Czwartek
08.11.2012
nr 313 (2657 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Prelekcja w szkole o Łowiectwie

Autor: Borsuk2007  godzina: 21:26
Podacyam si pod temat Kolegi, bo 7.11.2012 przeprowadziłem pierwszą w życiu prelekcję o łowiectwie w przedszkolu. Przyznam, iz miałem pewne obawy co do wystąpienia publicznego, ale generalnie wyszło bardzo fajnie. Okazalo sie, że strach ma wielkie oczy. Całość wykładów miałem podzieloną na trzy grupy: najmłodszą, średniaków i najstarsze dzieci. Głównym zamierzeniem było przedstawieni myśliwego w innym świetle. Chodziło mi o to, że nie tylko strzela, ale także chroni, opiekuje się i dokarmia. Dla najmłodszych przygotowałem prezentację obrazkową, z wierszykami (wykorzystałem tu materiały z Zachodniego Poradnika łowieckiego – Kolorowanki). Do każdego zwierzątka miałem podłożony głos, jaki wydaje. Przyznam, że to wywoływało największe emocje u dzieci. Przy każdym slajdzie chwilę się zatrzymałem i powiedziałem jak się nazywa „tata, mama, dzieci”, co jedzą, jak się zachowują. Na koniec kilka słów o tym czego nie wolno robić w lesie. U dzieci starszych troszkę bardziej omówiłem każde zwierzę, wzbogacając całość gwarą. Do tego ich prezentacja była wzbogacona zdjęciami i legendą o św. Hubercie. Całość wykładu starałem się prowadzić w formie pytań i odpowiedzi. Trochę mówiłem, trochę pytałem, a dzieci odpowiadały. Oczywiście były też dziesiątki pytań.. Po prezentacji multimedialnej zaprosiłem dzieci do obejrzenia przyniesionych eksponatów. Z wielką frajdą dzieci dotykały skór, medalionu lisa, poroża. Dużo zabawy miały podczas testowania gwizdka, wabika na lisy, sygnałówki oraz lornetki. Dużym atutem okazały się małe ubrania w kamuflażu myśliwskim, które dzieci mogły przymierzyć. Do tego oczywiście kapelusz i miałem jeszcze dwie kominiarki. Na zakończenie miałem dla dzieci małe upominki w postaci cukierków oraz kolorowanek z wizerunkiem różnych zwierząt łownych. Podsumowując. Całość przerosła moje oczekiwania. Myślę że nie będzie to moja ostatnia prelekcja na temat łowiectwa. Miny zadowolonych i uśmiechniętych dzieci bezcenne. Warto było! Polecam wszystkim takie przeżycie. Darz Bor PS. No i może po mojej prelekcji dzieci zapamiętają, że borsuk to nie skunks… link do galerii (media.lowiecki.pl/zdjecia/opis.php?p=25252)