedyś jednorazowe maszynki do golenia znanej firmy na "G". Maszynki te były zakupione w USA. Ich jakość była nieporównywalna do tych kupionych u nas. Żywotność ostrzy była trzy krotnie dłuższa. Tak samo dzieje się z wieloma innymi produktami. Gdzieś ktoś przeprowadził już takie badania porównując różne produkty zakupione na tak zwanym zachodzie a u nas. Co do optyki to wydaje mi się że jeśli by Chińczycy chcieli zrobić dobrą lunetę to na pewno są wstanie zrobić. Ale nie będzie to luneta za 200zł. |